Cnotliwy Adwent z Wiara.pl 2005

Wraz z Gościem Niedzielnym proponujemy w tym roku Adwent z cnotami. Gość Niedzielny, zgodnie z nazwą, przygotował materiały na niedziele. Będą one mówić o cnotach kardynalnych. Wiara.pl w dni powszednie będzie mówić o innych cnotach.

 

II Tydzień Adwentu Środa

 

Posłuszeństwo

 

 

Witaj Podążający Drogą Cnoty

 


Ostatnio pisałem Ci o pietyzmie i szacunku. To dwie cnoty, które każą nam z czcią odnosić się do innych. Jak pisałem, bywa to dla współczesnych dość trudne, gdyż zwykliśmy takie sprawy traktować po kupiecku: ktoś zasłużył, ja daję. Tymczasem cnoty te polegają na okazywaniu dobra czy czci bezinteresownie. Wymagają, by ciągle pierwszemu wyciągać rękę. Trochę na przekór naszej mentalności. Ale trudność w ich realizacji jest niczym w porównaniu z praktykowaniem cnoty, o której chcę pisać dzisiaj: posłuszeństwa.

Już się najeżyłeś? Doskonale Cię rozumiem. Tego słowa dzisiaj nikt nie lubi. No, może z wyjątkiem tych, którzy domagają się posłuszeństwa dla siebie. Ale to bardzo ważna cnota. Naprawdę. Zwłaszcza jeśli chodzi o wielkie sprawy.

Na czym polega? Posłuszeństwo to cnota usprawniająca wolę w realizacji poleceń zwierzchników. Siłą rzeczy te polecenia nie zawsze nam się podobają. Czasami mogą wydawać się nierozumne, złośliwe. Czasami ranią naszą dumę. Cnota posłuszeństwa pomaga stanąć ponad tymi trudnościami.

Wcale nie zachęcam Cię do ślepego posłuszeństwa. Masz prawo pytać o słuszność takiego czy innego polecenia. Gdy dojdziesz do wniosku, że jest sprzeczne z prawem moralnym, nie powinieneś go spełniać. Podobnie, gdy wykracza poza kompetencje przełożonego lub jest sprzeczne z poleceniem jego zwierzchnika. Ale gdy te okoliczności nie zachodzą, powinieneś z pokorą przyjąć to, co Ci zlecono.

Dlaczego to takie ważne? Najpierw dlatego, że zwierzchnik czasami widzi szerzej. Zwłaszcza jeśli jest nim rodzic zakazujący dziecku takiej czy innej przyjemności. A potem dlatego, że są prace, zadania, do spełnienia których zbyt mało jest ochotników, a które koniecznie trzeba wykonać. Może się zdarzyć, że ktoś musi zrezygnować z urlopu, bo wydarzyła się jakaś awaria i jego fachowa pomoc jest niezbędna. Bywa, że ktoś musi zostać dłużej w pracy, by pozałatwiać jakieś ważne sprawy. To może zrobić ktoś inny? Jasne. Ale ktoś musi. Co byś pomyślał o księdzu, który odmówił swojemu biskupowi przyjęcia funkcji wikarego, uważając, że jest stworzony do wyższych rzeczy? Tak to jest. Ktoś musi wykonywać tę szarą pracę, podejmować się niewdzięcznych zadań. Częste sprzeciwianie się nakazom przełożonych paraliżuje sensowną pracę. A czasem prowadzi do tego, że trudnych i uciążliwych zadań chcąc nie chcąc podejmują się ciągle te same osoby...

Tak, wiem. Ważne też jest, aby przełożeni swoje polecenia wydawali z roztropnością. By ciężary rozdzielali sprawiedliwie oraz brali pod uwagę możliwości i zdolności tych, którymi kierują. Ale to już temat na zupełnie inne rozważanie...

Hmm... Może to zabrzmi nieco dziwnie, ale myślę, że jest też coś takiego, jak posłuszeństwo miłości. Strasznie się rozpisałem, nie chcę, by moje pisanie Cię znużyło, więc tylko to zasygnalizuję. Czasami miłość – w małżeństwie, rodzinie –wymaga, aby zrezygnować z tego, co mi się należy, a w pokorze zgodzić się na to, czego oczekuje ode mnie ktoś mi bliski. Mogę np. nie chcieć wyjechać na wakacje do cioci swojej żony, ale gdy dla niej jest to bardzo ważne, to chyba powinienem umieć ustąpić. W ten sposób jestem posłuszny ślubowaniu, które jej kiedyś złożyłem. Że będę ją kochał aż do śmierci...

Jako chrześcijanin nie mogę zapomnieć o jeszcze jednym posłuszeństwie i jeszcze jednym Przełożonym. O Bogu. Jego prawo, wypisane w naszych sercach, jest zazwyczaj jasne i wydaje mi się słuszne. Wiem dlaczego Pan Bóg domaga się ode mnie dobrego życia. Ale czasem mogę mieć wątpliwości, czy naprawdę niepotrzebnie nie ogranicza mojej wolności, czy zbyt mocno nie ingeruje w moje sprawy. Czasem też może się zdarzyć, że nie umiem się pogodzić z losem, który na mnie dopuścił. Wtedy właśnie potrzeba mi cnoty posłuszeństwa, połączonej z pietyzmem i szacunkiem do Boga. Muszę wtedy wierzyć, że na pewno chce dla mnie dobrze. I powtarzać za Maryją: „Niech mi się stanie według słowa Twego”...

Szukający razem z Tobą

PS. Nie pisałem już o wykroczeniach przeciwko posłuszeństwu, bo – posłuszny cnocie umiarkowania – nie chcę Cię zamęczyć. Zresztą chyba nie ma takiej potrzeby. Swój rozum masz....

 

 

«« | « | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Kwiecień 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...