33. Niedziela zwykła (A)

Sześć homilii

Talent

Piotr Blachowski

Co to jest talent? W starożytności była to największa jednostka miary – zarówno wagi, jak i pieniądza. Dzisiaj tym słowem określa się wybitne zdolności w jakiejś dziedzinie. Talentu nie można zdobyć własnymi siłami. Talent jest darem, a dary są udziałem każdego człowieka i mogą być bardzo różne.  

Talent to nie tylko wybitne zdolności, lecz także zdolność do opieki nad innymi, umiejętność porozumiewania się z innymi i wzajemnego traktowania się bez krytykanctwa i zawiści, umiejętność słuchania, umiejętność…długo można by wymieniać różne dary. Nasze talenty rozwijamy i wzbogacamy przez miłość, radość i modlitwę. Czy jednak uświadamiamy sobie, że każdy „talent” jest wezwaniem i zobowiązaniem do pracy nad sobą samym i do pracy dla innych?

Dzisiejsza Ewangelia ukazuje typowe zachowanie leniwego sługi, człowieka, który nie dba o to, aby otrzymane dary pomnażały się i przynosiły owoc. Pozostawienie talentów bezowocnymi jest winą, która zasługuje na określenia typu biblijnego „płacz i zgrzytanie zębów” lub, jak powiedzielibyśmy dzisiaj: głupota i lenistwo. Wyciągnijmy morał z tej opowieści, morał uczący nas, na czym polega bojaźń Boża całkowicie różna od bojaźni fałszywej: bojaźń fałszywa opiera się na rachubie ludzkiej i nieufności wobec Boga, natomiast bojaźń Boża nie jest strachem, lecz jest darem Ducha Świętego, dzięki któremu człowiek boi się Boga obrażać, zasmucać i nie wypełniać Jego woli. Prawdziwą bojaźń Bożą ma ten, kto „chodzi drogami Pana” (Ps128), jak dwaj słudzy pochwaleni przez Pana słowami: „Dobrze sługo dobry i wierny... wejdź do radości twego pana” (Mt25,21 i 23).

Kto otrzymał więcej, ten ma dać z siebie więcej i chociaż wymaga to ze strony człowieka większego wysiłku, nagroda za to będzie niewspółmiernie większa. Taki wniosek wypływa z dzisiejszej przypowieści o talentach. Nie zazdrośćmy więc innym ich talentów, troszczmy się o własny rozwój, o to, aby nasze życie było twórcze, abyśmy pomnażali dary otrzymane od Boga. Po naszym przejściu z życia doczesnego do życia wiecznego będziemy zdawać relację z wykorzystania danych nam talentów. Może się wtedy okazać, że danym nam talentem była umiejętność wykonywania niezbędnych, prostych czynności, a sumienność w wypełnianiu codziennych obowiązków stała się naszą przepustką do szczęśliwości wiecznej.

MARYJO – MATKO świętej wytrwałości, Szafarko łask wszelkich, pomagaj nam nieustannie, abyśmy wykonali zadania, dla których zostaliśmy stworzeni.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Kwiecień 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...