Wierność przepisom i twórczość liturgiczna w celebracji Mszy świętej

Wartość i piękno liturgii polega między innymi na posłuszeństwie obowiązującym w Kościele zasadom celebracji. Posłuszeństwo to jest uwarunkowane faktem, iż liturgia jest dziełem Chrystusa i Kościoła, a nie prywatnych osób.

3. Liturgia eucharystyczna

a) Przygotowanie darów
- W przygotowaniu darów istotne jest "przyniesienie do ołtarza darów, które staną się Ciałem i Krwią Chrystusa" Należy zaangażować wiernych, by dary przynieśli procesjonalnie na ręce kapłana - zawsze w pierwszej parze ma być chleb i wino!

- Niewłaściwe jest wymawianie modlitwy przez kapłanów w czasie przygotowania darów: zamiast: "przynosimy", niektórzy przewodniczący liturgii mówią: "Błogosławiony /.../ który Tobie "ofiarujemy".

- Nadal zmieniany jest tekst na przykład: "Módlmy się, aby naszą Ofiarę" /.../ zamiast: "Módlcie się, aby moją i waszą Ofiarę" /.../.

- Niewłaściwe jest rozdawanie tekstów dla koncelebransów dopiero podczas prefacji, a zbieranie ich w czasie modlitw wstawienniczych, doksologii lub podczas "Ojcze nasz". Celebrans powinien zaczekać z rozpoczęciem prefacji na podejście koncelebransów i rozdanie tekstów, a Modlitwę Pańską rozpocząć po ich zebraniu.

b) Modlitwa eucharystyczna
- Celebrans powinien poczekać na wiernych, aż skończą "Święty", gdy uklękną przed konsekracją, aż wstaną przed aklamacją, wreszcie aż powiedzą "Amen" na doksologię. Nie powinien wykonywać wcześniej żadnych czynności.

- Błędem jest pośpiech przy konsekracji: mówienie w czasie, gdy wierni klękają lub gdy wstają; przeciąganie samego ukazania świętych postaci po konsekracji, a skracanie go podczas doksologii (nagminne zjawisko), należy zaczekać na "Amen".

- Należy rozróżnić "ukazanie" najświętszych postaci po ich konsekracji (unosimy ponad głowę), aby wierni na nie spojrzeli, od rzeczywistego "podniesienia" w ofiarnym geście do Ojca podczas końcowej doksologii (Hostia z pateną na wysokości oczu celebransa).

- Mamy cztery aklamacje po przeistoczeniu, a niektórzy celebransi tworzą nową mówiąc: "Oto wielka i radosna tajemnica wiary". Zauważa się niewłaściwy gest wskazywania na postacie eucharystyczne przy wypowiadaniu słów: "Oto wielka tajemnica wiary". Taki gest to zupełnie niepotrzebna dramatyzacja, która rozprasza ludzi, prowadzi ich w innym kierunku niż tekst modlitwy eucharystycznej.

- Jest również błędne, gdy podczas podniesienia ("Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie") przewodniczący liturgii nie trzyma rąk wyciągniętych tak długo, dopóki zgromadzenie nie odpowie Amen. Doprecyzuję: dopóki zgromadzenie nie skończy wypowiadać swego Amen.

- Niewłaściwym jest stosowanie przy przekazywaniu znaku pokoju przez przewodniczącego liturgii aklamacji: "Przekażmy sobie znak pokoju" zamiast: "Przekażcie sobie znak pokoju", oraz przez Lud Boży: "Pokój nam wszystkim"( jest to obce ciało w liturgii). Należy zauważyć, iż najnowsze przepisy zawarte w edycji łacińskiej Mszału Rzymskiego z 2002 roku wprost zabraniają kapłanowi wychodzić z prezbiterium przy przekazywaniu znaku pokoju. Bo wcześniej zdarzało się, że kapłani, biegali pod chór.

c) Komunia święta
- Nie stosowne jest, gdy celebrans przed wiernymi z podniesioną Hostią nad pateną, zaraz po ukończeniu śpiewu "Baranku Boży", mówi: "Oto Baranek Boży", nie zostawiając czasu ani na przepisaną modlitwę cichego przygotowania, ani na uklęknięcie. Błędem jest, gdy wszyscy koncelebransi ukazują wiernym Hostię i wspólnie mówią: "Oto Baranek Boży". Powinien to czynić tylko przewodniczący liturgii, trzymając Hostię nad pateną. Warto wspomnieć przypadek księdza, który w uroczystość Królowej Polski przed Komunią świętą: zamiast "Oto Baranek Boży" mówił: " Oto Syn Królowej Polski", a we wspomnienie świętej Anny: "Oto Wnuczek świętej Anny", zaś w niedzielę Palmową: "Oto Baranek, który wjechał na osiołku do Jerozolimy". Kiedy indziej słyszałem dziwactwo wyrażone słowami: "Oto największa miłość Jana Pawła II". To przykład na obrzydliwy dydaktyzm, który na pewno nie służy szacunkowi do Mszy świętej.

- Błędne jest łamanie Hostii nad kielichem i ocieranie nad nim palców z okruszyn, gdyż do tego służy patena. Nie stosowne jest zbieranie okruszyn z pateny nad kielichem przed Komunią z kielicha. Czynimy to w ramach puryfikacji, której nigdy nie należy czynić na środku ołtarza, ale zawsze na kredencji lub z boku na mensie.

- Niewłaściwe jest także przesuwanie mszału na środek ołtarza, który zarezerwowany jest dla najświętszych postaci.

- W rycie Mszy świętej bez śpiewu i bez udziału wiernych celebrans ma odmówić antyfonę komunijną: "przed udzieleniem Komunii świętej ministrantowi" (OWMR 228). Po Komunii świętej pieśni winny mieć charakter uwielbiający Boga. Bardzo często się zdarza w liturgii Mszy świętej (również pontyfikalnej), że po modlitwie po Komunii świętej, a przed obrzędami zakończenia - w miejscu - w którym przepisy OWMR przewidują krótką zachętę streszczającą całą celebrację (ewentualnie nawiązanie do homilii), odbywają się dość niezwykłe "obchody", na przykład imienin Pasterza diecezji, czy komemoracje różnych jego rocznic i to w stylu popularnych "akademii ku czci..." "Celebracja" taka obejmuje hołdownicze przemówienia, wątpliwej jakości artystycznej wierszyki, ludowe przyśpiewki, skoczne melodie, procesje z kwiatami lub innymi doczesnymi darami, które solenizant (jubilat) przyjmuje całymi naręczami w kościele. Już Paweł VI nazywał hybrydami celebracje liturgiczne połączone z nabożeństwami. W opisanych przypadkach mamy do czynienia z czymś bardziej obcym liturgii i bardziej niepokojącym niż hybrydy, bo z pewną formą "antropolatrii" - po prostu: kultu człowieka na przedłużeniu aktu kultu należnego jedynemu Bogu! Często po złożeniu uwielbienia Bogu, my zaś po złożeniu uwielbienia Bogu uprawiamy własne czy wzajemne samouwielbienie. Hołdujemy zwyczajowi składania niekończących się podziękowań hierarchom różnych stopni - za uświetnienie uroczystości (wyrażenie, które powinno być wykreślone z kościelnego języka, bo tchnie triumfalizmem!); kapłanom za to, że się wspólnie modlili (to ich święty obowiązek i zaszczyt!); organiście za to, że grał; kościelnemu za to, że zapalił i zgasił świece; dzieciom - za sypanie kwiatków Panu Jezusowi. Wszyscy już tu na ziemi odbierają swoją wątpliwej jakości zapłatę.

4. Obrzęd zakończenia

Przypomnieć trzeba, że każde błogosławieństwo, także "modlitwa nad ludem", zaczyna się od "Pan z wami". Modlitwa nad ludem, oraz błogosławieństwo uroczyste (na przykład przy chrzcie lub ślubie) nie ma już wezwania "Módlmy się", a tylko "Pochylcie głowy" Wtedy wyciąga się ręce nad ludem i kończy krótką konkluzją, a po "Amen" czyni się znak krzyża (bez wznoszenia rąk jak dawniej) ze zwykłą formułą: "Niech was błogosławi". Często błędnie stosuje się formułę: "Idźmy w pokoju Chrystusa", zamiast: "Idźcie w pokoju Chrystusa".
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Kwiecień 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...