Sakrament marnowanych szans

Mimo ignorancji, z jaką młodzież nierzadko podchodzi do sakramentu bierzmowania, ani proboszczowie nie wahają się przedstawiać kandydatów do bierzmowania, ani biskupi – bierzmować. I dobrze, bo zasada „jakie życie, taki sakrament” nie musi się sprawdzać.

W ramach przygotowań młodzież musi „stempelkami” rozliczyć się z udziału w Mszach św., w roratach, w nabożeństwach w ciągu roku, spowiedzi, rekolekcjach adwentowych i wielkopostnych. Niesłusznie krytykuje się te praktyki, w rzeczywistości bowiem – często mimowolnie – pozwalają one młodym ludziom odkryć całe modlitewne i sakramentalne bogactwo Kościoła, którego w inny sposób nie mieliby szansy choćby „spróbować”.

Wszystkie te przygotowania i starania duszpasterzy oraz świeckich wolontariuszy na nic się nie zdadzą, jeśli bierzmowanym zabraknie przykładu i wsparcia duchowego ze strony ich rodziców i środowiska.

Ranga sakramentu

Zdarza się, że 17-latek, wychodząc w środku tygodnia z domu, rzuca zdawkowe: „Mamo, dziś będę w domu trochę później. Po angielskim idę do kościoła, bo biskup będzie nas bierzmował”. Tak więc bierzmowanie bywa jedynie punktem w planie zajęć. Dużym problemem jest brak pogłębionej refleksji teologicznej nad sakramentami i odarcie w powszechnej świadomości bierzmowania z jego uroczystego, społecznego charakteru. Choć udzielany raz w życiu, przegrywa – w ludzkich oczach – nie tylko z uroczystym świętowaniem innych sakramentów, ale często nawet przeżywamy go mniej niż poświęcenie palemek czy samochodów. Ten problem dostrzegły już niektóre Kościoły w zlaicyzowanych krajach zachodnich.

Kościół we Francji wprowadził między I Komunią Świętą a bierzmowaniem uroczystość „Confession de foi” (wyznanie wiary), polegającą na uroczystym wyznaniu wiary i świadomym odnowieniu przez 13-latków przyrzeczeń chrzcielnych. Nie jest to żaden sakrament, ale uroczysty wstęp do dorosłości, znak, że bierzmowaie już za 2 lata.

– Dla młodzieży to ważny moment, rozpoczynający pewien etap. Na „Confession de foi” zjeżdża się cała rodzina, chrzestni i przyjaciele, którzy po skończonej uroczystości wspólnie świętują. Zarówno dla młodych, jak i ich rodziców ma to swoje, mobilizujące znaczenie. Z okazji bierzmowania, które ten etap kończy, organizuje się jeszcze bardziej huczną uroczystość – mówi ks. Mariusz Tłokiński ze Wspólnoty Chemin Neuf, duszpasterz w parafii Saint Denis de la Chapelle w Paryżu.

We Francji, oprócz cotygodniowych spotkań w parafiach w ramach przygotowań do bierzmowania, często organizuje się wielkie, kilkudniowe spotkania pod namiotami. Przyjeżdża na nie młodzież z kilku diecezji, a dla przykładu na spotkanie w okręgu paryskim w weekend poprzedzający tegoroczną Pięćdziesiątnicę przybyło 12 tys. młodych. Tam mają konferencje, koncerty muzyki chrześcijańskiej, pogadanki, spotkania z biskupami, którzy rozmawiają z młodzieżą o ich problemach i wątpliwościach.

We Francji, gdzie nie ma zjawiska masowego katolicyzmu, do bierzmowania przystępuje głównie młodzież z rodzin rzeczywiście katolickich. – To najczęściej rodzice zachęcają do bierzmowania. Zależy im na tym i dają młodym dobry przykład chrześcijańskiego życia. Jest ścisły kontakt między rodzicami i duszpasterzami – mówi ks. Tłokiński. W każdej diecezji jest wspólny dla wszystkich parafii program przygotowań.


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Marzec 2024
N P W Ś C P S
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
Pobieranie... Pobieranie...