Effatha

Piotr Alabrudziński

publikacja 13.03.2012 23:00

Zapomnij o tym co było – otwórz się na nowość działania Jezusa.

Effatha Henryk Przondziono/Agencja GN

„Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie.”

(Łk 4, 24)

Prawdziwość tych słów potwierdza reakcja słuchaczy - „Na te słowa wszyscy w synagodze unieśli się gniewem. Porwali Go z miejsca, wyrzucili Go z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, na której ich miasto było zbudowane, aby Go strącić”(Łk 4, 28n). Wypada jednak zastanowić się - dlaczego tak jest?

Prawdopodobnie powodem owej nienawiści nie jest mniejsza wiara „współziomków”, „swoich”. Przytoczone przez Jezusa w tym kontekście postaci – wdowa z Sarepty Sydońskiej, Syryjczyk Naaman - również miały wątpliwości, z którymi musieli mierzyć się prorocy. Nie chodzi zatem o niedostatek wiary. O co zatem chodzi?

Prorok pochodzący z naszej ojczyzny to ktoś kogo znam. Znam jego historię, rodzinę, najogólniej mówiąc ogarniam jego całego moim rozumem i, w jakiś sposób, także wyobraźnią (czego nie wie rozum dobrze dopowie sobie wyobraźnia). I to właśnie jest sedno problemu. Wiedza o proroku, zamknięcie go w dotychczasowej historii zamyka mnie na dostrzeżenie w nim nowości działania Boga. To jednak nie koniec...

„Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie”. Prawda. Czy jednak wiesz o tym, że Jezus też jest prorokiem, a od chrztu świętego bardziej niż Nazaret Jego ojczyzną jest Twoje serce? Czy jest tam mile widziany? Czy nie jest tak, że wiedza o Nim, historia Jego działania w Twoim dotychczasowym życiu (albo raczej brak dostrzegalnego działania) zamyka Cię na dostrzeżenie Jego mocy w tym konkretnym momencie, właśnie dziś?

Zapomnij o tym co było, albo raczej – otwórz się na nowość działania Jezusa. Właśnie do Ciebie Bóg mówi dzisiaj: „Oto czynię wszystko nowe. I mówi: Napisz: Słowa te wiarygodne są i prawdziwe” (Ap 21, 5).