Znaleźć siłę

Jadwiga Nocoń

publikacja 08.12.2012 18:07

Jan Chrzciciel zachęca i upomina każdego z nas, by ufać bezgranicznie temu który nadchodzi i by mieć świadomość oparcia w Nim.

Znaleźć siłę Marek Piekara/Agencja GN

Celem adwentowego wędrowania jest nasze nawrócenie i zbliżenie się do Boga. Jest to bardzo ważne w obliczu zmagań z samym sobą. Teraz mamy już nie tylko swoją słabość i chwiejność. Jan Chrzciciel zachęca i upomina każdego z nas, by ufać bezgranicznie temu który nadchodzi i by mieć świadomość oparcia w Nim. Wpatrując się i wsłuchując w Jezusa nauczymy się naśladować Jego myśli, uczucia i uczynki.

Obrał Jezus życie pokrzyżowane wszelkiego rodzaju troskami i cierpieniami, abyśmy w każdej niedoli i trudności mogli czerpać z jego przykładu i doświadczeń. Dał nam również przykłady pokory, posłuszeństwa wobec ojca, czynienia dobra. Zawsze i wszędzie. Warto nauczyć się dostrzegać proste dobro które mamy w sobie. Dążąc do niego wyrafinowanymi środkami tak naprawdę się od niego oddalamy. Próbujemy aranżować okoliczności czynienia dobra, poświęcając czas i energię, tymczasem samo dobro ciągle jest niedopełnione.

Dzięki takiej nauce zdołamy znaleźć siłę, która pomoże po raz kolejny unieść ręce i wierzyć, że po raz kolejny z bezsilności i bezradności nie opadną. Zdołamy znaleźć wrażliwość, która sprawi, że szukając prawdy o człowieku zrobimy to z miłością, tak by nie zdradzić ani prawdy, ani człowieka. Nie będziemy zamieniać każdej niechęci w nienawiść i nie będziemy gromadzić żalu jak skarbów. Poznamy mądrość, która podpowie, że być może nie zawsze trafiamy na mur obojętności i niechęci, ale sami takie mury wznosimy. Nauczymy się słuchać i słyszeć. Nauczymy się doceniać ciszę, by nie lekceważyć słów. Być może uda nam się zrozumieć dlaczego sprawiedliwość przejmuje nas trwogą, chociaż tak często żądamy jej spoglądając na innych. W porę zdążymy się zreflektować, że upragniony szczyt na który się uparcie wspinamy jest niczym wieża Babel i nie zapewni nam ani wielkości, ani chwały, ani władzy.

Czy takie będą owoce naszego nawracania się? Jeśli nawet trzeba zbyt dużo przeżyć i nie zawsze pokornie wszystko przyjąć, to trzeba umacniać nadzieję, że nasze życie nabierze jeszcze ciepłych barw. Ufać, że na każdy czas Bóg daje pomoc i przestrogi, a każdy trud i ból jest próbą, dzięki której możemy dojrzewać.