Droga ubogiego serca

ks. Leszek Smoliński

publikacja 19.03.2015 22:59

Podążając za Panem Drogą Krzyżową, pragnijmy wsłuchiwać się w rytm Boskiego Serca, z którego pełni wszyscyśmy otrzymali.

Droga ubogiego serca Roman Koszowski /Foto Gość

W świecie, w którym ludzie nieustannie doświadczają różnych form nędzy, Jezus zaprasza nas do budowania królestwa Bożego przez ewangeliczną radę ubóstwa. Dzięki niej chrześcijanin wchodzi na ścieżkę naśladowania Syna Bożego przez poświęcenie się modlitwie i ewangelizacji, nabywa pełnej wrażliwości i wolności serca wobec świata materialnego. W ewangelicznym ubóstwie chodzi o całkowite oddanie serca Bogu i oparcie swojego życia tylko na Nim, na wzór Jezusa oddanego swojemu Ojcu.

Podążając za Panem Drogą Krzyżową, pragnijmy wsłuchiwać się w rytm Boskiego Serca, z którego pełni wszyscyśmy otrzymali.

I. Sąd

Boże ubóstwo, którego domaga się od nas Jezus, nie polega na brudzie, nędzy, zaniedbaniu czy lenistwie. Aby w cywilizacji posiadania, która zdaje się ogarniać świat, nauczyć serce oderwania od dóbr, powinniśmy wpatrywać się w Jezusa Chrystusa, nasz jedyny wzór. To o Nim powie Piłat do zgromadzonego tłumu: „Oto Człowiek”, by w ten sposób wyrazić najgłębszą prawdę o Królu żydowskim. [Jezus] będąc bogatym, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić (2Kor 8,9).

II. Bezradność

Serce ubogie wybiera, podobnie jak Jezus, środki ubogie, pokorne, słabe, które są naznaczone znamieniem krzyża.

Tak jest w męce Jezusa. W ten sposób wskazuje, że i Jego uczeń ma być ogołocony, obumarły dla siebie, wybierający to co najbardziej skuteczne. Ma uznać w ten sposób własną bezradność i oczekiwać wszystkiego od Boga.

Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity (J 12, 24).

 III. Nędza I

Chrześcijanin jest powołany, aby dostrzegać różne rodzaje nędzy trapiącej innych. Nędza to ubóstwo pozbawione wiary w przyszłość, solidarności i nadziei. Nędza materialna, bieda, domaga się miłości i pomocy, by zaspokajać konkretne potrzeby. Stwarza okazję, by sumienie nawróciło się, stało się wrażliwe, sprawiedliwe i dzieliło się dobrami.

Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego (Mt 19, 24).

IV. Matka

Matka, którą Jezus spotyka na drodze w kierunku Golgoty to kobieta uboga. Jej życie polega na wyrzeczeniu, ufności w Bogu, prostocie, gotowości dzielenia się. To życie błogosławione.

Każdy z uczniów Boskiego Mistrza ma kształtować w sobie umiejętność rezygnowania z rzeczy zbędnych. Będzie się ono przejawiać w walce z dążeniem do dobrobytu i wygody za wszelką cenę, w wyrzeczeniu się luksusu i próżnych wydatków.

Umiem cierpieć biedę, umiem też korzystać z obfitości (Flp 4, 12).

V. Cyrenejczyk

Ubóstwo serca pokazuje, iż bogactwo nie jest żadnym lekarstwem na lęk przed bezradnością i zagubieniem. Nie można bogactwem uspokoić lęku przed cierpieniem i śmiercią. Nie można za pieniądze kupić sobie życzliwości i miłości innych. Przy pomocy pieniędzy nie da się uspokoić zniechęcenia czy depresji. Można jedynie żyć chwilą.

Kto dobrodziejstwami za dobrodziejstwa odpłaca, pamięta o przyszłości, a w chwili potknięcia się znajdzie podporę (Syr 3,31).

VI. Weronika

Ubóstwo wymaga wyrzeczenia się dóbr na miarę warunków, w jakich znajduje się każdy człowiek. Ubóstwo praktykowane przez uczniów Jezusa powinno być rzeczywiste, związane z pracą, z czystością, z trzeźwością, z troską o porządek w domu, o narzędzia pracy i z niesieniem pomocy innym ludziom.

Niech ci nie zabraknie ufności w czasie twej modlitwy i nie zaniedbuj czynić jałmużny! (Syr 7, 10).

VII. Nędza II

Chrześcijanin jest powołany, aby brać na swoje barki nędzę swoich braci. Również nędzę moralną, która czyni człowieka niewolnikiem nałogu i grzechu, powoduje rozpad relacji międzyludzkich, zagubienie sensu życia, utratę nadziei.

Gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał (1 Kor 13,3).

VIII. Niewiasty

Serce ubogie domaga się oszczędności w wydatkach, ograniczenia swoich nadmiernych potrzeb. Nie ulegając kaprysom, czuwa nad skłonnością do stwarzania sobie wygórowanych potrzeb. Możemy okazać wielkoduszność i bezinteresowność serca w jałmużnie lub popierać dobre dzieła.

We wszystkim pokazałem wam, że tak pracując trzeba wspierać słabych i pamiętać o słowach Pana Jezusa, który powiedział: „Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu” (Dz 20, 35).

 IX. Nędza III

Chrześcijanin jest powołany, aby starać się łagodzić nędzę swoich braci przez konkretne działania, także w odniesieniu do nędzy duchowej. Dotyka nas ona, gdy oddalamy się od Boga i odrzucamy Jego miłość, mając poczucie samowystarczalności. Stąd potrzebny jest powrót na drogę Bożą, na której znajdziemy miłosierdzie i nadzieję.

Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie (Mt 5, 3).

X. Ogołocenie

Serce, które poszukuje sukcesu, przyjemności, egoistycznego posiadania i czyni z tego bożki, nigdy nie doznaje zadowolenia. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Ta pozorna sytość oznacza jednak słabość ducha. A Pan wzywa nas do umiarkowania, które polega na poszukiwaniu tego, co najistotniejsze i ogołoceniu z tego, co powierzchowne i zbędne.

On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi (Flp 2,6-7).

XI. Przybicie

Patrząc na drogę ubogiego Jezusa, który jest przybijany do krzyża, uświadamiamy sobie, że tym, co daje nam prawdziwą wolność, prawdziwe zbawienie i prawdziwe szczęście, jest Jego miłość współczująca, tkliwa i współuczestnicząca.

Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie (Ga 2, 20b).

XII. Śmierć

Jezus jest bogaty swoim bezgranicznym zaufaniem do Boga Ojca, swoim ciągłym zawierzeniem Ojcu. Zawsze szuka tylko Jego woli i Jego chwały. W ten sposób ukazuje cud ubogiej miłości, która sprawia, że całe bogactwo osoby polega na darowaniu siebie. Bez zatrzymywania dla siebie czegokolwiek. Wyrazem najwyższego ubóstwa Syna Bożego jest śmierć na Krzyżu, przez którą uczy nas zaufania do Ojca i pokonywania bezradności.

[Jezus] uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowe (Flp 2,8).

XIII. Zdjęcie

Człowiek może kierować swoje życie ku Bogu, traktując rzeczy materialne jak środki. Może również uczynić celem swojego życia pieniądze i bogactwo w przeróżnych postaciach: w pragnieniu luksusu lub nadmiernej wygody. Tych dwóch celów nie da się pogodzić.

Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie (Mt 6, 24).

XIV. Złożenie

Styl życia chrześcijańskiego zakłada radykalną zmianę postawy wobec dóbr ziemskich. Należy się o nie troszczyć i używać ich tak, żeby nie były celem, ale środkiem służenia Bogu. Jako środki nie zasługują na to, żebyśmy wkładali w nie swoje serce. Istnieją inne, warte zainteresowania dobra, o które warto się troszczyć, poświęcać im czas.

Trzeba, aby (…) ci, którzy używają świata tego, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata (1 Kor 7, 31).

Zakończenie

Kto nie miłuje i nie praktykuje ewangelicznego ubóstwa, ten nie ma ducha Chrystusowego. Ubogie życie chrześcijanina ma pokazać światu, iż wymiar materialny życia ludzkiego nie jest jedynym i najistotniejszym wymiarem. Prawdziwe oderwanie się od tego, kim jesteśmy i co posiadamy, jest niezbędne, żeby iść za Jezusem. Natomiast przywiązanie do dóbr ziemskich zamyka drzwi przed Chrystusem i miłością oraz ogranicza wszelką możliwość zrozumienia tego, co w życiu istotne. Ubóstwo ewangeliczne ma być świadectwem dawanym Ewangelii, że nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.