Królu Niebieski, Pocieszycielu, Duchu Prawdy

Michał Prytuła

publikacja 30.05.2015 19:54

Zesłanie Ducha Świętego ukazuje uczniom rzeczywistość pełną nadziei i światłości. Pomimo wewnętrznej słabości dary Ducha Świętego uzdalniają apostołów do głoszenia Ewangelii.

Królu Niebieski, Pocieszycielu, Duchu Prawdy Yoav Dothan (self taken) via Wikimedia Commons Zesłanie Ducha Świętego. Fresk w Bazylice Zwiastowania Melchickiego Patriarchatu Jerozolimy.

Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie (J 15,26).

We wschodniej tradycji centralnym momentem roku liturgicznego jest święto Zmartwychwstania Pańskiego. Chrystus podeptawszy śmierć odrodził w nas praobraz człowieczeństwa i tym samym „będącym w grobach, życie darował”( fragment troparionu paschalnego). Zmartwychwstanie było triumfem Boga- człowieka i potwierdzeniem jego panowania. Jednakże Chrystus miał wkrótce zostawić apostołów i wstąpić na niebiosa, tak jak zapowiedział. W stychirach z Weczirni( nieszporów) święta Wniebowstąpienia Pańskiego słyszymy o bardzo szczegółowo opisane jest zachowanie apostołów:

Panie, apostołowie widząc Ciebie na obłokach podnoszonego, łkali we
łzach, Dawco życia, Chryste, smutkiem napełnieni, i płacząc wołali: Władco,
nie zostawiaj nas sierotami, których z miłosierdzia ukochałeś, sługi Twoje, jako
wielce łaskawy. Ześlij, jak obiecałeś nam, Najświętszego Twego Ducha,
oświecającego dusze nasze.

Rzeczywiście fakt Wniebowstąpienia był dla apostołów bardzo przygnębiający. Od tej chwili musieli radzić sobie na ziemi bez fizycznej obecności swojego mistrza. Pamiętali jednak o obietnicy jaką Jezus złożył jeszcze w czasie swojej publicznej działalności .W ewangelii św. Jana wielokrotnie zapewniał ich, że nie zostaną sierotami, ale napełni ich Pocieszyciel, którego „ świat przyjąć nie może”. Zauważmy, że  Duch Święty zstępuje na apostołów w dniu Szawuot. Apotołowie będący ortodoksyjnymi Żydami  upamiętniali w ten sposób  nadanie Dekalogu na górze Synaj. Zesłanie Ducha Świętego jest tym samym wypełnieniem obietnicy Ojca w Nowym Testamencie. To fascynujące zestawienie znaczenia obu wydarzeń po raz kolejny pokazuje nieogarnioną naturę Boga, objawiającego się w tak różnorodny sposób w  swojej jedności. Doskonale obrazuje to troparion, z Weczirni święta Zesłania Ducha Świętego. Jego autorem jest cesarz bizantyjski Leon:

Przyjdźcie ludzie, pokłońmy się trójhipostatycznemu
Bóstwu, Synowi w Ojcu ze Świętym Duchem, Ojciec bowiem poza czasem
zrodził Syna współistotnego i współtronującego, i Duch Święty był w Ojcu
wysławiany z Synem, jedna moc, jedna natura, jedno Bóstwo. Kłaniamy się
Jemu wszyscy i mówimy: Święty Boże, który wszystko stworzyłeś przez Syna
Twego przy współudziale Świętego Ducha. Święty Mocny, przez którego
poznaliśmy Ojca i Duch Święty przyszedł na świat. Święty Nieśmiertelny,
Pocieszycielu, Duchu pochodzący od Ojca i spoczywający w Synu.  Trójco  Święta, chwała Tobie.

Jedność  Trójcy Świętej, której wspomnienie Kościół Wschodni obchodzi w poniedziałek po Zesłaniu Ducha Świętego już od początków chrześcijaństwa była uważana za niepodważalną prawdę wiary. Tym samym arianizm potępiony został już na pierwszym soborze powszechnym w Nicei (325 r.).

Zesłanie Ducha Świętego ukazuje uczniom rzeczywistość pełną nadziei i światłości. Pomimo wewnętrznej słabości dary Ducha Świętego uzdalniają apostołów do głoszenia Ewangelii. Napełnieni  Duchem apostołowie  po wyjściu z wieczernika zaczęli mówić wieloma językami, czym wzbudzili zdziwienie i politowanie ze strony innych ludzi. Obrazują to Stychiry w czasie Stychowni (część Weczirni): 

Panie, ludy nie rozumiejące mocy Najświętszego Ducha, będącej na
apostołach Twoich, uznali zmieszanie języków za pijaństwo. My zaś przez nich
umocnieni, nieustannie tak mówimy: Ducha Twego Świętego nie zabieraj od
nas, błagamy Ciebie, Przyjacielu człowieka.

Analizując te słowa dochodzimy do pewnego wniosku, że konieczne jest otwarcie się na nową rzeczywistość, jaką jest obecność Ducha Świętego. W przeciwnym razie przejawy Jego działania będą dla nas niezrozumiałe, a my staniemy się podobni do ludzi, którzy uważali apostołów za pijanych. Jedną z najbardziej znanych modlitw w tradycji wschodniej jest właśnie modlitwa do Ducha Świętego, będąca jednocześnie prośbą o jego ingerencję w nasze życie:

Królu Niebieski, Pocieszycielu, Duchu Prawdy, który wszędzie jesteś i
wszystko napełniasz, Skarbnico dóbr i Dawco życia, przyjdź i zamieszkaj w nas,
i oczyść nas z wszelkiej zmazy, i zbaw, o Dobry, dusze nasze.

Z darami Ducha Świętego  wiążą się nierozerwalnie sakramenty inicjacji chrześcijańskiej, które w Kościołach Wschodnich są udzielane w  jednym czasie.  Jednym z sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego, jest bierzmowanie( scs. Myropomazanje) W czasie udzielania sakramentu bierzmowania kapłan wypowiada formułę Naznaczono Cię pieczęcią Ducha Świętego i  naznacza uszy, głowę, stopy i czoło bierzmowanego świętym olejem .  Te gesty mają ogromne znaczenie symboliczne, gdyż wedle słów św. Teodora z Mopsuestii namaszczenie czoła jest znakiem, którym zostaliśmy naznaczeni jako Chrystusowe baranki, jako żołnierze armii Królestwa Niebieskiego”. Jeden z najwybitniejszych teologów prawosławnych Paul Evdokimov napisał, że gest namaszczenia symbolizuje ogniste języki Pięćdziesiątnicy i odtąd całe życie chrześcijanina staje się życiem charyzmatycznym. Właśnie sakrament bierzmowania umacnia chrześcijanina do  głoszenia Ewangelii. Również czytania proklamowane w czasie sprawowania tego sakramentu dotyczą misji do jakiej posłani są chrześcijanie napełnieni Duchem Świętym.  

Celebracja  sakramentu bierzmowania w tradycji bizantyjskiej podkreśla uświęcenie każdego stworzenia w Duchu Świętym. Języki ognia, które pojawiły się nad głowami apostołów świadczyły o żywej obecności Boga. Duch Święty nie przyszedł jedynie do pierwszych apostołów, którzy byli naocznymi świadkami Chrystusa, ale  objawia się wszystkim wierzącym  przez posługę sakramentalną  Kościoła i w charyzmatach.  

Działanie Ducha uzdalnia nas do głoszenia Dobrej Nowiny. Z odwagą i ufnością  do Pana, objawiającego się w Trójcy  głośmy Ewangelię w środowiskach, do których Pan nas posyła. Świadomi znaczenia wielkiego daru otrzymanego  wraz z przyjęciem sakramentów inicjacji chrześcijańskiej  wołajmy wraz ze świętym Pawłem:

 „Cóż nas może odłączyć od miłości Boga.”

 

(W artykule wykorzystałem tłumaczenia tekstów liturgicznych autorstwa ks. Henryka Paprockiego oraz fragmenty książki Paula Evdokimova „Kobieta i zbawienie świata” wyd. polskie Wydawnictwo „W drodze”, Poznań 1991)