Relikwie ojca Pio i o. Leopolda Mandića już w Rzymie

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 03.02.2016 20:21

Relikwie o. Pio oraz o. Leopolda Mandića dotarły dziś do Rzymu. Ich tygodniowa peregrynacja po Wiecznym Mieście jest ważnym wydarzeniem w kalendarzu Roku Jubileuszowego.

Relikwie ojca Pio i o. Leopolda Mandića już w Rzymie www.santiebeati.it U grobu o. Leopolda, jeszcze błogosławionego...

Święci ci są bowiem wzorem świętych spowiedników i w ten sposób zwraca się uwagę na jeden z istotnych aspektów Bożego Miłosierdzia.

Relikwie świętych kapucynów przywieziono z San Giovanni Rotondo i z Padwy. O godz. 15:00 złożono je w rzymskiej bazylice św. Wawrzyńca za murami. Jutro wieczorem zostaną przewiezione do kościoła Najświętszego Zbawiciela in Lauro w centrum Rzymu. W piątek z tego właśnie kościoła wyruszy procesja z relikwiami do Bazyliki św. Piotra, gdzie pozostaną do czwartku 11 lutego.

Pełny program peregrynacji można znaleźć tutaj.

Ojca Pio przedstawiać nie trzeba. Niewiele natomiast wiemy o drugim ze świętych. Dla Radia Watykańskeigo opowiedział o nim rektor sanktuarium w Padwie, gdzie pochowany jest ten święty kapucyn.

Św. Leopold Mandić poświęcił swoje życie posłudze w konfesjonale. Świadczył tam o ogromnej czułości i delikatności Boga - mówi o. Giovanni Gusella i dodaje, że przypomnienie z woli Papieża Franciszka w Roku Miłosierdzia postaci tego nadzwyczajnego sługi konfesjonału ma szczególne znaczenie zarówno dla spowiedników, jak i penitentów.

„Charakteryzowała go dyspozycyjność. Ojciec Leopold był w konfesjonale cały dzień: od wczesnego ranka do późnego wieczora. Jedyna rzecz o którą prosił przełożonych, dotyczyła tego, by móc jeszcze bardziej wydłużać godziny spowiedzi. Był totalnie dyspozycyjny, wierny swej posłudze i swemu charyzmatowi spowiednika. Myślę, że to jest najważniejsze – mówi Radiu Watykańskiemu o. Giovanni Gusella. - Współcześni penitenci tego właśnie chcą: pragną znaleźć spowiednika, który na nich czeka i który ich przyjmie, który nie traci cierpliwości. Myślę, że ta postawa powinna być fundamentalną bazą wszystkich spowiedników. I jeszcze to, o czym pisze Papież w bulli na Jubileusz Miłosierdzia: trzeba posiąść tę zdolność bycia obliczem miłosiernym, czułym, delikatnym, ojcowskim wobec tych, którzy przystępują do sakramentu pojednania.  Tak jak uczynił to ojciec z przypowieści o synu marnotrawnym. Z kolei penitentów ojciec Leopold zachęca do pokładania całej ufności w Bogu, który, jak mawiał, jest totalną miłością, przebaczeniem, delikatnością i który pragnie każdego przyjąć niezależnie od tego, jak wielkie są nasze grzechy. Bóg widzi nasze pragnienie przemiany, zmiany życia, pojednania. I to wystarcza”.