publikacja 12.09.2016 11:15
„Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi.”
Jest taka gra. Kilkadziesiąt kart, a na nich różne symbole. Niezależnie od tego, które dwie karty położyłoby się obok siebie, zawsze można odnaleźć jeden wspólny symbol, jedno podobieństwo. Dostrzegasz, wygrywasz. Gra.
„Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi.”
Tym razem już nie gra. Życie. Można spoglądać na innych ludzi i dostrzegać różnice – zwykle te na ich niekorzyść. Można szukać zła – i przegrywać.
A szkoda, bo tylko widząc podobieństwa – dobro – można wygrać.