Niedziela Palmowa: Palmy i procesje

publikacja 11.04.2003 11:12

Gałązki wierzbowe
"W Kwietną Niedzielę, kto bagniątka nie połknął, (...) to już dusznego zbawienia nie otrzymał"
Mikołaj Rej: "Postylla Pańska", 1557

Tak Mikołaj Rej z Nagłowic w "Postylli Pańskiej" czyli zbiorze kalwińskich kazań, śmiał się z towarzyszących Niedzieli Palmowej, zwanej też w dawnej Polsce Kwietną lub Wierzbną, zwyczajów. Bagniątko to nic innego jak bazia z wierzby. Już w XVI wieku palmy na Niedzielę Palmową robiono w Polsce przede wszystkim z gałązek wierzbowych. A do tego stary zwyczaj mówił, że połknięcie bazi zapewnia zdrowie i chroni przed chorobami gardła. Istniał on zapewne od czasów pogańskich we wszystkich regionach Polski. W niektórych utrzymał się do początków XX wieku. Co ciekawe, w XX wieku odkryto, że wierzba zawiera kwas acetylosalicylowy, z którego wytwarza się aspirynę!
Luteranie i kalwini domagali się rezygnacji nie tylko ze zwyczajów mających korzenie pogańskie. W ich kościołach nie ma także święcenia palm.
Inny kalwiński autor, Krzysztof Kraiński, w "Postylli" z roku 1608 krytykuje inny katolicki zwyczaj, jaki wówczas był powszechny: procesję z drewnianą figurą przedstawiającą Chrystusa jadącego na osiołku, umieszczoną na wózku. Procesja taka szła – jak opisuje Kraiński – z kościoła św. Wojciecha na krakowskim rynku do kościoła Mariackiego.
W południowej Hiszpanii do dziś odbywają się takie procesje, aczkolwiek z nieporównanie większym rozmachem. Figury przedstawiające Chrystusa i Matkę Bożą są noszone na ogromnych, kilkutonowych platformach przez członków bractw o kilkusetletniej tradycji. Bractw i pasos jest tak dużo, że władze miejskie i kościelne muszą opracowywać szczegółowy harmonogram procesji. Obchody są tak widowiskowe, że co roku przyciągają setki tysięcy turystów. Szczegółowo opisujemy je poniżej, w artykule "Hiszpania: Domingo de Ramos".

Zaczęło się w Jerozolimie
W IV wieku, kiedy chrześcijaństwo stało się na obszarze całego Cesarstwa Rzymskiego religią dozwoloną, a jednocześnie wiernych było już bardzo dużo, rozpoczęto w Ziemi Świętej organizować uroczystości "powtarzające" wydarzenia znane z Ewangelii. Jedną z tych uroczystości była scena wjazdu Pana Jezusa do Jerozolimy. Wszyscy chrześcijanie gromadzili się na Górze Oliwnej i szli do miasta z radosnymi okrzykami Hosanna i z palmami w dłoniach. Biskup Jerozolimy jechał na osiołku, reprezentując Chrystusa.
Tymczasem w Rzymie w tym samym czasie dzień ten nazywano Niedzielą Męki Pańskiej. Odczytywano pasję z Ewangelii św. Mateusza. Święcenia palm i procesji nie było. Na prowincji stawały się one jednak coraz bardziej popularne. W Egipcie podczas procesji niesiono też krzyż. W VII wieku procesje oraz święcenie palm trafiło do Europy: odbywało się w Galii (dzisiejsza Francja) i Hiszpanii. W Rzymie święcenie palm i procesje rozpoczęły się od IX wieku, a w XI w. włączono je do liturgii papieskiej.
Po soborze w Trydencie (1545-1563) postanowiono usunąć lokalne różnice i od tego czasu również w Rzymie przyjęto nazwę Niedziela Palmowa. Obecna nazwa Niedziela Palmowa Męki Pańskiej łączy obie tradycje.