Ikona Epifanii

Justyna Nowicka

publikacja 10.01.2009 19:21

Na ikonie rzadko można znaleźć innych ludzi, świadków Chrztu Jezusa. Ikonopisiec raczej zdaje się wzywać każdego stającego w obliczu ikony, by on sam stał się świadkiem i uczestnikiem tego wydarzenia.

Ikona Epifanii captain_sacrament / CC 2.0

Kościoły Zachodnie (rzymskokatolicki, ewangelicki, anglikański i starokatolicki) wydarzenie Chrztu Pańskiego wspominają w pierwszą niedzielę po Objawieniu Pańskim (Trzech Króli). Kościół Wschodni natomiast obchodzi święto Objawienia Pańskiego i Chrztu Pańskiego jednocześnie. Taki układ jest wyrazem rozłożenia akcentów w teologii. Jak to wygląda w Tradycji Zachodniej zapewne pamiętamy z tekstów liturgicznych i homilii. O spojrzeniu Tradycji Wschodniej opowie nam językiem symboli Ikona Chrztu Pańskiego, nazywana też Ikoną Epifanii (Objawienia).


Pierwsze ikony tego święta pojawiły się w III wieku. Opierały się na przekazie ewangelicznym Synoptyków. Z czasem zaczęto przedstawiać tekst Pisma Świętego odmiennie w zależności od formy chrztu przyjętej w danym Kościele. Ostatecznie schemat ikonograficzny Chrztu Pańskiego ukształtował się w IX wieku.

Kompozycja ikony opiera się na trzech pionowych pasach. Po lewej stronie górzysty pejzaż z Janem Chrzcicielem, po prawej również góry, na ich tle aniołowie. W centrum jest Chrystus w dole wypełnionym wodą.

Chrystus jest pierwszoplanową postacią ikony. Przedstawiany jest jako mężczyzna w średnim wieku, z długimi włosami opadającymi na ramiona i plecy oraz krótką brodą. Stoi zanurzony w wodach Jordanu z pochyloną głową na znak pokory. Jest nagi lub jedynie przepasany prześcieradłem. Brak przepychu szat, symbolizujących bogactwo i potęgę, w obrazach władców, ma ukazać Chrystusa nie tyle jako nowego cesarza, ale jako nowego Adama, wolnego od grzechu. Ta bezgrzeszność sprawia, że nie musi się okrywać. Jezus idzie lub stawia krok w kierunku Jana Chrzciciela, co oznacza, że dobrowolnie przychodzi, by dać się ochrzcić. Można w tym dopatrzyć się symbolicznego gestu pokazującego przyjęcie ludzkiej natury przez Boga. Chrystus oddala się od aniołów i kieruje się ku ludziom. Prawą dłoń Chrystus unosi w geście błogosławieństwa. Wysunięte dwa palce – środkowy i wskazujący – to symbol dwóch natur zjednoczonych w Osobie Syna, Boskiej i ludzkiej. Złączone pozostałe palce – kciuk, serdeczny i mały – to symbol Trójcy. Błogosławieństwo obejmuje całą ludzkość, ale też wody Jordanu przygotowując je, by stały się wodami chrztu, które ostatecznie Pan uświęci przez swoje zanurzenie. Woda zmienia odtąd swoje znaczenie, nie jest już obrazem śmierci, ale przypomina o nowym zrodzeniu w Chrystusie, staje się źródłem nowego życia. Chrystus wychodzi z wody podnosząc cały świat z upadku, jednocześnie uświęcając go. Tradycja każde odczytywać w zanurzeniu i wynurzeniu się Chrystusa zapowiedź Ukrzyżowania i Zmartwychwstania.

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Skaliste tło jest ukazaniem scenerii znad Jordanu, jest miejscem działania Jana Chrzciciela, ale może też być obrazem pustynności i jałowości świata oddalonego od Boga. Umieszczenie Chrystusa w wyłomie pomiędzy skałami może symbolizować pęknięcie między Bogiem, którego reprezentują aniołowie po prawej stronie, a człowiekiem, którego przedstawia Jan Chrzciciel. Chrystus staje jako Pośrednik w tym rozdarciu, by pojednać ludzi z Bogiem. Czasami umieszczane są tylko cztery górskie szczyty – trzy niższe, obrazujące ewangelie synoptyczne i jeden wyższy, który ma być symbolem bardziej uduchowionej ewangelii Jana. Wtedy Jan Chrzciciel jest przedstawiany na tle „janowej” góry.

Jan Chrzciciel stoi po prawej stronie Chrystusa. Ubrany w skóry uosabia grzeszną ludzkość, która po upadku sporządziła sobie ubrania ze skór. Jest przedstawicielem ludzi oczekujących Mesjasza. Prorok wyciąga prawą rękę w obrzędowym geście chrztu. W lewej ręce trzyma rulon z głoszonym przez siebie słowem, częściej jednak wyciąga w geście, który jest interpretowany bądź, jako wyraz wzbraniania się przed ochrzczeniem Tego, któremu nie jest godzien rozwiązać rzemyka u sandałów (por. Łk 3,16; J 1,27), bądź jako gest modlitewny skierowany ku niebu. Ku niebu kieruje też wzrok, rzadziej spogląda na Chrystusa.

Po drugiej stronie rzeki ikonopiści umieszczają aniołów. Zwykle jest ich trzech, choć ich liczba może dochodzić do dziewięciu. Są pochyleni, ręce mają okryte szatami lub osobnym materiałem, co wyraża szczególną cześć oddawaną Chrystusowi.

W górnej części umieszczany jest fragment okręgu. W ten sposób przedstawiana jest obecność Boga Ojca i otwierających się Niebios. W późniejszych ikonach widać też wyłaniającą się w geście błogosławieństwa rękę Ojca, albo Pana Zastępów odzianego w białe szaty. Zwykle jednak zgodnie z przyjętymi kanonami nie przedstawia się Boga Ojca w postaci cielesnej. Z Niebios wychodzi świetlisty promień Ducha Świętego, który zstępuje na Chrystusa jak gołębica (por. Mt 3,16; Mk 1,10; Łk 3,22). Tak jak unoszący się nad pierwotnymi wodami Duch Święty dał życie, tak też unosząc się nad Jordanem, powołuje ponowne narodziny nowego stworzenia. Duch swoją łaską i mocą czyni wody rzeki życiodajnymi, by zrodzić człowieka do życia wiecznego. Bezpośrednio od gołębicy promień rozdziela się na trzy blaski wskazując na udział w tym wydarzeniu całej Trójcy.
Czasami pod ikoną umieszczane są słowa Boga Ojca: Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie (Mt 3,17; Mk 1,11; Łk 3,22).

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


W dolnej części ikona przedstawia dwie małe postaci ludzkie. Jedna z nich to starzec wylewający wodę z amfory w stronę przeciwną Chrystusowi – jest to Jordan. Druga postać to kobieta siedząca na rybie, delfinie lub innym morskim stworzeniu - uosabiająca morze. Zamiast kobiety bywa też przedstawiany chłopiec płynący na delfinach, poganiający je biczem. Postaci te zdają się uciekać przed Chrystusem w nawiązaniu do wersetu: Ujrzało morze i uciekło, Jordan bieg swój odwrócił (Ps 114,3).

Ponadto w wodach Jordanu pojawia się czasami diabeł lub potwór morski zdeptany przez Chrystusa. Motyw ten jest zapowiedzią ostatecznego zniszczenia grzechu, którego dokona Chrystus w wydarzeniu Paschalnym. W rzece pływają także ryby, zwykle zwracające się ku Jezusowi, symbolizujące życie i wiarę w Bóstwo Chrystusa. Mogą one też być znakiem chrześcijan.

Na ikonie rzadko można znaleźć innych ludzi, świadków Chrztu Jezusa. Ikonopisiec raczej zdaje się wzywać każdego stającego w obliczu ikony, by on sam stał się świadkiem i uczestnikiem tego wydarzenia. By stanął przed Obliczem Boga samego i dostrzegł Trójcę, która jest z nami, Boga, który kolejny raz ponawia i zapowiada Zbawienie. By wszedł w rzekę swojego chrztu i dał się ponieść pod prąd do Źródła Wody Życia, do Chrystusa.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zapisz