Andrzejki... Wosk, klucz, buty, wróżby, zabawy. Wszystko po to, aby odgadnąć przyszłość, aby wiedzieć, co mnie jeszcze w życiu czeka. Tymczasem Bóg zaprasza mnie dziś na inną zabawę – swoją Ucztę i Ofiarę Eucharystyczną. Właśnie na Niej łączy się przeszłość z teraźniejszością i przyszłością. To ona prawdziwie pokazuje mi, co mnie w przyszłości czeka, co dla mnie przygotował Ten, który jest Miłością. Ale czy to aby możliwe? Lubię takie pytania... Czy to prawda? Prawdę Bożej miłości potwierdza dziś święty Andrzej Apostoł. Przypomina, że Bóg jest wierny i nie zawodzi. Tylko On, który jest, który był i który przychodzi. On, na którego chcę oczekiwać... A św. Andrzej niech w tym oczekiwaniu pomaga i wspiera.