Jak modlić się sercem?

bs

publikacja 20.03.2022 19:20

Bez słów, bez myślenia. Po prostu trwać w Bogu. Jak Jezus w Getsemani. Całym sobą - duszą i ciałem.

Jak modlić się sercem? Fotoreprodukcja: Henryk Przondziono /Foto Gość Rycina z Biblii wydanej w 1909 r., obrazująca fragment z Ewangelii według św. Mateusza 26,39: "I odszedłszy nieco dalej, upadł na twarz i modlił się tymi słowami: »Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty«".

Przed tygodniem ks. Roman Stafin uczył nas modlitwy milczenia. Dziś proponuje zrobić krok dalej i tłumaczy, czym jest modlitwa serca. Pamiętając, że każda modlitwa jest wyrazem tęsknoty za zjednoczeniem z Bogiem i kojeniem tej tęsknoty, w modlitwie serca chodzi przede wszystkim o spotkanie z Bogiem i trwanie w miłości w Nim całym sercem, całym sobą - ciałem i duszą.

Czym jest modlitwa serca? "Jest to bycie przed Bogiem, w prostocie i głębokim milczeniu wewnętrznym, bez słów, bez myślenia, bez wyobraźni, otwierając Mu najbardziej intymne wnętrze naszego jestestwa i starając się tylko miłować. To trwanie w miłości przed Bogiem, a właściwie trwanie w miłości w Bogu, bo przecież On wypełnia moje serce" - wyjaśnia ks. Stafin.

Trudna sprawa, ale obrazem przybliżającym taką adorację Boga może być matka siedząca przy łóżeczku śpiącego dziecka, które zasnęło. Patrząca na nie z miłością, bez słów, bez myślenia, widać miłość na jej twarzy, w jej oczach, na jej uśmiechniętych wargach. Matka trwa w miłości przy dziecku.

Jak wyjaśnia kapłan, takie trwanie przed Bogiem sercem w miłości jest możliwe dzięki Duchowi Świętemu, którego otrzymaliśmy w dniu chrztu św. Wystarczy stworzyć ku temu warunki. Usiąść w ciszy, przeczytać słowo Boże, odnieść je do swojego życia, no i słuchać, a potem trwać w miłości przed Panem.

Tak modlili się wszyscy święci. Tak modlił się też Jezus w Getsemani. Prosi Ojca, by ustrzegł Go przed cierpieniem, ale zaraz po tym dodaje: "Lecz nie to, co ja chcę, ale to, co Ty [niech się stanie]".

"Jeśli nasza modlitwa serca jest autentyczna, winna właśnie zmierzać do wyznania: »Nie moja, lecz Twoja wola niech się stanie«. Nie ma prawdziwej modlitwy serca, gdy nie ma autentycznego pragnienia szukania i wypełnienia woli Bożej" - poucza ks. Stafin.

Zaznacza przy tym, że modlitwa Jezusa w Ogrodzie Oliwnym ukazuje nam jeszcze jedną cechę modlitwy sercem: jej intensywność i ciągłość, nieustanność. Nie bez znaczenia jest także nasza postawa ciała. Ewangeliści piszą, że Jezus w Ogrojcu "upadł na ziemię i modlił się" (Mk 14,35); "upadł na twarz i modlił się" (Mt 26,39); "upadł na kolana i modlił się" (Łk 22,41). Jezus modlił się całym sobą, ciałem i duszą - zwraca uwagę ks. Stafin.

Zauważa, ze taka modlitwa może wydawać się bardzo trudna, a w gruncie rzeczy jej sedno i piękno tkwi w prostocie. Taka modlitwa potrafi zmieniać nasze życie, przekłada się na postawę wobec innych ludzi, także naszych bliskich.