Wdzięczność i nadzieja

KAI |

publikacja 31.12.2023 19:48

O wdzięczności i nadziei mówił papież Franciszek w homilii wygłoszonej w czasie Pierwszych Nieszporów uroczystości Świętej Bożej Rodzicielki Maryi. Przewodniczył im wieczorem w bazylice św. Piotra w Watykanie. Zakończył je śpiew hymnu „Te Deum laudamus” jako wyraz dziękczynienia za kończący się 2023 rok.

Wdzięczność i nadzieja Krzysztof Błażyca /Foto Gość

HOMILIA OJCA ŚWIĘTEGO

Pierwsze Nieszpory uroczystości Świętej Bożej Rodzicielki Maryi oraz Te Deum

31 grudnia 2023

Wiara pozwala nam przeżywać ten czas w inny sposób niż mentalność światowa. Wiara w Jezusa Chrystusa, Boga wcielonego, narodzonego z Maryi Dziewicy nadaje nowy styl odczuwania czasu i życia. Podsumowałbym to w dwóch słowach: wdzięczność i nadzieja.

Ktoś mógłby powiedzieć: „Czyż nie to czynią to wszyscy w tę ostatnią noc roku? Wszyscy dziękują, wszyscy mają nadzieję, wierzący czy niewierzący”. Może tak się to wydawać i oby tak było! Ale w rzeczywistości wdzięczność światowa, światowa nadzieja są pozorne; brakuje im zasadniczego wymiaru, jakim jest relacja z Innym i z innymi, z Bogiem oraz z braćmi i siostrami. Sprowadzają się do własnego „ja", do swoich korzyści, dlatego brakuje im oddechu, nie wykraczają poza zadowolenie i optymizm.

Natomiast w tej Liturgii, której kulminacją jest wspaniały hymn Te Deum laudamus, oddychamy zupełnie inną atmosferą: uwielbienia, podziwu, wdzięczności. I dzieje się tak nie z powodu majestatu bazyliki, nie z powodu świateł i śpiewów - są one raczej tego konsekwencją - ale z powodu Tajemnicy, którą antyfona do pierwszego psalmu wyraziła w następujący sposób: „O cudowna wymiano! Stwórca ludzkości przyjął duszę i ciało, narodził się z Dziewicy [...] obdarzył nas swoim Bóstwem”.

Liturgia wprowadza nas w uczucia Kościoła; a Kościół, że tak powiem, uczy się ich od Dziewicy Matki. Pomyślmy, jaka wdzięczność musiała być w sercu Maryi, gdy patrzyła na nowo narodzonego Jezusa. Jest to doświadczenie, które może mieć tylko matka, a jednak w Niej, w Matce Boga ma ono wyjątkową, nieporównywalną głębię. Jedynie Maryja wraz z Józefem wie skąd pochodzi to Dziecię. A jednak ono tam jest, oddycha, płacze, potrzebuje jedzenia, okrycia, opieki. Tajemnica stwarza przestrzeń dla wdzięczności, która wyłania się w kontemplacji daru, w bezinteresowności, natomiast jest tłumiona w żądzy posiadania i pokazania się.

Kościół uczy się wdzięczności od Matki Dziewicy. I uczy się także nadziei. Można by pomyśleć, że Bóg wybrał Ją, Maryję z Nazaretu, ponieważ w Jej sercu widział odzwierciedlenie swojej nadziei. Tej, którą sam zaszczepił w Niej swoim Duchem. Maryja zawsze była przepełniona miłością, przepełniona łaską, a zatem jest również przepełniona ufnością i nadzieją.

Nadzieja Maryi i Kościoła nie jest optymizmem, jest czymś innym: jest wiarą w Boga, który jest wierny swoim obietnicom (por. Łk 1, 55); i wiara ta przybiera formę nadziei w wymiarze czasu, moglibyśmy powiedzieć „w drodze”. Chrześcijanin, podobnie jak Maryja, jest pielgrzymem nadziei. I właśnie to będzie tematem Jubileuszu 2025: „Pielgrzymi nadziei”.

Drodzy bracia i siostry, możemy zadać sobie pytanie: czy Rzym przygotowuje się do tego, żeby stać się w Roku Świętym „miastem nadziei”? Wszyscy wiemy, że od jakiegoś czasu trwa już organizacja Jubileuszu. Ale dobrze rozumiemy, że w perspektywie, którą tutaj przyjmujemy nie chodzi przede wszystkim o to; chodzi raczej o świadectwo wspólnoty kościelnej i obywatelskiej; świadectwo, które polega nie tyle na wydarzeniach, ile na stylu życia, na cechach współistnienia etycznego i duchowego. A zatem pytanie można sformułować w następujący sposób: czy pracujemy, każdy w swojej dziedzinie, aby to miasto było znakiem nadziei dla tych, którzy w nim mieszkają i dla tych, którzy je odwiedzają?

Na przykład: wejście na Plac Świętego Piotra i zobaczenie, że w objęciach Kolumnady osoby wszystkich narodowości, kultur i religii poruszają się swobodnie i pogodnie, jest doświadczeniem, które rozbudza nadzieję. Inny przykład: urok historycznego centrum Rzymu jest wieczny i uniwersalny; ale muszą się nim cieszyć również osoby starsze lub z niepełnosprawnością ruchową; a „wielkiemu pięknu” musi towarzyszyć prosty wystrój i normalna funkcjonalność w miejscach i sytuacjach zwykłego, codziennego życia. Ponieważ miasto, które jest bardziej przyjazne do życia dla swoich mieszkańców, jest również bardziej przyjazne dla wszystkich.

Drodzy bracia i siostry, pielgrzymka, zwłaszcza absorbująca, wymaga dobrego przygotowania. Dlatego nadchodzący rok, który poprzedza Jubileusz, poświęcony jest modlitwie. A czyż możemy mieć lepszą nauczycielkę od naszej Matki Najświętszej? Udajmy się do Jej szkoły: uczmy się od Niej przeżywać każdy dzień, każdą chwilę, każde zajęcie z wewnętrznym spojrzeniem zwróconym na Jezusa. Radości i smutki, satysfakcje i problemy. Wszystko w obecności i z łaską Jezusa, Pana. Wszystko z wdzięcznością i nadzieją.

tł. o. Stanisław Tasiemski OP (KAI)