Nie spodziewałem się po dzisiejszej kolekcie takiego bogactwa treści i przesłania dla współczesności. Zwyciężać miłością doświadczenia wewnętrzne i zewnętrzne – to wcale nie takie łatwe. Ale najtrudniejsze i tak pozostaje na końcu – objawiać ludziom misterium Chrystusa. Za wzór takiej postawy można chyba przyjąć dzisiejszą patronkę, Maryję. Jak ona objawiała to misterium światu? Pokornie, przez służbę i niesienie radości innym, przez Magnificat i przebite mieczem boleści serce. To o tyle trudniejsze, że dużo łatwiej nam przychodzi bronić Kościoła i walczyć z jego przeciwnikami metodami świata, zamknąć się w swoim gronie, aby tylko nie dopuścić krzty krytyki. Nie tędy jednak prowadzi droga. Którędy zatem?.... „Ja jestem Drogą, Prawdą, Życiem”...