29.11.2011

Szczęśliwe oczy

Dlaczego nasze oczy nie promieniują szczęściem? Dlaczego nie czujemy się hojniej obdarzeni niż królowie i prorocy?

Usiąść na szczycie i sycić oczy roztaczającym się widokiem. Zatrzymać czas. Potem godzinami opowiadać o urzekającym pięknie i pisać wiersze. Marzenie ludzi gór. Są też inne chwile, gdy zapiera w piersi, usta milkną w zachwycie a każde słowo jest za małe by wyrazić ten specyficzny stan ducha, nazywany w skrócie zachwytem. Potem przychodzi smutek i żal. Bo było, a nie jest. Rozmyło się jak zjawa senna. Pozostały jedynie strzępy wspomnień i oczekiwanie na kolejną okazję. „Zostanie tyle gór, ile udźwigniemy na plecach.” Czyli niewiele.

A przecież może być inaczej. Jest piękno, nie mające początku i końca. Głębia głębin, szczyt szczytów, jasność jasności. Różdżka z pnia Jessego. To o Nim napisano: „Jesteś najpiękniejszy spośród synów ludzkich”. Zobaczenie Go było marzeniem królów i proroków. To, o czym inni śnili, my otrzymaliśmy darmo. Nawet ręki nie musimy wyciągać, bo „w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy”. Nie musimy Go szukać, bo On sam nas znalazł. Nie musimy piąć się na szczyty, bo On zstąpił z wyżyn, by zamieszkać pośród nas.

Zatem dlaczego nie widzimy? Dlaczego nasze oczy nie promieniują szczęściem? Dlaczego nie czujemy się hojniej obdarzeni niż królowie i prorocy?

Ty, który sprawiłeś, że zasłona przybytku rozdarła się na dwoje, zedrzyj z moich oczu zasłonę mądrości i roztropności i daj mi oczy prostaczka.

 

Rachunek sumienia

  1. Co w moim życiu zasłania mi Jezusa?
  2. Jak często modlę się o dary Ducha Świętego?
  3. Jak często Jego imieniem błogosławię moich bliźnich?

 

Budzik adwentowy

„Dlatego również gdy chodzi o religie naturalne nawet najznamienitsze, Kościół uważa, iż właściwym jego zadaniem jest włączać człowieka prawdziwie przez religię Jezusa, którą głosi, w plan Boży, w Jego żywą obecność i w Jego działanie. Kościół dokonuje spotkania z tajemnicą boskiego Ojcostwa, co nachyla się ku rozwojowi ludzkiemu. Innymi słowy, nasza religia rzeczywiście tworzy prawdziwe i żywe obcowanie z Bogiem, jakiego inne religie dać nie mogą, chociażby, że tak powiemy, wyciągały swe ramiona do nieba” (Paweł VI, Evangelii nuntiandi 53).

Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski