23.09.2012

Kwestia ceny

Zastanawiam się, czy to się opłaca: być pierwszym. Czy nam na tym zależy i co to znaczy właściwie. Być wolnym? Osiągnąć szczyt własnych możliwości?

Czasem szukamy tzw. fachowca. Jakiś remont, konieczność uszycia ślubnej sukni, korepetycje, wymarzony samochód. Mamy jakieś wyobrażenie tego, co chcemy osiągnąć – przytulna weranda, urocze weselne wspomnienia, matura, komfortowa podróż. A kiedy przychodzi nam zapytać o cenę – cóż. Wtedy wielokrotnie ta mydlana banka marzeń pryska, jesteśmy sprowadzeni na ziemię szybko i skutecznie. Zostaje pytanie, jak bardzo nam zależy i ile jesteśmy skłonni za to zapłacić.

Zastanawiam się, czy to się opłaca: być pierwszym. Czy nam na tym zależy i co to znaczy właściwie. Być wolnym? Osiągnąć szczyt własnych możliwości? Udowodnić innym, że można? Czuć wewnętrzną sytość, pokój?

Więc czy to się opłaca? Służyć wszystkim, odgadywać ich potrzeby i pragnienia, zawsze być gotowym, jako pierwszy zaczynać, jako ostatni rezygnować – czy taką cenę gotowi jesteśmy zapłacić?

Po prostu: czy aż tak bardzo zależy nam na przebywaniu z Nim, na Bogu?

 

Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka