04.09.2013

Ten obok mnie

Dlaczego czasem potrafię dla kogoś zrezygnować z własnej korzyści, przyjemności, a innym razem nie? Od czego zależy mój stosunek do bliźniego? Jakie są moje prawdziwe motywy niesienia pomocy innym?

Mimo zmęczenia, późnej pory nie odmawiał pomocy ludziom. Był gotów nieść ją każdemu. Uzdrowił teściową Piotra i wielu innych ludzi. To bliscy, znajomi, bądź też sąsiedzi wstawiali się za potrzebującymi i przynosili chorych i cierpiących do Niego. Sami bezradni wobec tych cierpień Jego prosili o pomoc. A ja? Czy zauważam potrzeby drugiego człowieka? Czy pamiętam w modlitwie o swoich bliskich, przyjaciołach, ludziach postawionych na mojej drodze w pracy, w domu, w którym mieszkam, w parafii?

Kim dla mnie jest drugi człowiek, którego Bóg stawia na mojej drodze? Czemu wobec jednych jestem miła, a wobec innych nie? Dlaczego czasem potrafię dla kogoś zrezygnować z własnej korzyści, przyjemności, a innym razem nie? Od czego zależy mój stosunek do bliźniego? Jakie są moje prawdziwe motywy niesienia pomocy innym? Niestety, moje działanie jest skażone egoizmem i pychą. Bywa, że pomagam, by w swoich oczach, bądź też w oczach innych dobrze wypaść, czy też zasłużyć na czyjeś względy lub gest wdzięczności. A może robię to dla spokoju własnego sumienia, by przekonać samą siebie, że nie jestem aż tak zła?

W wieczornym rachunku sumienia postawię sobie te pytania w kontekście dzisiejszych spotkań z ludźmi.

 

Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak

 

robertwerlas Agata Budzyńska - Kiedy wyruszysz w drogę