14.05.2014

Wybór

Postawiono dwóch. Czyli nie zgłosili się sami. Nie pytano kto czuje powołanie. Rozeznała wspólnota. Resztę zostawiając Bogu i rzuconym losom.

Postawiono dwóch. Czyli nie zgłosili się sami. Nie pytano kto czuje powołanie. Rozeznała wspólnota. Resztę zostawiając Bogu i rzuconym losom. Nie pytano o kwalifikacje. Moralne, intelektualne. Ani o plany i zamierzenia, koncepcje apostolatu. Wystarczyło, że towarzyszył od początku i był świadkiem zmartwychwstania.

O czym myślał dołączany do grona jedenastu Maciej? Bronił się, miał wątpliwości, czuł lęk? Można się bać, będąc świadkiem tylu uzdrowień, cudów? W tym największego – zmartwychwstania. Więc to jego pokorne przyzwolenie (może nawet duma i radość) dało początek modlitwie, z jaką przez wieki stawał będzie przed Ojcem Kościół. Dziękujemy, że nas wybrałeś, abyśmy stali przed Tobą i Tobie służyli.

Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski


madlena999 WMU - Panie, przepasz mnie