02.02.2016

Oddać siebie Bogu

Czy moje oddawanie spraw w Boże ręce niesie ze sobą zgodę na całkowitą rezygnację z własnych oczekiwań i pragnień?

Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: „Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu” Łk 2

Oddać swoje dziecko na własność Bogu, to powiedzieć Mu – „zrób z nim, co zechcesz”. To pozwolić, by to On kierował jego życiem, decydował o jego przyszłości, o tym, co dla niego jest najlepsze. To nie jest łatwe. Co rodziło się w sercu Maryi, gdy ofiarowywała swojego jedynego Syna? Przyszła wraz z Józefem do świątyni, by wypełnić jedynie przepis Prawa? Oczywiście, można zatrzymać się wyłącznie na spełnieniu kolejnego religijnego obowiązku, na tym, by poczuć się, że wobec Boga w porządku. Wtedy jednak będzie to pusty gest, nie niosący żadnych następstw. Wiedząc, jak potoczyło się życie Jezusa i Jego Matki, nie można mieć wątpliwości, że wtedy, w świątyni, Maryja wypełniając Prawo, całkowicie oddała swego Syna Jego niebieskiemu Ojcu.

W naszych modlitwach nieraz deklarujemy przed Bogiem, że Mu oddajemy całe nasze życie, wszystkie sprawy, ofiarowujemy naszych bliskich. Czy jednak całkowicie? Czy stać nas na to, by oddać Bogu ster naszego życia? Czy raczej to ofiarowanie łączy się z oczekiwaniem powodzenia, sukcesów i osłaniania nas przed trudami i cierpieniem?

Maryja, gdy ofiarowywała swego Syna usłyszała, że miecz przeniknie Jej serce i zgodziła się na to. Czy moje oddawanie spraw w Boże ręce niesie ze sobą zgodę na cierpienie, na całkowitą rezygnację z własnej woli, ze swoich oczekiwań i pragnień?

 

Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak

 

PTXofficial [Official Video] Mary, Did You Know? - Pentatonix