Tylko Bóg może stworzyć we mnie serce czyste, pozbawione nawet cienia egoizmu i pychy. Ale czy ja tego pragnę? Czy pragnę umrzeć?
Serce skruszone, starte na proch.
Nie ma w nim cienia egoizmu i egocentryzmu. Nie ma w nim „ja”.
Jest puste i dlatego zdolne przyjąć miłość.
Serce skruszone podoba się Bogu, bo jest – tak samo jak Jego serce – napełnione miłością. Dlatego jest wyczulone na głos Boga, na głos Prawdy. Przede wszystkim prawdy o sobie samym.
Nie jestem w stanie o własnych siłach osiągnąć takiego stanu serca. To łaska.
Tylko Bóg może stworzyć we mnie serce czyste, pozbawione nawet cienia egoizmu i pychy.
Ale czy ja tego pragnę? Czy pragnę umrzeć?
Jeśli Bóg unicestwi moje obecne serce, by stworzyć nowe, czyste – umrę.
Nie ma innej drogi, niż śmierć.
Czy ja tego naprawdę chcę?
Czytania mszalne rozważa Elżbieta Krzewińska
Post z papieżem Franciszkiem
"Bóg ma upodobanie w pokornych. Gdy żyjemy pokornie, On przemienia nasze małe wysiłki w wielkie rzeczy" (14.08.2015).