18.04.2016

Problem

To był problem wierności podstawowym zasadom. Zasadom które normowały ich życie religijne.

Kiedy Piotr przybył do Jeruzalem, ci, którzy byli pochodzenia żydowskiego, robili mu wymówki. "Wszedłeś do ludzi nieobrzezanych – mówili – i jadłeś z nimi".

To był poważny problem, choć dziś może wydawać się drobiazgiem. To był problem wierności podstawowym zasadom. Zasadom, w których zostali wychowani, zasadom które normowały ich życie religijne. Które - także - wyróżniały ich spomiędzy innych ludów. Nie na darmo Piotr mówi w widzeniu: "nigdy nie wziąłem do ust niczego skażonego lub nieczystego". Nigdy.

To jest rewolucja.

A jednak Piotr potrafi być posłuszny Duchowi Świętemu. Gdy widzi, że nie robi On różnicy między obrzezanymi i nieobrzezanymi, idzie za Bożym wskazaniem. Wbrew wszystkiemu, co go dotychczas kształtowało. Wchodzi w rewolucję.

Co na to Apostołowie? Wielbili Boga i mówili: «A więc i poganom udzielił Bóg łaski nawrócenia, aby żyli». Potrafili dostrzec wielki dar Boży dany innym i cieszyć się nim. Wielbić za niego Boga bez względu na trudność, jaką ten fakt musiał stanowić dla nich samych.

Cieszyć się z łaski dla innych, choćby dla mnie była wyzwaniem, to znak miłości.