06.07.2016

Czas szukania

Ten będzie potrafił szukać, kto pozwolił się znaleźć i sam znalazł. Niektóre imiona znalezionych i znalazców znamy...

Pokój i bezpieczeństwo rozleniwiają. Dostatek osłabia czujność. Teza równie kontrowersyjna, co realna. Logicznie nie dająca się udowodnić. Jedynym jej potwierdzeniem są opisane przez proroka losy narodu wybranego i historia upadłych cywilizacji.

Odpowiedź na zaproszenie do szukania wyrywa z marazmu, pozwala wyjść poza i ponad „jest dobrze więc po co nam zmiana”. Zmusza do szukania nowych dróg i możliwości. Jest szansą. Nie tylko wejścia w głąb, odnalezienia miejsca sam na sam z Bogiem i rozkoszowania się Jego miłością.

Zatrzymanie się wewnątrz – jak opisują Psalmy – komnaty Króla, bez choćby próby dostrzeżenia wyzwań królestwa byłoby jedynie duchowym narcyzmem, próbą sakralizacji egoizmu. Niewiele mającą wspólnego z uczestnictwem w Bożym pragnieniu zbawienia każdego człowieka.

Tę perspektywę „poza komnatą” wskazuje dziś Jezus. „Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela. Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie.”

Ten będzie potrafił szukać, kto pozwolił się znaleźć i sam znalazł. Niektóre imiona znalezionych i znalazców znamy. Szymon, Andrzej, Jakub… Lista nie będzie zamknięta do czasu „aż przyjdzie i ześle wam sprawiedliwość”. Teraz obiecuje tylko jedną nagrodę. Radość serca szukającego Pana.

Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski