25.10.2019

Rozdwojony

Niby chcę dobrze, a ciągle grzeszę. Czy mam przed Bogiem jakąś szansę?

Jestem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać – nie. To święty Paweł. O starym jak chrześcijaństwo dylemacie ucznia Chrystusa: jak się za niego uważać, gdy ma się świadomość własnych grzechów?

Próbując mierzyć to wszystko miarą „aptekarskiej” sprawiedliwości skazani jesteśmy na klęskę: nikt nie jest bez grzechu. Ale na szczęście nasze grzechy są już odkupione. O ile sercem lgniemy do Jezusa – nie musimy się obawiać. „Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego!”

Modlitwa
„O Boże, Panie mój, nie pamiętaj, że czasem było źle; wiesz dobrze, że zawsze jestem Twój i że tylko Twoją drogą kroczyć chcę”.