Dziękuję. Większość rzeczy na tym świecie dręczy i uciska nieustannie, gdy poznasz, że Jezus jest lekarstwem na wszystko, a świat nie chce Go, nie zna, odrzuca. Ale Jezus daję także pocieszenie w nadziei. Nadzieja pozwala przetrwać. On jest blisko - nic mi nie grozi. Czekam na spotkanie z Nim tam, gdzie nie ma już ucisku. Serdeczności
Protestowanie przeciwko korupcji i obłudzie nie może zasłonić faktu, że corocznie morduje się w świecie 40 milionów nienarodzonych. I mówienie o tym niekoniecznie jest fanatyzmem. Jest po prostu prawdą. Mam wrażenie, że autorka artykułu "rozmydla i rozważenia".
Doskonale napisane.Zawsze kiedy zabierałem głos na powyższe tematy a nie byłem zaangażowany w nie osobiście pojawiała się-prędzej czy później-tylko pustka.Kiedy jednak próbuję się zmierzyć ze swoją prawdziwą słabością to -prędzej czy później-zawsze pojawia coś lub ktoś kto tę pustkę wypełnia.
Niepokój obezwładnia serce.. i myli mi kierunki :( ... Ale chwytam się mocno Słów Jezusa "Nie bój się mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo".
Oj,a ja myslalam ze to artykul o przesladowanych chrzescijanach w Iranie,Sudanie i w wielu innych miejscach...oni tak potrzebuja naszej modlitwy.W moim srodowisku krzyzyk noszony na szyi wzbudza dziwne spojrzenia i uwagi o coz dopiero otwarta deklaracja ze sie jest przeciw aborcji,juz nie mowiac o antykoncepcji...Nie znam nikogo kto rzuca kamieniem w kobiete po aborcji...Nikomu nie przyjdzie nawet do glowy kwestionowac prawo homoseksualistow do adoptowanie dzieci .Proponuje zejsc na ziemie i sie troche rozejrzec wokolo...
W różnych środowiskach ludzie żyją. Tobie Agnieszko jest być może trudniej niż tym, do których jest adresowany artykuł, ale którzy także są jakoś uciskani. Dobrze jest się trzymać razem. Wszyscy uciskani, trzymajmy się za ręce wpatrzeni w Oblicze Jezusa!
Większość rzeczy na tym świecie dręczy i uciska nieustannie, gdy poznasz, że Jezus jest lekarstwem na wszystko, a świat nie chce Go, nie zna, odrzuca.
Ale Jezus daję także pocieszenie w nadziei. Nadzieja pozwala przetrwać. On jest blisko - nic mi nie grozi. Czekam na spotkanie z Nim tam, gdzie nie ma już ucisku.
Serdeczności
Mam wrażenie, że autorka artykułu "rozmydla i rozważenia".
kto tę pustkę wypełnia.
Ale chwytam się mocno Słów Jezusa "Nie bój się mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo".
Dobrze jest się trzymać razem. Wszyscy uciskani, trzymajmy się za ręce wpatrzeni w Oblicze Jezusa!