Umiłowani Siostry i Bracia!
Dzisiaj ponoć - jak podają eklezjalnie ogłupione media - jakiś postny "Wielki Piątek".
Nie ma nic głupszego w religiach świata w ogóle - a już w tej chrześcijańskiej, ponoć nastawionej na dobro człowieka - umartwianie się postem czyli uprawiania głodówki.
Na szczęście ta eklezjalna głupota stopniowo odchodzi do mitologii. Nie mniej racjonalne spożywanie posiłków i stosowanie zasad zdrowej diety jest bardzo pożądane i nie ma nic wspólnego z chrześcijańskim postem.
Dlatego też "dla jego bolesnej chwały" - mając nad sobą miłosierdzie, zajadam właśnie (w ramach drugiego śniadania) goloneczkę przy użyciu utartego domowym sposobem chrzanu.
Za smacznego! Dziękuję
+ + + +
Uważam, że dla uczczenia męki Pańskiej powinny być wolne od pracy (i od używania rozumu) wszystkie piątki w roku, zaś w okresie Wielkiej Nocy wolny od pracy powinien być cały Wielki Tydzień łącznie z lanym poniedziałkiem.

A jedz sobie, jedz. Niech Ci na zdrowie pójdzie. Sęk w tym, że żeby zrozumieć sens postu trzeba czasem popościć. Dopóki postu nie doświadczysz, mogą Ci się wydawać różne rzeczy. Tak jak niewidomy od urodzenia dyskutujący o kolorach, głuchy od urodzenia rozprawiający o przyjemnych i niemiłych dźwiękach, tak jest i z każdym, kto nie doświadczył błogosławionych skutków postu, a próbuje innych pouczać....