• Janusz
    13.08.2010 04:44
    Rzeczywiście, nie zawsze jest tak, jak być powinno. Niezaprzeczalnie żyjemy ze świadomością istnienia "Ojca", ale zbyt mało zabiegamy o poprawne relacje z Nim.
    Lekceważące traktowanie Boga do niczego dobrego nie prowadzi. Żyjemy przez to w stresie, niepoukładani, bezsensownie zagonieni, albo sfrustrowani i apatyczni.
    A "Ojciec" czeka... , boleje, martwi się, napomina. To się da naprawdę odczuć.
    Żal za popełnione zło, postanowienie uczciwego życia i konsekwentna jego realizacja w eucharystycznej bliskości z Bogiem przynoszą ulgę, ukojenie, poczucie radości.
    Aż chciałoby się zawołać, Boże, jak mi dobrze, dziękuję, pragnę już od Ciebie nie odstępować.
    Nie dajmy się więcej uwieźć złu. Nie warto.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Marzec 2024
N P W Ś C P S
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
Pobieranie... Pobieranie...