Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie liturgia.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Sól nie traci smaku. Chrześcijanie, jeśli nie różnią się od otaczającego ich świata - owszem.
Raczej nie o idealna bezgrzeszność chodzi, ale przyjęcie jako normę wyższych standardów.
To, do czego wzywa nas Bóg wydaje się czasem szaleństwem. Ale warto Mu zaufać.
To nie jest tak, że Bóg czeka na dobre życie człowieka, by dać mu swoje dary. jest dokładnie odwrotnie.
Chrześcijanin wezwany jest, by iść drogą Jezusa. Temu, który Ojcu był posłuszny aż do śmierci.
Chrystus zmartwychwstał, Jego grób jest pusty. I co dalej?
Kiedy bezrobotny znajduje dobrze płatną pracę wszystko w jego życiu się zmienia. A gdy do człowieka dociera, że Chrystus zmartwychwstał?
Antropocentryzm czy chrystocentryzm? W zmartwychwstaniu Jezusa "albo albo" staje się jednością.
Jezus jest Bramą; jedyną daną człowiekowi możliwością życia w obfitości, a kiedyś życia wiecznego.
Może to niektórym brzmieć jak herezja, ale Kościół dopełnia dzieła, które rozpoczął Chrystus. Tak, w pewnym wymiarze tylko rozpoczął.
Tajemnica może u jednych budzić ciekawość, chcieć poszukiwania, u innych – zniechęcenie, bo droga do jej poznania jest długa.