Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie liturgia.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Czas Adwentu jest jakby wielką wigilią Bożego Narodzenia. Jak każdego dnia wykroić choć krótką chwilę od zwykłych zajęć, obowiązków, by rozważyć kogo i dlaczego oczekujemy? Kto i jaką moc nam objawi?
Choć ich nie znam, choć są tak daleko, są moimi braćmi. I ci z Pakistanu, i ci z Egiptu. I z wszystkich krajów, w których dla imienia Twojego Syna są zabijani
Wszystko to mówi mi o Tobie. Żeś wszechmocny, że masz mnóstwo pomysłów. I że choć potrafisz stworzyć najbardziej misterne formy, nie jest Ci obce piękno ukryte w prostocie.
Bóg zaprasza do działania przemyślanego, przemodlonego – we współpracy z Duchem Świętym. Do tego potrzeba zdrowego sprytu! Do tego potrzeba świętego „cwaniactwa”, rozumianego jako umiejętność radzenia sobie w każdej sytuacji, wychodzenia na prostą z każdego zakrętu.
Wiara, która zupełnie opiera się na przeżyciach uczuciowych jest jak podpalony stóg siana, który płonie w minutę. Co będzie, gdy uczucia odejdą? Czy wiara pryśnie, jak mydlana bańka?
W pierwszą niedzielę Adwentu Kościół rozpoczyna nowy rok liturgiczny, nową drogę wiary, która z jednej strony upamiętnia wydarzenie Jezusa Chrystusa, z drugiej – otwiera się na jego ostateczne wypełnienie.
Panie, nasz Boże, pomóż nam gorliwie się przygotować na przyjście Chrystusa,
Wszechmogący Boże, święty Andrzej Apostoł był głosicielem Ewangelii i pasterzem Twojego Kościoła, pokornie Cię prosimy, aby nieustannie wstawiał się za nami. Przez naszego Pana...
Panie, nasz Boże, mocą Twojej łaski przygotuj nasze serca, abyśmy byli godni wziąć udział w uczcie wiecznego życia i mogli otrzymać pokarm niebieski z rąk Jezusa Chrystusa, gdy przyjdzie w chwale. Który z Tobą żyje...
Już nie planuję, co w życiu chciałbym osiągnąć. Z moich planów zazwyczaj niewiele wychodziło. Ty za to prowadziłeś mnie tak, że patrząc z perspektywy czasu mogę Ci tylko powiedzieć: dziękuję.
Nie jest prawdą, że idą dla prezentów. Idą, bo kochają Jezusa. Pragną z Nim przyjaźni. To dorośli później coś psują...