Z ks. Michałem Wolińskim, egzorcystą, rozmawia Jacek Dziedzina
Śniło się jej, że jest na wielkim lotnisku. Co chwila ląduje na nim albo wznosi się do góry olbrzymi samolot. Te wielkie ptaki ze swobodą sunęły po bezchmurnym niebie. Na lotnisku było dużo dzieci, każde z nich trzymało jakąś maskotkę.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?