Organista, stając przed wyborem między np. „Krzyżu, mój Krzyżu” i „Pustą samotną drogą”, zaśpiewa drugą, mając pewność, że przy refrenie kościół będzie huczał.
Czy jest we mnie odwaga Nikodema, by rodzić się na nowo i przyznawać się do Jezusa nie tylko słowem, ale codzienną postawą i wyborem?
Moje życie to też cząstka historii zbawienia, tworzę ją przez codzienne, nie zawsze właściwe, wybory. Tak, jak i przodkowie Jezusa, upadam i popełniam grzechy.
Otwarłeś wczoraj maleńkiemu Jezusowi drzwi swojego serca? Jeśli konsekwentnie będziesz trwał w swoim wyborze nie dziw się, że od czasu do czasu będziesz napotykał zaskakujące przeciwności.
Nikodem musiał jednak dokonać wyboru, jakiemu Bogu pozostanie wierny. Czy temu, którego przedstawia historia Izraela, czy też pójdzie za objawieniem Boga w Jezusie - Synem Bożym.
Pamięta: zmagania z pytaniami, radość odkrywanej drogi, wybory zgodne z Jego wolą, porywy serca inspirowane Jego słowem, dotrzymane obietnice, radość służby, krzyż przyjęty z miłością
W chrześcijaństwie fascynuje mnie fakt, że Jezus niczego nie żąda, że zostawia nam możliwość wyboru. A jednocześnie od swoich uczniów wymaga bardzo dużo, zaangażowania się całym sobą.
Tych, którzy zapalają się do idei przeżycia ekstremalnych nabożeństw jest coraz więcej. Oprócz tras oficjalnie zgłoszonych jako EDK, do wyboru są również trasy krótsze i mniej wymagające.
Jeśli Józef jest znakiem, to tego właśnie: zaufania, że życie ludzkie nie przepada, że osobiste wybory mają znaczenie, że jesteśmy wyjątkowi, choć prawie nikt o nas nie wie.
Wybrał własne bezpieczeństwo, własną korzyść. Nie może się tłumaczyć: gdybym mógł, ale w tej sytuacji nie było jak. Owszem, było jak. Tylko taki wybór stanowił ryzyko. A przynajmniej mógł je stanowić.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?