Czy mnie ci, którzy „wyruszyli w drogę dla imienia Chrystusa” w ogóle obchodzą?
Zbawienie, będąc darmo otrzymanym darem, jest nie tylko jest obietnicą przyszłości. Jest także mocą przekształcającą teraźniejszość.
Dlaczego wiara wydaje się trudna i skomplikowana? Czemu tak trudno uwierzyć, że czyni cuda?
W żadnym środowisku kulturalnym nie ma muzyki o wielkości dorównującej tej, która zrodziła się w kontekście wiary chrześcijańskiej.
Po co mi Kościół? Czyż nie mogę sam zwracać się do Boga? Czy muszę mieć jakichś pośredników? Jeśli Bóg tak chciał, to dlaczego?
Dobra nowina o królestwie wykracza poza kategorie ziemskiego myślenia i wartościowania.
Pan daje nam siłę do zerwania ze ślepotą. Dzięki temu nasze „oczy wiary” mogą dostrzegać Jego obecność w innych.
Nie tyle my przyjmujemy Chrystusa, ile Chrystus przyjmuje nas, włączając nas w siebie...
Na spokojnych wodach życia „Panie, ratuj” niepotrzebne.
Pięć propozycji niedzielnej homilii. Również do osobistej refleksji nad czytaniami mszalnymi.
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.