W krzyżu miłości nauka: Modlić się za żywych i umarłych

Droga krzyżowa na Wielki Piątek 2023 r.
ks. Adam Pawlaszczyk

Wprowadzenie

„Jeśli życie modlitwy ma przekształcić naszego ducha i uczynić z nas »nowego człowieka« w Chrystusie, to modlitwie musi towarzyszyć nawrócenie, metanoia, owa głęboka przemiana serca, w której – na pewnym poziomie naszego istnienia – umieramy, aby odnaleźć życie i wolność na innym, bardziej duchowym poziomie”. Te słowa znanego mnicha, Tomasza Mertona, odnoszą się i do naszej modlitwy. Tej osobistej i tej wspólnotowej, również tej, którą właśnie rozpoczynamy: modlitwy rozważaniami czternastu stacji drogi krzyżowej. Kończymy wielkopostne medytacje skoncentrowane w tym roku na uczynkach miłosierdzia względem duszy. Ostatni z nich, to „modlić się za żywych i umarłych”. Niech tej modlitwie, i każdej naszej modlitwie, towarzyszy głęboka przemiana serc.

Stacja I. Pan Jezus skazany na śmierć
Modlić się za swoich sędziów

Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.

Na co dzień osądzają mnie ludzie. Wyrabiają sobie opinię o mnie na podstawie opinii innych, powielają fakty dotyczące mojej osoby, które niekoniecznie są prawdziwe. To jedna z najboleśniejszych form doświadczenia niesprawiedliwości – plotkować o innych i z plotek wyciągać wnioski. A przecież wystarczyłoby porozmawiać, zapytać, czasem też przestać się interesować nie swoimi sprawami. Czy mam tyle miłości w sercu, by modlić się za tych, którzy mnie oczerniają?

Panie Jezu Chryste, osądzony przez ludzki, niesprawiedliwy trybunał, dodaj mi sił, abym krzywdzony przez niesprawiedliwy osąd potrafił się modlić za tych, którzy go wydają.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!

Stacja II. Pan Jezus bierze krzyż na ramiona
Modlić się za nakładających krzyż

Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.

Codziennie ktoś nakłada na ciebie krzyż, może nawet tego nie wiedząc. Zdaje mu się, że tak powinno być, że inne opcje nie istnieją, że właśnie to nałożyć na ciebie należy. Czasem się skarżysz, że ciężar zbyt duży, czasem milczysz, ale wewnętrznie pękasz, bo zdaje ci się, że sił do dźwigania kolejnych ciężarów już nie masz. A jednak podejmujesz wyzwanie, chwytasz krzyż i idziesz. Czy jednak potrafisz się modlić za tego, kto go na ciebie włożył?

Panie Jezu Chryste biorący krzyż na swoje ramiona, dopomóż mi, proszę, bym nie odczuwał niechęci do tych, którzy moje ramiona obarczają rozmaitymi krzyżami.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!

Stacja III. Pan Jezus upada pod krzyżem po raz pierwszy
Modlić się za świadków własnego upadku

Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.

Jako dziecko przewracałeś się wiele razy i nikt nie robił z tego problemu. Co najwyżej chuchał na ranę, żeby mniej bolało, czy raczej, żeby ciebie uspokoić. Dzieciństwo się kończy i kiedy wchodzi się w dorosłość, należy być przygotowanym na to, że świadkowie twoich upadków nie tylko cię nie podniosą, ale czasem wykpią, zgorszą się, obmówią przed innymi. Nie zapominaj o modlitwie za tych ludzi, bo to oni potrzebują być może więcej miłosierdzia niż ty.

Panie Jezu Chryste upadający pod krzyżem po raz pierwszy, wypełnij moje serce miłością do tych, którzy byli świadkami moich życiowych upadków.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!

Stacja IV. Pan Jezus spotyka swoją Matkę
Modlić się za swoich rodziców

Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.

Modlitwy nauczyła cię prawdopodobnie mama. Może tata, babcia albo dziadek. Chwytali twoje dłonie w swoje, układali do modlitwy, prosili, żebyś powtarzał za nimi słowa najprostszych formuł. Tak rozpoczęło się twoje życie modlitewne. Jak wygląda ono dzisiaj? Czy rozwinąłeś się w tej dziedzinie i czy pamiętasz w modlitwach o tych, którzy nauczyli cię modlitwy?

Panie Jezu Chryste, pobłogosław moim rodzicom, a jeśli już odeszli z tej ziemi, przyjmij ich do swojego królestwa.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!
I Ty, Któraś współcierpiała, Matko Bolesna, przyczyń się za nami!

Stacja V. Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Jezusowi
Wyrażać wdzięczność modlitwą

Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.

Ile razy doświadczyłeś pomocy, a za nią nie podziękowałeś? A jeśli okazałeś wdzięczność, to w jaki sposób? Czy kiedykolwiek przyszło ci do głowy, że można ją wyrazić swoją modlitwą za pomagającego, co więcej – że dobrze jest mu o tym powiedzieć? Wyrażać wdzięczność modlitwą oznacza przy okazji wyrażać swoją wiarę w Boga, który jest i działa w naszym życiu, a takie wyznanie wiary może okazać się zbawienne dla kogoś, kto ma z wiarą problem.

Panie Jezu Chryste spraw, aby ci, którzy udzielają mi pomocy, znaleźli w swoich trudnościach i kłopotach pomocną dłoń.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!

Stacja VI. Święta Weronika ociera twarz Pana Jezusa
Nasz wizerunek

Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.

W rzeczywistości to, jak się modlimy, świadczy nie tylko o naszym podejściu do Boga, lecz i o stosunku do siebie samego. Można by wręcz powiedzieć: pokaż m, jak się modlisz, a powiem ci, kim jesteś. I to jest dobra wiadomość, bo Pan Bóg dał nam modlitwę, jak Weronice chustę, z tą różnicą, że na tej chuście modlitwy odbija się twarz każdego z nas. Być może dzięki niej, przy odrobinie wysiłku, będziemy mogli lepiej nad sobą pracować?

Panie Jezu, święta Weronika otarła Twoją umęczoną twarz, daj nam za jej przykładem codzienną modlitwą odkrywać coraz bardziej, kim dla nas jesteś i jaka faktycznie jest nasza wiara w Ciebie.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!

Stacja VII. Pan Jezus upada pod krzyżem po raz drugi
Modlić się za złośliwych

Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.

Wybuch radości na skutek czyjegoś upadku bywa domeną dzieci. One mają swoje poczucie humoru i sposoby zabawy. Nieraz upadają i popychają się nawzajem ze śmiechem. A przecież z tych dzieci często wyrastają dorośli cieszący się upadkami innych lub nawet prowokujący je, złośliwie czerpiąc z tego radość. Czy potrafisz w modlitwie ofiarować Panu Bogu osoby, które złośliwie wpędzają Cię w kłopoty, a potem cieszą się z tego?

Jezu upadający pod krzyżem daj mi tyle cierpliwości, bym umiał wybaczać tym, którzy traktują mnie jak popychadło. I tyle miłości, bym umiał życzyć im Twojego błogosławieństwa.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!

Stacja VIII. Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty
Modlić się za płaczących

Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.

W różny sposób można pocieszać innych – Jezus na drodze krzyżowej poucza płaczące niewiasty, nad kim właściwie płakać powinny: „nad sobą i synami swoimi”. Są takie sytuacje, w których pocieszając powinniśmy milczeć, zwłaszcza wówczas, gdy cierpienia płaczącego nie da się wytłumaczyć. Czy pamiętasz, że nawet trwając w ciszy przy nim, możesz w duszy polecać go Bogu, który zna tajniki naszych serc i wie, czego nam potrzeba?

Panie Jezu, Ty pocieszyłeś słowem płaczące niewiasty. Daj mi tyle cierpliwości i wiary, bym łzy bliźnich potrafił ocierać modlitwą w ich intencji.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!

Stacja IX. Pan Jezus upada pod krzyżem po raz trzeci
Modlić się za przegranych

Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.

Ktoś by powiedział – po trzecim upadku nic już z ciebie nie zostaje. Ktoś inny by dodał – jak osiągniesz dno, to dopiero wówczas będziesz mógł się od niego odbić. To prawda. A przecież w oczach Boga, inaczej niż w oczach ludzkich, żaden człowiek nigdy nie jest przegrany całkowicie. Nawet jeśli sam tak siebie postrzega. Czy swoją modlitwą próbujesz tę rozpacz z jego serca usunąć?

Panie Jezu Chryste, pomóż mi miłosiernym okiem patrzeć na innych, zwłaszcza na tych, którzy sami siebie uznali za przegranych.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!

Stacja X. Pan Jezus z szat obnażony
Modlić się za skompromitowanych

Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.

Świat XXI wieku uwielbia kompromitacje. Nowinki na ten temat obiegają media w kilka sekund. Jak bardzo interesujemy się cudzymi sprawami, przede wszystkim porażkami naszych bliźnich! A przecież kompromitacja zdarza się każdemu z nas, choć tylko niewielu, całkowicie ogołoconych przed resztą świata, cierpi na jej skutek naprawdę. Czy potrafię modlić się za tych, którym inni odmawiają prawa do szacunku, nawet jeśli skompromitowali się czymś naprawdę złym?

Panie Jezu Chryste, zamknij moje serce na wszelkie przejawy niezdrowego zainteresowania wadami innych i spraw, abym szanował każdego, nawet tego, który utracił szacunek w oczach całego świata.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!

Stacja XI. Pan Jezus przybity do krzyża
Modlić się za bezsilnych

Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.

Nie da się ukryć, że przysłowie o przyjaciołach, których poznaje się w biedzie, jest mądre i bazuje na ludzkim doświadczeniu. Kiedy przychodzi bieda tak wielka, że biedny nie ma już żadnych możliwości, aby cokolwiek zmienić, nawet jeśli nie można mu pomóc w żaden ludzki sposób, można się za niego pomodlić. Nie po to, by uspokoić swoje chrześcijańskie sumienie – raczej po to, by mu towarzyszyć, jak najbliżsi pod krzyżem towarzyszyli Jezusowi.

Ukrzyżowany Zbawicielu, zapal w naszych sercach płomień miłości, aby wszyscy, którzy potrzebują naszego wsparcia mogli doświadczyć owoców naszej za nich modlitwy.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!

Stacja XII. Pan Jezus umiera na krzyżu
Trwać na modlitwie przy konających

Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.

Inną formą przytłaczającej bezsilności jest doświadczenie trwania przy umierającym. Bez względu na to, kim jestem, jakie mam wykształcenie i jaka jest zasobność mojego portfela, będąc świadkiem umierania kogoś bliskiego, cierpię nie tylko z powodu jego odejścia, lecz również z powodu własnej bezsilności wobec śmierci. To ona wszak przerywa wszelkie więzy, w rzeczywistości uwalniając, w co tak trudno nam uwierzyć.

Panie Jezu umierający na krzyżu, pomóż mi stanowczo trwać na modlitwie przy tych, którzy umierają, bo tylko w ten sposób mogę okazać im miłosierdzie i miłość.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!

Stacja XIII. Pan Jezus zdjęty z krzyża
Modlić się za opłakujących

Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.

Inni również doświadczają bólu żegnając najbliższych. Takie jest prawo naszej ludzkiej miłości i nie należy próbować to zmieniać. Cierpiący z powodu śmierci bliskich potrzebują gestu miłosierdzia z naszej strony. Oni również powinni być otoczeni naszą modlitwą. Prośmy, aby Pan zaleczył ich rany, pomógł przeżyć żałobę i odzyskać nadzieję.

Panie Jezu Chryste, pociesz serca żegnających z bólem swoich najbliższych, a jeśli nasza modlitwa może się do tego przyczynić, spraw, aby nasze miłosierdzie przyniosło ich duszom ukojenie.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!

Stacja XIV. Pan Jezus złożony do grobu
Modlić się za zmarłych

Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył.

Za zmarłych modlimy się dość chętnie, choć czasem zbyt rzadko. Ograniczamy ten uczynek miłosierdzia do rodzinnego spotkania nad ich grobami na początku listopada. Czasem ofiarujemy za nich Eucharystię, wspominamy w wypominkach. A przecież modlitwa, która jest wyrazem naszej miłości, ma siłę przemieniającą nie tylko dla stanu tych, którzy cierpią w czyśćcu, lecz również dla modlących się. Czy wierzę, że miłość, która sięga poza grób i silniejsza jest niż śmierć, może przemieniać i moją codzienność tu, na ziemi?

Jezu, Ty dopełniłeś swego dzieła i zostałeś złożony w grobie. Pomóż nam pozostać w modlitewnej łączności z tymi, którzy już nas opuścili i spraw, byśmy nigdy nie zaniedbywali modlitwy za nich.

Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!

Zakończenie

W swojej książce o modlitwie jeden z największych katolickich intelektualistów Jacques Maritain napisał: „Tylko życie modlitwą umożliwia nam pogodzenie absolutnej wierności prawdzie – bez odstępstw i bez ustępstw – z wielką miłością bliźniego, a szczególnie z wielką miłością w wymiarze intelektualnym. I wreszcie tylko ona jedna, w sposób nadprzyrodzony korygując nasze władze pożądawcze, pozwala nam wprowadzać prawdę w czyn”. Niech nam to pouczenie towarzyszy nie tylko na koniec tej drogi krzyżowej, lecz również w całym naszym życiu, w którym chcemy pełnić uczynki miłosierdzia względem dusz naszych bliźnich. Życie modlitwą umożliwia nam pogodzenie wierności prawdzie z wielką miłością wobec innych. To nasze powołanie jako ludzi wierzących w Boga, Który jest Miłością. I Który z miłości do człowieka oddał własnego Syna nie po to, by świat potępił, lecz po to by każdy, kto w Niego uwierzy, miał życie wieczne...

Wcześniejsze rozważania

« » Kwiecień 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Na Wielki Post