Sześć homilii
Augustyn Pelanowski OSPPE
Gdy Piotr usłyszał zapowiedź męki, a zarazem zmartwychwstania, usiłował życzliwie wpłynąć na zmianę decyzji Jezusa. Możemy wierzyć w Jezusa triumfującego, ale gdy On zaczyna mówić o klęsce, drżymy i naciskamy, aby do tego nie doszło, jak rodzic, który nie może się pogodzić z chorobą, nałogiem albo przegraną życiową własnego dziecka. To pierwszy odruch naturalnej miłości. Zastanawiam się jednak, czy za troskliwymi usiłowaniami niejednego rodzica o dobrobyt dziecka nie ukrywa się czasem intymny egocentryzm, który pragnie własnego zadowolenia z powodzenia dziecka? Czy Piotr naprawdę życzliwie troszczył się o los Jezusa, czy też bał się, że będzie musiał sam cierpieć, skoro Jezus będzie
znosił męki? Czy życzliwość może być skandaliczna w oczach Boga? Istnieje rodzaj życzliwości wobec wizji dramatu, która jest gorsza niż nieżyczliwość. Jezus mówi do Piotra, że jest zawadą, i grecki język nie zawahał się tu zabrzmieć niepokojąco: SKANDALON!
Potrzeba przekształcenia myślenia o dążeniu ku zadowoleniu na myślenie o dążeniu ku temu, co czyni nas prawdziwymi. Być prawdziwym to o wiele ważniejsze niż być zadowolonym. A poza tym dla Jezusa umęczenie było koniecznością, która zbawiła ludzkość od wiecznego umęczenia, od potępienia. Mógł oczywiście, ulegając namowom Piotra, zadbać o własny domek na plażach Hajfy, ale gdzie byśmy wtedy wszyscy skończyli? Kiedy Paweł prosi swych adresatów o przemianę umysłu, używa słowa, które daje się przetłumaczyć jako przekształcenie, czyli absolutna zmiana formy. Bycie prawdziwym kosztuje nieraz męczeństwo. Dlatego Paweł wzywał nie do naśladowania świata, wymogów epoki, mody, trendów, lecz do przekształcenia umysłu, ku spodobaniu się Bogu. A cóż Mu się najbardziej podoba, jeśli nie prawda?
Gdyby Jezus posłuchał Piotra, stałby się hipokrytą i ugodowcem, miłym rabinem zapraszanym na uczty do Kajfasza z powodu zdumiewającej erudycji.
Przemieniony Jezus na górze Tabor odsłonił na chwilę prawdę Oblicza, które tryskało jasnością jak słońce, a szaty Jego były białe jak księżyc w pełni. Piotrowi wyrywają się wtedy słowa więcej niż życzliwe. Usiłował powstrzymać chwile przemienienia Jezusa i wydobył z siebie szczęśliwe: „dobrze, że tu jesteśmy”. Tak, człowiekowi będzie dopiero dobrze w obliczu Boga. Paweł mówi, iż z odsłoniętą twarzą – nie ukrywając się za maską naiwnej życzliwości – już teraz wpatrujemy się w jasność Pana, jakby w zwierciadło, coraz bardziej jaśniejąc. Przemienia albo przekształca nas jedynie miłosne poznanie, kontemplowanie nie ekranów, ale ikon. Święty Tomasz twierdził, iż w nauczaniu łączą się vita contemplativa i vita activa, bo ten, kto widzi, może otwierać oczy innym. Mamy nie tylko wpatrywać się w Jezusa, ale też o tym głosić, by jak najwięcej umysłów odwieść od poszukiwania samozadowolenia i skierować ku prawdzie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |