Za późno?

ks. Piotr Alabrudziński

publikacja 18.12.2011 23:02

Pamiętaj, to diabeł ma mało czasu i musi szybko działać...

Za późno? Józef Wolny/Agencja GN

Już 4 niedziela, czwarty tydzień adwentu. Jak ten czas szybko leci, przecież dopiero co zaczynaliśmy nowy rok liturgiczny, a tu już... a przecież tyle jeszcze do zrobienia. Nie, nie chodzi mi już nawet o prezenty, zakupy i porządki świąteczne w mieszkaniu. Tak wiele jeszcze do zrobienia na płaszczyźnie duchowej, żeby móc dobrze przygotować się na Narodzenie Pana. Tak wiele do zrobienia i tak mało czasu! Co tu robić?! Jeśli nie wiesz, czytaj dalej...

Po pierwsze i najważniejsze – pamiętaj, że masz czas. Cokolwiek by nie było, nigdy nie jest za późno, aby zbliżyć się do Boga, aby się przygotować na Jego przyjście i przytulić się do Niego. Pamiętaj, to diabeł ma mało czasu i musi szybko działać - „Radujcie się, niebiosa i ich mieszkańcy! Biada ziemi i biada morzu – bo zstąpił do was diabeł, pałając wielkim gniewem, świadom, że mało ma czasu” (Ap 12, 12). Nie przez pośpiech prowadzi droga do duchowego wzrostu.

Tego wzrostu nie można również zmierzyć liczbą. Miarą wzrostu jest... obecność. O tym przypomina już nawet samo Imię, pod którym Bóg przedstawił się Mojżeszowi – Jestem (por. Wj 3, 14). Bóg najzwyczajniej jest i tylko to się liczy. Właśnie dlatego, że ON JEST nigdy nie jest za późno dla człowieka. Nawet jeśli kończy się już adwent, a Ty może przespałeś większą jego część. Nawet jeśli nie udało Ci się dokonać niczego wielkiego, żadnej wielkiej przemiany w Twoim życiu – nie bój się. „Jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień” (2 P 3, 8). Nie spiesz się, ale... zatrzymaj.

Boga wcale nie trzeba gonić. Trzeba Go umieć dostrzec, a do tego trzeba zatrzymania.


 

TAGI: