Niestrudzony Pielgrzym

ks. Leszek Smoliński

publikacja 10.10.2012 18:31

Widzę w tym pielgrzymowaniu jakąś bardzo dzisiaj potrzebną formę urzeczywistniania się Kościoła.

Niestrudzony Pielgrzym Józef Wolny/Agencja GN Żeby zrozumieć Jana Pawła II , trzeba spojrzeć na niego „od wewnątrz”.

Błogosławiony Jan Paweł II był „Niestrudzonym Pielgrzymem tej ziemi”. Pielgrzymki stanowiły istotny aspekt misji apostolskiej Ojca Świętego, który miał „umacniać braci w wierze”. Jego sposób bycia papieżem i rządzenia Kościołem polegał na bezpośrednim kontakcie z narodami, łączeniu spraw Bożych z codzienną rzeczywistością  świata. Bł. Jan Paweł II niemal jedną piątą całego pontyfikatu spędził w podróży, co jest równe trzydziestokrotnemu okrążeniu ziemi wokół równika. Wyruszał w świat 104 razy, był w 129 krajach. Wygłosił 3288 homilii i przemówień do wiernych. Każdą pielgrzymkę rozpoczynał od uklęknięcia i ucałowania ziemi odwiedzanego państwa.

Na pytanie, dlaczego tyle podróżuje, Papież w wywiadzie udzielonym „Tygodnikowi Powszechnemu” po powrocie z Brazylii powiedział: „Czasem słyszy się głosy, że podejmuję je (podróże, pielgrzymki) zbyt często. Podejmuję je jednak zawsze ze względu na zaproszenia, czyli zapotrzebowania, które wychodzą od poszczególnych Kościołów krajowych. Prócz tego widzę w tym pielgrzymowaniu jakąś bardzo dzisiaj potrzebną formę urzeczywistniania się Kościoła. Kościół musi niejako widzieć siebie. Tak jak potrzebne jest zgromadzenie wiernych w parafii, nie tylko wokół własnego proboszcza, ale także, co jakiś czas, wokół swego biskupa – tak też okazuje się potrzebne, ażeby Kościół widział siebie czasem w wymiarze właściwej sobie jedności i powszechności. Temu właśnie służy obecność papieża. Myślę, że u korzenia tych wszystkich zaproszeń, których jest bardzo wiele z różnych stron świata, tkwi ta właśnie potrzeba”.

Odnowienie Kościoła, jakie przyniósł Sobór Watykański II , przypomina, że Ewangelia nie zna granic, a przede wszystkim nie ma granic pontyfikat Jana Pawła II . Świat był zaskoczony i oczarowany intensywnością papieskiego pielgrzymowania. Takiej „eksplozji” pielgrzymek nikt się nie spodziewał. W ten sposób bł. Jan Paweł II składał apostolskie świadectwo, wnosząc radość do Kościołów lokalnych i umacniając wspólnoty nie tylko słowem, ale również obecnością, której byli spragnieni oczekujący go ludzie.

Fenomen Papieża – pielgrzyma trwa nadal. Z inicjatywy biura postulacji w trosce o rozszerzenie kultu Błogosławionego, została zorganizowana tzw. peregrynacja relikwii bł. Jana Pawła II . Relikwie docierają do różnych krajów i przez okres jednego miesiąca odwiedzają kościoły w poszczególnych diecezjach. Ks. Sławomir Oder, postulator procesu beatyfikacyjnego, wyznał: „Dla tych ludzi obecność relikwii była niejako przypomnieniem papieskich pielgrzymek, spotkanie z nimi przeżywali tak, jakby Papież ponownie do nich przyjechał”.

 

Jest to fragment książki ks. Leszka Smolińskiego "Całkowicie oddany Maryi", Poznań 2012, Wydawnictwo Hlondianum. W portalu wiara.pl publikujemy dzięki życzliwości Autora.