Wsparcie...

ks. Leszek Smoliński

publikacja 22.10.2012 22:44

... dla ludzi samotnych i starszych.

Wsparcie... Józef Wolny/Agencja GN Żeby zrozumieć Jana Pawła II , trzeba spojrzeć na niego „od wewnątrz”.

Błogosławiony Jan Paweł II był „Wsparciem dla ludzi starszych i samotnych”. Starość umownie zaczyna się po 60. roku życia. Zwana jest często „trzecim wiekiem” w zestawieniu z okresem wzrastania i dorosłości. Tak samo jak dwa poprzednie okresy życia starość jest normalną częścią ludzkiego bytowania na ziemi i – będąc naturalnym etapem rozwoju ludzkiego – stanowi dopełnienie tegoż życia. Starość, którą kończy śmierć człowieka, jest więc także „pomostem” prowadzącym do wieczności. Jak nauczał Papież, ludzie starzy pomagają nam mądrzej patrzeć na ziemskie wydarzenia, ponieważ dzięki życiowym doświadczeniom zyskali wiedzę i dojrzałość. Dzięki temu mogą udzielać młodym rad i cennych pouczeń.

W nauczaniu papieskim ważne miejsce zajmowała więc troska o osoby starsze, odczuwające własną kruchość i ciężar życia, zwłaszcza gdy przeżywają trudne chwile, i dostrzeganie ich przez wspólnoty kościelne. Chodzi o to, „aby pomóc ludziom trzeciego wieku przeżywać w sposób pełny swe możliwości”. Bł. Jan Paweł II zachęcał, by wspierać wspólnoty, „które pomagają ludziom starszym porzucić postawę braku ufności, samotności i rezygnacji, by uczynić z nich tych, którzy dzielą się mądrością, są świadkami nadziei i są zaangażowani w służbie miłości”. Każdy jest wezwany do uznania wartości osób starszych z racji godności, którą posiada każdy człowiek, i znaczenia życia, które zawsze stanowi dar. Papież pisał o tym w Liście do ludzi w podeszłym wieku w 1999 roku, mając w tym momencie ponad 79 lat: „Sam posunięty w latach, odczuwam zatem potrzebę nawiązania dialogu z wami. Czynię to, dziękując najpierw Bogu za dary i dobrodziejstwa, jakich udzielał mi obficie aż do tej chwili”. Odwołując się do osób starszych zarówno w Starym, jak i Nowym Testamencie, Papież ukazał ich wielką rolę w historii zbawienia.

Znakiem czasu, który bł. Jan Paweł II dostrzegał w swojej posłudze papieskiej i nauczaniu, był również problem samotności. Miał świadomość, że żyjemy w czasach duchowego chaosu, zagubienia zamętu i braku nadziei, gdzie rozluźniają się lub wręcz zanikają relacje międzyludzkie: „ludzie opuszczeni są jedną z najgłębszych ran naszych czasów. Ofiarami tego zjawiska są młodzi, ale trzeba pamiętać – także ludzie starsi, wielu ludzi starszych”. Dlatego wciąż żywa pozostaje zatem tęsknota za bliskością z innymi, ponieważ człowiek nie jest stworzony, by żyć samotnie: „każdy z nas jest członkiem wielkiej rodziny, wewnątrz której ma określone miejsce i zadanie do spełnienia”. „Czujesz się osamotniony? – pyta Papież – Postaraj się odwiedzić kogoś, kto jest jeszcze bardziej samotny”.

 

Jest to fragment książki ks. Leszka Smolińskiego "Całkowicie oddany Maryi", Poznań 2012, Wydawnictwo Hlondianum. W portalu wiara.pl publikujemy dzięki życzliwości Autora.