W służbie ubogim

ks. Leszek Smoliński

publikacja 16.03.2013 18:00

Patron tygodnia - święty Wincenty à Paulo.

W służbie ubogim By Père Igor (Own work) via Wikimedia Commons / CC-SA 3.0 Święty Wincenty à Paulo, église Saint Julien, Château-l'Évêque, Dordogne, France

Wincenty à Paulo (1581 - 1660), uznany przez Leon XIII za patrona wszystkich dzieł miłosierdzia w Kościele, mawiał często: „jestem synem biednego rolnika”. Z domu rodzinnego wyniósł wartości, które pokierowały jego życiem: wiarę, zapał do pracy i zdrowy rozsądek.

Urodził się w Pouy (obecnie St-Vincent-de-Paul) w płd.-zach. Francji jako trzecie z sześciorga dzieci. Jego dzieciństwo było pogodne, choć od najmłodszych lat musiał pomagać w ciężkiej pracy w gospodarstwie i wychowywaniu rodzeństwa. Rodzice marzyli o lepszej przyszłości dla syna, dlatego wysłali go do szkoły franciszkanów Dax. Wincenty zarabiał na opłacenie szkoły dawaniem korepetycji zamożnym kolegom. Następnie, nie bez zachęty ze strony rodziny, podjął studia teologiczne w Tuluzie. W wieku 19 lat został kapłanem, traktując ten fakt jako szansę na zrobienie kariery i pomoc swojej rodzinie.

Kiedy udał się Morzem Śródziemnym z Marsylii do Narbonne, został wraz z całą załogą i pasażerami napadnięty przez tureckich piratów i przewieziony do Tunisu jako niewolnik. W ciągu dwóch lat niewoli miał kolejno czterech panów. Ostatnim z nich był renegat z Nicei Sabaudzkiej. Młody kapłan zdołał go jednak nawrócić i obaj szczęśliwie uciekli do Europy. Właściciel Wincentego znalazł w Rzymie przytułek. Wincenty przez ten rok nawiedzał w Rzymie miejsca święte i dalej się kształcił. Papież Paweł V wysłał go do Francji w nieznanej bliżej misji na dwór Henryka IV. Pozyskał sobie zaufanie królowej Katarzyny de Medicis, która uczyniła go swoim kapelanem, mianowała jałmużnikiem i powierzyła mu opiekę nad Szpitalem Miłosierdzia.

W wieku około 30 lat Wincenty przeżył załamanie wiary. Jego przyczyną był pewien teolog z otoczenia królowej Małgorzaty, który u schyłku życia zaczął wątpić w Jezusa. Gdy człowiek ten ciężko zachorował, Wincenty - w trosce o jego zbawienie - poprosił Boga o przeniesienie trapiących go pokus na własną duszę. Teolog niebawem umarł pojednany z Panem, a dla Wincentego rozpoczął się okres ciężkiej próby. Trudności te przyczyniły się do jego duchowej przemiany. Zaczął odwiedzać chorych w Szpitalu Miłosierdzia w Paryżu i powziął postanowienie, że poświęci swoje życie służbie ubogim.

Duże znaczenie dla życia Wincentego miało zdarzenie z 25 stycznia 1617 r. w Folleville. Kiedy głosił rekolekcje, wezwano go do chorego, cieszącego się opinią porządnego i szanowanego człowieka. Na łożu śmierci wyznał mu on, że ciągle udawał kogoś innego niż był w rzeczywistości. Wincenty zrozumiał, że Bóg pozwala się dotknąć w ubogich, w nich potwierdza swoją obecność. Złożył Bogu ślub poświęcenia się ubogim i pokrzywdzonym. Zgromadził wokół siebie kilku kapłanów, którzy w sposób bardzo prosty i dostępny głosili ubogim słowo Boże. W ten sposób powstało Zgromadzenie Księży Misjonarzy (1625) i Sióstr Miłosierdzia (1633), zwanych szarytkami. W okresie zamieszek politycznych w Paryżu (1648-1653) Wincenty niósł pomoc głodujących, dotkniętym nieszczęściami i zniszczeniami. Przez wiele lat był członkiem Rady Królewskiej (tzw. Rady Sumienia), której podlegały wszystkie sprawy Kościoła. Mimo to pozostał cichy i skromny.