Ożywieni i zbudowani

Justyna Nowicka

publikacja 24.03.2013 22:06

Eucharystia, pomimo naszych niedomagań, w miarę upływu dni, coraz bardziej nawraca nas ku miłości, która nigdy nie ustaje.

Ożywieni i zbudowani Henryk Przondziono/Agencja GN

Wezwanie, poszukiwanie, przemienienie, uzdrowienie ran, miłość, miłosierdzie, otwarcie… to wszystko nad czym zatrzymujemy się od początku Wielkiego Postu na wiara.pl, znajduje swoje miejsce i intensyfikację w Eucharystii. Co więcej… Eucharystia jest w tych wydarzeniach źródłem i spełnieniem.

Rolą Eucharystii jest przede wszystkim komunia, czyli zjednoczenie z Jezusem Chrystusem, a za Jego pośrednictwem z Trójjedynym i wszystkimi innymi istotami ziemskimi i całym Niebem. Przyjmując Komunię, człowiek już teraz przyjmuje więc zadatek życia i zmartwychwstania.

Nie można być uczniem Chrystusa, jeśli nie dąży się do spotkania z Nim w Eucharystii. Dążenie to bywa często mozolne, utrudnione naszymi ograniczeniami, okolicznościami życiowymi, naszą małostkowością, fałszywą pokorą i lękami… ale Eucharystia, pomimo naszych niedomagań, w miarę upływu dni, coraz bardziej nawraca nas ku miłości, która nigdy nie ustaje. Eucharystia udziela nam łaski, by wznosić się ponad nasze ograniczenia i przekroczyć je.

Eucharystia oczyszcza nas z grzechów (ale nie odpuszcza grzechów śmiertelnych, dzieje się to w Sakramencie Pojednania) przez zjednoczenie z Krwią i Ciałem Odkupiciela. Ale to odpuszczenie ma też motywować, by podejmować wysiłek pojednania się z innymi, z tymi, wobec których grzeszymy. Dostrzeżenie ciasnoty swojej miłości w obliczu Ofiary, jaką Chrystus poniósł na krzyżu, by pojednać nas z Bogiem i między sobą, a którą uobecnimy w czasie Eucharystii, pogłębia zażyłość i przyjaźń z Bogiem. Bo tylko człowiek który wie, że nie jest samowystarczalny, choćby był najbardziej grzeszny i poraniony, może czerpać zbawienie i Życie z Eucharystii. Tym sposobem Eucharystia zachowuje nas od grzechów śmiertelnych. Nie za sprawą jakiejś magicznej mocy. Ale im bardziej uczestniczymy w życiu Chrystusa, pogłębiamy przyjaźń z Nim, tym trudniej przychodzi nam zerwanie tej więzi przez grzech śmiertelny. Im więcej w nas życia z Bogiem, tym mniej jest miejsca na życie z grzechem.

Zwieńczając łaskę otrzymaną na chrzcie i w sakramencie pokuty, Komunia staje się w najwyższym stopniu źródłem naszego uciszenia, oświecenia, żywienia i odbudowania, uzdrowienia i przebaczenia. Otwierając nas w ten sposób na pełnię Jego miłości.

W tym nieustannym karmieniu się Chlebem Żywym, obmywaniu się w Jego Krwi, z ziaren naszych serc, przy przekraczaniu naszych egoizmów, powstaje hostia, która w ogniu Ducha staje się Ciałem Chrystusa. Przyjmując Ciało stajemy się Ciałem Chrystusa. Przyjmując Sakrament Eucharystii, sami stajemy się Sakramentem Kościoła (w sensie widzialnego znaku niewidzialnej rzeczywistości).

Zjednoczeni z Chrystusem odchodzimy w cztery strony świata, niosąc w sobie owoce Komunii z Chrystusem, by budować komunię z bliźnimi.