"Tu i teraz" nie wystarcza

ks. Leszek Smoliński

publikacja 19.04.2014 16:14

Wielkanocny fenomen – zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, pozwala zatrzymać się, zdumieć i uświadomić sobie granicę ludzkich nienasyceń.

"Tu i teraz" nie wystarcza Józef Wolny /GN Zmartwychwstanie. Fresk Romana Karalusa w krypcie archikatedry w Katowiach.

Śpiewając radosne Alleluja – Jezus żyje uświadamiamy sobie ludzkie dążenia. Przede wszystkim to codzienne, które wciąż nie może być zaspokojone: w tworzeniu relacji międzyludzkich, kupowaniu, posiadaniu, planach czy marzeniach. Przeciętny „zjadacz chleba” nieustannie czegoś poszukuje, przemierzając szlaki ludzkich serc i życiowych dróg.

Wielkanocny fenomen – zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, które w całej historii świata nie ma sobie równego, pozwala zatrzymać się, zdumieć i uświadomić sobie granicę ludzkich nienasyceń. Słynne zdanie św. Augustyna z „Wyznań”: „Stworzyłeś nas bowiem jako skierowanych ku Tobie. I niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie” pokazuje, gdzie znajdziemy nasze pełne nasycenie.

Dzień zwycięstwa Jezusa to okazja do wdzięczności Bogu za dar nowego życia, które zostało nam dane przez zmartwychwstanie Jego umiłowanego Syna. To również sprzyjająca okoliczność do wspólnego świętowania i dawania świadectwa przez tworzenie wspólnoty miłości z najbliższymi.

Wielkanoc uświadamia więc, że:

– nie wystarcza żyć „tu i teraz”,

– istnieje potrzeba smakowania rzeczywistości niedostępnych dla wzroku i smaku, których przedsmakiem jest udział w liturgii,

– chrześcijanin jest uczniem i ma iść naprzód, nawet mimo przeciwności.

Zmartwychwstałeś, bo tak chciał Ojciec Przedwieczny
zwyciężyłeś śmierć, bo miłość jest potężniejsza
a teraz żyjesz i ja również mogę żyć na wieki.