O wiedzy duchowej

Jan Kasjan

publikacja 19.12.2015 06:00

W jaki sposób oczyścić pamięć z próżnych naleciałości?

O wiedzy duchowej Roman Koszowski /Foto Gość Tak długo bowiem twój umysł będzie się zajmował literaturą, jak długo, dzięki podobnej pilności i wytrwałości, nie posiądzie nowych treści, na których mógłby się skupiać i zamiast myśli bezpłodnych i ziemskich, rodzić duchowe i Boskie

1. Abba Nesteros: „To, co było dla ciebie przyczyną tak wielkiego zwątpienia, może równie prędko i skutecznie pomóc ci w oczy­szczeniu pamięci. Wystarczy tylko, jeśli tę samą pilność i gorliwość, którą, jak powiadasz, miałeś przy studiowaniu rzeczy świeckich, przeniesiesz teraz na czytanie i rozmyślanie Pism duchowych. Tak długo bowiem twój umysł będzie się zajmował literaturą, jak długo, dzięki podobnej pilności i wytrwałości, nie posiądzie nowych tre­ści, na których mógłby się skupiać i zamiast myśli bezpłodnych i ziemskich, rodzić duchowe i Boskie.

2. Kiedy zaś nowe treści wnikną weń głę­boko i staną się jego pokarmem, wówczas także poprzednie myśli będzie można po­woli usunąć, jeśli od razu nie znikną zupełnie.

Ludzki umysł musi bowiem być zawsze czymś zajęty: jeśli jego myśli nie będą krążyły wokół spraw Bożych, będzie wracał do tego, czego nauczył się dawniej. Dopóki więc nie wypełnią go nowe treści, którymi mógł­by się zająć i skupiać na nich swą niestru­dzoną działalność, dopóty z konieczno­ści będzie uciekał do tego, czym nasiąkł w dzieciństwie, i przypominał sobie, co wó­w­czas zrodziły w nim długie ćwiczenia i rozmyślania.

3. Cóż mamy jednak zrobić, aby wiedza duchowa trwale zakorzeniła się w naszym umyśle i abyśmy zawsze mogli z niej korzystać? Są bowiem tacy, którzy posiadają ją tylko chwilowo, ci mianowicie, którzy zamiast zdobywać ją własną pracą, słuchali jedynie na jej temat, dzięki czemu – że się tak wyrażę – chłonęli tylko jej zapach z po­wie­trza. Otóż musicie pamiętać, że aby mo­gła ona wróść w wasz umysł i przeniknąć go tak, by można ją było niejako oglądać i dotykać – należy bardzo pilnie słuchać każdej duchowej nauki. Może bowiem się zdarzyć, że to, o czym usłyszycie w rozmowie duchowej, będzie wam już do­brze znane; nie pogardzajcie tym jednak i nie odrzucajcie z niechęcią, ale przyjmujcie do serca z taką „chciwością”, na jaką za­sługują drogocenne słowa zbawienia, któ­re nieustannie powinniśmy chłonąć usza­mi i gło­sić ustami.

4. Rzeczy święte bowiem, chociażby by­ły opowiadane nie wiadomo jak często, nig­dy nie nasycą duszy spragnionej prawdzi­wej wiedzy do tego stopnia, aby wywo­łać w niej obrzydzenie. Przeciwnie, zawsze będą dla niej czymś nowym i upragnionym, a im częściej będzie się nimi karmić, tym chciwiej będzie chciała ich słuchać i o nich mówić. W ten sposób, przez częste powtarzanie rozmowy duchowe staną się raczej sposobnością do umocnienia nabytej wiedzy, aniżeli przyczyną niewielkiego nawet zniechęcenia. Tylko dusza oziębła i pyszna przyj­muje niechętnie lub obojętnie lekarstwo zbawiennego słowa; dusza gorliwa przyj­muje je z radością, nawet jeśli jest po­da­wane w nadmiarze, ponieważ: Kto syty, depcze po miodzie, głodnemu i gorycz jest sło­d­ka (Prz 27,7).

5. Ponadto wszystkie nauki duchowe, ze­brane pilnie i ukryte w głębi duszy oraz za­pieczętowane dodatkowo milczeniem, prze­mieniają się z czasem w słodko pachną­­ce i rozweselające serce człowieka wino. Kiedy już wyszumi się ono i zestarze­je poprzez waszą cierpliwość i lata rozmyślań, wówczas zacznie się wydobywać z ”pu­charu” piersi jego mocny zapach lub niczym zdrój nigdy nie wysychający, tryskać ono będzie z „żył” waszego doświadczenia i z orzeźwiających „tętnic” cnót, wylewając się z serca, jakby z jakiejś otchłani, nieustannym strumieniem.

6. W ten właśnie sposób spełnią się na was słowa Księgi Przysłów, skierowane do mę­ża, który postępował według tych rad: Pij wodę z własnej cysterny, tę, która płynie z twej studni. Niech obfituje w wodę twoje źródło, a na ulice niech się wylewają twoje wody. Prorok Izajasz zapewnia natomiast: bę­dziesz jak zroszony ogród i jak źródło wody, co się nie wyczerpie. Twoi ludzie zabudują prastare zwaliska, wzniesiesz budowle z odwiecznych fundamentów. I będą cię nazywać napra­wcą wyłomów, odnowicielem rumowisk – na za­mie­szka­nie (Iz 58,11n).

7. Ten sam prorok obiecuje, że spocz­nie również na was błogosławieństwo i twój Nauczyciel już nie odstąpi, ale oczy twoje patrzeć będą na twego Mistrza. Twoje uszy usłyszą sło­wa rozlegające się za tobą: To jest droga, idźcie nią! – gdybyś zboczył na pra­wo lub na lewo (Iz 30,20n). Zauważycie wówczas, że nie tyl­ko w czasie skupienia serca, ale na­wet pod­czas rozproszeń i bezładnych myśli bę­dzie­cie mogli oddawać się nieu­stan­nej i świę­tej medytacji Bożego prawa.

***

Jan Kasjan, O wiedzy duchowej, Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC