Stacja u świętych Jana i Pawła

George Weigel, Elisabeth Lev

publikacja 11.02.2016 23:00

Piątek po Popielcu. Zastygła na wzgórzu Celio między Koloseum a Circus Maximus bazylika i jej święci patroni są symbolami chrześcijańskiego czuwania.

Stacja u świętych Jana i Pawła Livioandronico2013 / CC-A 4.0

Opis stacji

Bazylika św. św. Jana i Pawła (Basilica dei Santi Giovanni e Paolo) obrazuje transformację zabudowy Rzymu na początku ery chrześcijańskiej. Stoi bowiem tam, gdzie znajdował się dom obu świętych braci, gdzie dokonało się ich męczeństwo i gdzie ich pochowano, stanowiąc uderzające zagęszczenie zgromadzonego w jednym miejscu świadectwa wiary. Zastygła na wzgórzu Celio między Koloseum a Circus Maximus bazylika i jej święci patroni są symbolami chrześcijańskiego czuwania.

Jan i Paweł urodzili się w bogatej rzymskiej rodzinie, której członkowie zajmowali znaczące stanowiska w rzymskiej armii po zalegalizowaniu chrześcijaństwa w 313 roku, i służyli córce cesarza Konstantyna, Konstancji, a nawet, jak mówi dotycząca ich legenda, nawrócili jej męża. W roku 361 do władzy doszedł kuzyn Konstancji, Julian, zdecydowany przywrócić w cesarstwie dawne pogańskie zwyczaje. Bracia nie zgodzili się służyć cesarzowi apostacie, za co ponieśli śmierć. Julian nie chciał, by morderstwo dokonane na dwóch cieszących się popularnością i zajmujących wysoką pozycję społeczną Rzymianach wyszło na jaw i dlatego rozkazał, by ścięto ich i pogrzebano w ich własnym domu 26 czerwca 362 roku.

Mimo starań cesarza, by zbrodnię zachować w tajemnicy, miejsce pochówku Jana i Pawła szybko przeobraziło się w sanktuarium, w którym oddawano im cześć jako męczennikom i gdzie złożono także relikwie innych świętych.

Pod posadzką w stylu Cosmatich znajdują się pozostałości innych budowli z okresów Rzymu republikańskiego i cesarskiego: jednorodzinny dom mieszkalny, kamienica, wielopiętrowa willa i kompleks łaźni. Budynek będący kamienicą, ze sklepami na parterze, zaadaptowano na początku czwartego wieku na potrzeby gminy chrześcijańskiej, przeobrażając go najprawdopodobniej w kościół domowy, w którym znalazł się fresk przedstawiający oranta, czyli modlącego się mężczyzny. Po męczeńskiej śmierci Jana i Pawła budynek poddano kolejnej modyfikacji, umieszczając w nim konfesję wbudowaną w klatkę schodową, pod którą znajdowały się ciała męczenników. Okno w konfesji pozwalało pielgrzymom zajrzeć niżej, w głąb grobowca, a zdobią je malowidła z końca czwartego wieku przedstawiające obu świętych oraz męczeństwo świętych Kryspusa, Benedetty i Kryspianusa, którzy także zostali pochowani w tym miejscu.

W pierwszych latach piątego wieku św. Pammachiusz, rzymski senator i przyjaciel św. Hieronima, przekształcił kompleks budynków w bazylikę, z której pozostały jedynie granitowe kolumny nawy. Już w roku 595 kościół był znany jako kościół św. św. Jana i Pawła. (...)

Dzisiejsze wnętrze bazyliki odzwierciedla neoklasycystyczną restaurację przeprowadzoną w latach 1715-1718. Znajdujące się w apsydzie malowidła Męczeństwo św. Jana, Męczeństwo św. Pawła i Nawrócenie Terencjana zostały wykonane przez grupę włoskich malarzy w 1726 roku i stanowią obramowanie dla urny z porfiru pod ołtarzem, w której przechowywane są szczątki obu męczenników, będących patronami kościoła.

Łyk wody żywej

Stacja u świętych Jana i Pawła   wydawnictwom.pl George Weigel: Rzymskie pielgrzymowanie Tradycyjne praktyki wielkopostne mają być niczym „uwieńczenie domowego budynku, który wznosisz dla Pana”, jak naucza nas święty Jan Chryzostom, tak by każdy chrześcijanin mógł przyjąć Boga, za którym podążamy wielkopostną drogą nawrócenia „w królewskim pomieszczeniu [...] w świątyni swojej duszy”.

Ten wielki wschodni Doktor Kościoła przypomina nam także o istnieniu zasadniczego związku między dawaniem jałmużny a innymi dziełami miłosierdzia i modlitwą: „myśl bowiem nasza winna być zwrócona ku Bogu nie tylko w czasie modlitewnego skupienia, ale również wtedy, gdy oddajemy się zajęciom zewnętrznym, jak troska o ubogich, pielęgnowanie chorych itp., lub gdy wykonujemy jakieś inne pożyteczne dzieła dobroczynne. Wówczas także nasze myśli i pragnienia powinny tkwić w Bogu, aby to, co czynimy, było zaprawione solą Bożej miłości, dzięki której stałoby się przyjemnym pokarmem dla Pana wszechrzeczy”.

Wielki Post to sposobność praktykowania modlitwy, postu i dzieł miłosierdzia z większą gorliwością, niż czynimy to zazwyczaj. Te tradycyjne praktyki wielkopostne nie są jednak powiązane jedynie z Wielkim Postem. W różnym stopniu i w różnym czasie każda taka praktyka powinna kształtować życie chrześcijanina przez cały rok liturgiczny. Te trzy praktyki, o czym nam przypomina dzisiejsza stacja, wplecione są w tkankę życia łaski.

To, jak należycie lub nienależycie wywiązywaliśmy się z tych chrześcijańskich obowiązków przez cały ubiegły rok, stanowi kluczowy element rachunku sumienia, do którego wzywa nas Kościół w pierwszym okresie Czterdziestu Dni.