Serce na dłoni

Jadwiga Nocoń

publikacja 04.02.2008 21:54

Każda nauka ma swój początek w rodzinie, a dziecko uczy się przede wszystkim przez obserwację. Podpatruje i naśladuje nasze zachowania przy różnych okazjach, na spacerze, zakupach, w czasie spotkań towarzyskich.

Serce na dłoni

„Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też martwa jest wiara bez uczynków”.(Jk 2,26)

Jak sprawić by dziecko chciało i umiało dostrzegać, że ktoś jest w potrzebie? Jak rozbudzić
w nim gotowość niesienia pomocy, pociechy? Każda nauka ma swój początek w rodzinie,
a dziecko uczy się przede wszystkim przez obserwację. Podpatruje i naśladuje nasze zachowania przy różnych okazjach, na spacerze, zakupach, w czasie spotkań towarzyskich.

Wielu przykładów do naśladowania dostarcza dziecku świat baśni. W baśniach jak w życiu odnajduje wszystkie rodzaje emocji, uczy się współczucia, pragnie by zwyciężało dobro. Z naszą pomocą dziecko odkrywa, że magia dzięki której smutki i dramaty dobrze się kończą to miłość i dobro. To nic, że nie uratuje księżniczki, ale zapamięta że dzięki dobrym uczynkom ludzie są szczęśliwsi i łatwiej im znosić troski. Ważne by zrozumiało, że spełnia je dla czyjegoś dobra i żeby naprawdę chciało je spełniać. Nie podaruje wtedy biedniejszemu dziecku zabawki, którą właśnie trzeba wyrzucić, ale tę ulubioną. Musi wiedzieć, że w dobry uczynek trzeba włożyć osobisty wysiłek i rezygnację z „cząstki siebie”.

Najpiękniej i najpełniej uczynków miłosierdzia uczy Pismo Święte. Pokazuje jak postępować wobec chorych, biednych, starszych wiekiem oraz wobec ludzi którzy zostali z jakiegoś powodu odrzuceni. Nauczycielem, który objaśnia miłość i miłosierdzie jest sam Bóg, a dziecko dorastając odkrywa tę naukę wciąż na nowo i coraz dojrzalej ją naśladuje.

Dziecko w środowisku rówieśników znajduje wiele okazji do spełniania dobrych uczynków. Pomoc w nauce, odwiedziny w chorobie, modlitwa za dzieci pokrzywdzone i cierpiące. Nie należy powstrzymywać takich spontanicznych odruchów solidaryzowania się dziecka z jakąkolwiek biedą czy troską. Przykładem dojrzewania i rozwijania się dzieci w ofiarnym praktykowaniu uczynków miłosierdzia jest ich angażowanie się w Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci. Przy wsparciu dorosłych opiekunów podejmują i realizują wiele pięknych inicjatyw odpowiednich do wieku i możliwości. Idąc przez życie będą pamiętać, że dobro rodzi się
w sercu.