Wyobraźnia miłosierdzia: Nagich przyodziać

Elżbieta Krzewińska

publikacja 16.02.2008 11:15

Obnażenie, brak ubioru wystawiało człowieka na pośmiewisko innych. Sprawiało, że człowiek tracił swoją godność, stawał się nędzarzem i niewolnikiem (...) Dlatego dla Izraelity odzienie było równie ważne, jak chleb czy woda.

Wyobraźnia miłosierdzia: Nagich przyodziać

Kiedy Bóg stworzył człowieka, mężczyznę i niewiastę, oboje byli nadzy: „Chociaż mężczyzna i jego żona byli nadzy, nie odczuwali wobec siebie wstydu.” (Rdz 2,25) Wstyd pojawił się później, gdy pierwsi rodzice, popełniając grzech pierworodny, zniszczyli harmonię, panującą między nimi nawzajem oraz między nimi a Bogiem: „Wtedy niewiasta spostrzegła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia, że jest ono rozkoszą dla oczu i że owoce tego drzewa nadają się do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu mężowi, który był z nią: a on zjadł. A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski. Gdy zaś mężczyzna i jego żona usłyszeli kroki Pana Boga przechadzającego się po ogrodzie, w porze kiedy był powiew wiatru, skryli się przed Panem Bogiem wśród drzew ogrodu. Pan Bóg zawołał na mężczyznę i zapytał go: «Gdzie jesteś?» On odpowiedział: «Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się».” (Rdz 3,6-10) Okazało się jednak, iż te przepaski są niewystarczające w sytuacji, gdy człowiek musiał opuścić raj i stawić czoła żywiołom przyrody i trudom klimatu. Te przepaski to zbyt liche odzienie w sytuacji, gdy z powodu grzechu pierworodnego popęd seksualny człowieka został skażony pożądliwością. Dlatego Pan Bóg kolejny raz daje świadectwo swojego miłosierdzia: „Pan Bóg sporządził dla mężczyzny i dla jego żony odzienie ze skór i przyodział ich.” (Rdz 3,21)

W Piśmie świętym znaleźć można wiele fragmentów, w których nagość świadczy o duchowym lub moralnym nieporządku: „Noe był rolnikiem i on to pierwszy zasadził winnicę. Gdy potem napił się wina, odurzył się [nim] i leżał nagi w swym namiocie.” (Rdz 9,20-21); „Nagość twoją odsłoń, niech widzą twą hańbę!” (Iz 47,3); „Jerozolima ciężko zgrzeszyła, stąd budzi odrazę, kto cenił ją - [teraz] nią gardzi, gdyż widać jej nagość; ona również wzdycha i chce się wycofać.” (Lm 1,8); „«Synu człowieczy! Były dwie kobiety, córki tej samej matki. Uprawiały nierząd w Egipcie - od młodości uprawiały nierząd. Tam już ściskano ich piersi i przygniatano dziewicze ich łona. A imiona ich: Starszej - Ohola, siostry zaś jej - Oholiba. Stały się one moimi i zrodziły synów i córki. A [oznaczają] imiona ich: Ohola - Samarię, a Oholiba - Jerozolimę. Ohola, kiedy mi podlegała, uprawiała nierząd i zapałała miłością ku swoim kochankom - Asyryjczykom, sąsiadom. (…) Tym wszystkim spośród wybitnych Asyryjczyków oddawała swoje nierządne pieszczoty i kalała się bożkami tych, którzy w nich rozpalili nierządne uczucia. (…) Dlatego wydałem ją w ręce jej kochanków, w ręce Asyryjczyków, do których pałała miłością. Ci zaś odkryli jej nagość, zabrali jej synów i córki, a ją samą zabili mieczem, tak że stała się dla kobiet przestrogą, bo wykonano na niej wyrok. Choć widziała to siostra jej Oholiba, dalej posunęła się w swojej żądzy, a nierząd jej stał się większy od nierządu jej siostry. (…) I gdy tak ujawniła swoje czyny nierządne i odsłoniła swoją nagość, wówczas i moja dusza odwróciła się od niej tak, jak odwróciła się od jej siostry. (…) Bo tak mówi Pan Bóg: Oto wydaję cię w ręce tych, których nienawidzisz, w ręce tych, od których odwróciła się twoja dusza. Z nienawiścią będą się z tobą obchodzili, zabiorą ci wszystkie owoce twej pracy i pozostawią cię nagą i odkrytą, tak iż ujawni się twoja nagość, twój nierząd, twoja rozpusta i nierządne czyny.»” (Ez 23,2n); „Radzę ci kupić u mnie złota w ogniu oczyszczonego, abyś się wzbogacił, i białe szaty, abyś się oblókł, a nie ujawniła się haniebna twa nagość, i balsamu do namaszczenia twych oczu, byś widział.” (Ap 3,18)

Czyjaś nagość mogła doprowadzić człowieka do grzechu cudzołóstwa: „Pewnego wieczora Dawid, podniósłszy się z posłania i chodząc po tarasie swego królewskiego pałacu, zobaczył z tarasu kąpiącą się kobietę. Kobieta była bardzo piękna. Dawid zasięgnął wiadomości o tej kobiecie. Powiedziano mu: «To jest Batszeba, córka Eliama, żona Uriasza Chetyty». Wysłał więc Dawid posłańców, by ją sprowadzili. A gdy przyszła do niego, spał z nią.” (2 Sm 11,2-4b) Z dalszej opowieści wynika, że Dawid kazał zabić Uriasza, męża Batszeby.

W Księdze Kapłańskiej jest wiele praw, piętnujących odsłanianie i patrzenie na nagość: „Nikt z was nie będzie się zbliżał do ciała swojego krewnego, aby odsłonić jego nagość. Ja jestem Pan! Nie będziesz odsłaniać nagości swojego ojca lub nagości swojej matki. Jest ona twoją matką - nie będziesz odsłaniać jej nagości. Nie będziesz odsłaniać nagości swojej macochy, bo to jest nagość twojego ojca. Nie będziesz odsłaniać nagości swojej siostry, córki twojego ojca lub córki twojej matki, bez względu na to, czy urodziła się w domu, czy na zewnątrz. Nie będziesz odsłaniać nagości córki twojego syna lub córki twojej córki, bo są one twoją nagością. Nie będziesz odsłaniać nagości córki żony twojego ojca, bo jest ona dzieckiem twojego ojca, jest twoją siostrą. Nie będziesz odsłaniać nagości siostry swojego ojca, bo ona jest krewną twojego ojca. Nie będziesz odsłaniać nagości siostry swojej matki, bo jest ona krewną twojej matki. Nie będziesz odsłaniać nagości brata swojego ojca: nie będziesz się zbliżał do jego żony, bo jest ona twoją ciotką. Nie będziesz odsłaniać nagości swojej synowej, bo jest ona żoną twojego syna, nie będziesz odsłaniać jej nagości. Nie będziesz odsłaniać nagości swojej bratowej, jest to nagość twojego brata. Nie będziesz odsłaniać nagości kobiety i jej córki. Nie będziesz brał córki jej syna ani córki jej córki, aby odsłonić jej nagość, bo są one jej ciałem. Byłaby to rozpusta! Nie będziesz brał kobiety razem z jej siostrą, aby odsłonić jej nagość za życia tamtej, byłoby to sposobnością do niezgody.” (Kpł 18, 6-18)

Ten, kto się tego dopuszczał, ciężko grzeszył: „Biada temu, co zmusza bliźniego do picia, pucharem swego jadu go upaja, by się przyglądać jego nagości. Nasyciłeś się hańbą, nie chwałą, upij się sam i pokaż swe nieobrzezanie; bo ciebie dosięgnie kielich [podany] przez prawicę Pańską, a wstyd pokryje całą twoją sławę.” (Ha 2,15-16); „U ciebie odkrywa się nagość ojca, u ciebie gwałt zadaje się kobiecie w okresie jej nieczystości” woła prorok Ezechiel, piętnując grzechy Jerozolimy (Ez 2,10)

Obnażenie, brak ubioru wystawiało człowieka na pośmiewisko innych. Sprawiało, że człowiek tracił swoją godność, stawał się nędzarzem i niewolnikiem: „«Oto Ja przeciw tobie! - wyrocznia Pana Zastępów! - i podniosę twe szaty na oblicze twoje, i ukażę narodom twą nagość, a królestwom - twą sromotę. I rzucę na ciebie obrzydliwości, i zelżę ciebie, i wystawię cię na widowisko».” (Na 3,5-6); „Spadną na ciebie wszystkie te przekleństwa, będą cię ścigały i dosięgną cię, aż cię zniszczą, bo nie słuchałeś głosu Pana, Boga swego, by strzec nakazów i praw, które na ciebie nałożył. Staną się one znakiem i zapowiedzią dla ciebie i twego potomstwa na wieki. Zamiast służyć Panu, Bogu twemu, w radości i dobrym sercem, mając obfitość wszystkiego - w głodzie, w pragnieniu, w nagości i w największej nędzy będziesz służył swoim wrogom, których Pan naśle na ciebie.” (Pwt 28,45-48)

Dlatego dla Izraelity odzienie było równie ważne, jak chleb czy woda. Wspomina o tym mędrzec Syrach: „Pierwsze potrzeby życia: woda, chleb, odzienie i dom, by osłonić nagość.” (Syr 29,21) i „Rzeczy pierwszej potrzeby dla życia człowieka – to: woda, ogień, żelazo i sól, mąka pszenna, mleko i miód, krew winogron, oliwa i odzienie.” (Syr 39,26). „Jeżeli Pan Bóg będzie ze mną, strzegąc mnie w drodze, w którą wyruszyłem, jeżeli da mi chleb do jedzenia i ubranie do okrycia się i jeżeli wrócę szczęśliwie do domu ojca mojego, Pan będzie moim Bogiem” przyrzekł syn Izaaka, Jakub (Rdz 28,20-21). Również w Nowym Testamencie Apostoł Paweł mówi jasno: „Mając natomiast żywność i odzienie, i dach nad głową, bądźmy z tego zadowoleni!” (1 Tm 6,8).

Podobnym w swej wymowie do uczynku miłosierdzia: „nagich przyodziać” było w Izraelu oddanie ubogiemu płaszcza, który ten zastawił. Był to tak zwany płaszcz zastawny. Ubogi człowiek często nie miał nic innego, by nocą uchronić się przed chłodem, i płaszczem tym się zakrywał: „Jeśli bliźniemu swemu udzielisz pożyczki z zabezpieczeniem, nie wejdziesz do jego domu, by zabrać cośkolwiek w zastaw. Na dworze będziesz stał, a człowiek, któremu pożyczyłeś, wyniesie ci ten zastaw na zewnątrz. Wszakże jeśli to jest człowiek ubogi, nie położysz się spać [nakryty] tym zastawem, lecz zwrócisz mu zastaw przed zachodem słońca, aby mógł spać pod swym płaszczem, błogosławiąc tobie, a Pan, Bóg twój, policzy ci to za dobry czyn.” (Pwt 24,10-13) i „Jeśli weźmiesz w zastaw płaszcz twego bliźniego, winieneś mu go oddać przed zachodem słońca, bo jest to jedyna jego szata i jedyne okrycie jego ciała podczas snu. I jeśliby się on żalił przede Mną, usłyszę go, bo jestem litościwy.” (Wj 22,25-26)

Zakrywanie nagości było uważane w Starym Testamencie za czyn dobry, pełen miłosierdzia: „Noe był rolnikiem i on to pierwszy zasadził winnicę. Gdy potem napił się wina, odurzył się [nim] i leżał nagi w swym namiocie. Cham, ojciec Kanaana, ujrzawszy nagość swego ojca, powiedział o tym dwu swym braciom, którzy byli poza namiotem. Wtedy Sem i Jafet wzięli płaszcz i trzymając go na ramionach weszli tyłem do namiotu i przykryli nagość swego ojca; twarzy zaś swych nie odwracali, aby nie widzieć nagości swego ojca.” (Rdz 9,20-23) Cham został przeklęty za swój czyn przez ojca. Inny ojciec – Tobiasz – tak pouczał swego syna: „Dawałem mój chleb głodnym i ubranie nagim.” (Tb 1,17a); „Udzielaj twego chleba głodnemu, a szat swoich użycz nagim!” (Tb 4,16a) Również Hiob jest przykładem człowieka, który rozumie, jak ważne jest dla człowieka ubranie i zakrycie własnej nagości: „Czy na biedaka nagiego patrzałem, kiedy nędzarzom zabrakło odzienia? Czy jego biodra mi nie dziękowały, że grzała je wełna mych jagniąt?” (Hi 3,19-20)

W innym fragmencie Pisma świętego możemy przeczytać, że uczynek ten nie był przeznaczony tylko dla współziomków, ale dotyczył wszystkich ludzi, również jeńców: „Był tam jednak prorok Pański, imieniem Oded, który wyszedł przed wojska powracające do Samarii i rzekł im: «Oto Pan, Bóg ojców waszych, w swoim gniewie przeciw Judzie wydał ich w wasze ręce i zabiliście ich z okrucieństwem, które dosięgło nieba. Teraz zamierzacie ujarzmić dla siebie synów Judy i Jerozolimy jako waszych niewolników i niewolnice. Tylko czy wy sami nie macie win wobec Pana, Boga waszego? Posłuchajcie mnie teraz: Odeślijcie jeńców, których wzięliście spośród waszych braci, bo inaczej spadnie na was płonący gniew Pański». (…) Żołnierze uwolnili jeńców, a łup zostawili przed naczelnikami i całym zgromadzeniem. Mężowie, imiennie wybrani do tego zadania, zajęli się pokrzepieniem jeńców: nagich przyodziano [odzieżą wziętą] z łupu, ubrano ich i obuto, dano im jeść i pić, namaszczono, następnie posadziwszy osłabionych na osłach, wprowadzono ich do Jerycha, miasta palm, do ich braci, sami zaś wrócili do Samarii.” ( 2 Krl 28,9-11.14-15)

Ten czyn miłosierdzia wobec bliźniego wypływał wprost z miłosierdzia Boga wobec każdego człowieka: „Oto Ja przechodziłem obok ciebie i ujrzałem cię, jak szamotałeś się we krwi. Rzekłem do ciebie, gdy byłaś we krwi: Żyj, rośnij! Uczyniłem cię jak kwiat polny. Rosłaś, wzrastałaś i doszłaś do wieku dojrzałego. Piersi twoje nabrały kształtu i włosy twoje stały się obfitsze. Ale byłaś naga i odkryta. Oto przechodziłem obok ciebie i ujrzałem cię. Był to twój czas, czas miłości. Rozciągnąłem połę płaszcza mego nad tobą i zakryłem twoją nagość. Związałem się z tobą przysięgą i wszedłem z tobą w przymierze - wyrocznia Pana Boga - stałaś się moją.” (Ez 16,6-8); „Ktokolwiek jest sprawiedliwy i przestrzega prawa i sprawiedliwości, kto (…) nie popełnia rozboju, łaknącemu udziela swego chleba, nagiego przyodziewa szatą (…) - ten na pewno żyć będzie - wyrocznia Pana Boga.” (Ez 18,5.7.9); „Czyż nie jest raczej ten post, który wybieram: rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić wolno uciśnionych i wszelkie jarzmo połamać; dzielić swój chleb z głodnym, wprowadzić w dom biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i nie odwrócić się od współziomków.” (Iz 58,6-7)

W Nowym Testamencie w Ewangelii według św. Łukasza nagość przedstawiona została jako następstwo opętania demonicznego: „Gdy wyszedł na ląd, wybiegł Mu naprzeciw pewien człowiek, który był opętany przez złe duchy. Już od dłuższego czasu nie nosił ubrania i nie mieszkał w domu, lecz w grobach.” (Łk 8,27) Po wypędzeniu demonów człowiek ten ubrał się: „Ludzie wyszli zobaczyć, co się stało. Przyszli do Jezusa i zastali człowieka, z którego wyszły złe duchy, ubranego i przy zdrowych zmysłach, siedzącego u nóg Jezusa.” (Łk 8,35) Warto też przywołać scenę, gdy pracujący przy sieciach Piotr, ujrzawszy Jezusa, narzuca na siebie tunikę: „Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę - był bowiem prawie nagi - i rzucił się w morze.” (J 21,7)

Jezus też był pozbawiony szat, odarty z ludzkiej godności, wystawiony na pośmiewisko poprzez ubranie w szkarłatny płaszcz, narzucony na biczowane ciało: „Wówczas uwolnił im Barabasza, a Jezusa kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie. Wtedy żołnierze namiestnika zabrali Jezusa z sobą do pretorium i zgromadzili koło Niego całą kohortę. Rozebrali Go z szat i narzucili na Niego płaszcz szkarłatny. Uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc: «Witaj, Królu Żydowski!» Przy tym pluli na Niego, brali trzcinę i bili Go po głowie. A gdy Go wyszydzili, zdjęli z Niego płaszcz, włożyli na Niego własne Jego szaty i odprowadzili Go na ukrzyżowanie.” (Mt 24,26-31); „Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę.” (J 19,23a)

Zakrywanie czyjejś nagości (czasem również własnej) to nie wyłącznie akt fizyczny – podarowanie ubrania. W naszych realiach może być to przede wszystkim troska o czystość w spojrzeniu na drugiego człowieka: „A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa.” (Mt 5,28) W trosce o jedzenie i o ubranie też warto zachować umiar: „Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia? A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary? Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie.” (Mt 6,25-32)

Biblia jasno uczy i daje do zrozumienia, że odkrywanie nagości i półnagości nie jest czymś zdrowym i naturalnym, że często prowadzi do upodlenia człowieka. Jezus mówił: „byłem nagi, a przyodzialiście Mnie” (Mt 25,36a) do tych, którzy po śmierci mają być z Nim. Jednak chrześcijanin winien też pamiętać o słowach Apostoła Pawła: „Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz?” (Rz 8,35), bo: „Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę.” (Hi 1,21)