Tak świętowano w IV wieku...

publikacja 05.01.2003 16:51

Objawienie Pańskie w dokumentach historycznych

Tak świętowano w IV wieku... Mozaika z kościoła San Apollinare Nuovo w Rawennie, ok. 520 r. Po raz pierwszy pojawiają się imiona Baltazar, Melchior i Kacper

W roku 1884 w Bibliotece Fratemitd di S. Maria w Arezzo uczony włoski, Gamurrini, znalazł pamiętnik, napisany przez pewną, bliżej nieznaną, ale bardzo zamożną niewiastę, opisujący pielgrzymki, jakich dokonywała po Ziemi Świętej i bliskim Wschodzie. Przypuszcza się, że niewiastą ową była Aeteria, (lub Egeria) krewna cesarza Teodozjusza Wielkiego (379-395). Oto opis, jak w wieku IV w Jerozolimie obchodzono uroczystość Epifanii, której Aeteria była świadkiem:

„Wierni, którzy przybyli z biskupem swoim jerozolimskim do Betlejem, po spędzeniu nocy na modlitwie w bazylice narodzenia, tej samej jeszcze nocy powracali do Jerozolimy ze śpiewem. Ponieważ ze względu na mnichów, odbywających drogę pieszo, orszak musi posuwać się wolniej, przybywa do Jerozolimy o godzinie, w której człowiek może rozpoznać człowieka, to jest o brzasku, ale zanim się rozwidni. Zaraz po przybyciu biskup i wszyscy z nim wchodzą do Anastasis (kościoła wystawionego na miejscu grobu Pana Jezusa), gdzie płoną niezliczone lampy. Po odmówieniu psalmu i modlitwy biskup błogosławi najpierw katechumenów, a następnie wiernych. Biskup odchodzi, a każdy udaje się do swojego mieszkania, aby wypocząć. Mnisi jednak pozostają tam do rana i śpiewają hymny.

Skoro lud wypoczął, wszyscy w początkach .drugiej (8 rano) godziny zbierają się w większym kościele, który jest na Golgocie (na miejscu ukrzyżowania, wystawiony również przez Konstantyna Wielkiego). Jak przybrane są w owym dniu kościoły: Anastasis i w Betlejem, zbyteczne o tym opisywać. Tam poza złotem, perłami, jedwabiami nic innego nie widzisz. Patrzysz na zasłony — są złociste, jedwabne. Nakrycia również zdobi złoto i jedwab. Naczynia wszelkiego rodzaju (służące do kultu) złote, upiększone drogimi kamieniami, są w tym dniu wystawione. Liczbę zaś i wagę świeczników lub lampek i lamp, i wszelkiego rodzaju sprzętu, czyż można ocenić lub opisać? A cóż powiem o pięknie budowli, które Konstantyn w obecności swej matki, o ile zasoby jego państwa na to pozwalały, ozdobił złotem, mozaiką i drogimi kamieniami, jako to: większy kościół A nastasis i Krzyż, i inne święte miejsca w Jerozolimie.

Powracając do rzeczy. Mszę pierwszego dnia odprawia się w większym kościele, który jest na Golgocie. Wszystkie kazania, teksty z Pisma, hymny do dnia tego są zastosowane (o Bożym Narodzeniu). Po Mszy, jak zwyczajnie wszyscy śpiewają hymny, udają się do Anastasis i około godziny 6 (12) nabożeństwo jest skończone".

Tak więc według relacji Aeterii Epifanię łączono ściśle za jej czasów w Jerozolimie z Bożym Narodzeniem. Z Jerozolimy udawała się pielgrzymka do Betlejem. Po nabożeństwie zaś w bazylice, które kończyło się nocą, pielgrzymi powracali do Jerozolimy. Tam odbywało się krótkie nabożeństwo o świcie w kościele Grobu Pańskiego (Anastasis). Po spoczynku od godziny 8 rano w bazylice Golgoty (Ukrzyżowania) odbywało się nabożeństwo centralne do 12 godziny w południe.

Aeteria pisze, że uroczystość Epifanii trwała osiem dni. A więc znano już za jej czasów oktawę tego święta.