Wielkie antyfony adwentowe

Ks. Adam Sekściński

publikacja 16.12.2006 21:29

Począwszy od 17 grudnia, przez siedem dni, poprzedzają śpiew Magnificat. Ponieważ każda z nich zaczynała się od litery "O", określano je jako antyfony "O" lub antyfony wielkie. Tradycja przypisuje je św. Grzegorzowi Wielkiemu.

W Betlejem Roman Koszowski /Foto Gość W Betlejem

Spis treści

 

 

17 grudnia

Mądrości Najwyższego,
która urządzasz wszystko mocno i łagodnie,
przyjdź i naucz nas drogi roztropności.

 

Mądrość jest w Piśmie Świętym przedstawiana jako jeden ze szczególnych atrybutów Boga, przejawiający się w stworzeniu świata, opatrznościowym czuwaniu, kierowaniu nim i prowadzeniu do zbawienia. Już w Starym Testamencie pojawiają się zapowiedzi, że Jahwe obficie obdarzy nią Mesjasza (np. Iz 11, 2-5). Personifikacja Mądrości Bożej w Księgach: Przysłów, Mądrości i Mądrości Syracha nie oznacza oczywiście, że rozumiana była ona jako odrębna osoba, tym niemniej zabieg ten stanowił ważny etap, przygotowujący naukę o Logosie. Będzie ją kontynuował św. Jan w prologu swojej Ewangelii nawiązując do naczelnej idei Księgi Mądrości (7,12.22; 8,5; 9,4-6) stwierdzając jednocześnie, że Bogiem było „Słowo”. Posługując się słowami, które Stary Testament wkładał w usta Mądrości Bożej, sam Jezus utożsamia się z nią (np. Mt 11,28 nn – Syr 24,19). Także w pismach apostolskich Chrystus określany jest słowami, którymi w ST opisywano Mądrość Bożą (np. Kol 1,15nn – Prz 8,22-31; Hbr 1,3 – Mdr 7,25n), a nawet wprost Mądrością Boga nazywany (1 Kor 1,24.30).

"Jan był głosem, a Pan na początku był Słowem (J l,1). Jan był głosem chwilowym, a Chrystus na początku był Słowem wiecznym. Zabierz słowo, a czymże wtedy będzie głos? Tam, gdzie nie ma sensu, jest tylko próżnym hałasem. Głos bez słowa uderza wprawdzie w ucho, ale nie buduje serca. Gdy jednak mamy budować serce, zwróćmy uwagę na porządek rzeczy. Jeżeli myślę o tym, co mam powiedzieć, to słowo jest już w moim sercu, ale jeśli pragnę mówić do ciebie, staram się, aby w twoim sercu było to, co jest i w moim. Gdy tak szukam, w jaki sposób ma ono dotrzeć do ciebie i jak ma zamieszkać w sercu twoim słowo, które znajduje się już w moim sercu, uciekam się do głosu i dzięki niemu przemawiam do ciebie, a dźwięk głosu niesie do ciebie sens słowa. A gdy dźwięk głosu poniesie do ciebie sens słowa, wtedy głos przemija, słowo natomiast, które do ciebie przyniósł dźwięk, już jest w sercu twoim, ale także nie odeszło ode mnie. Przeto czyż nie wydaje ci się, że dźwięk przeze mnie wydany, gdy słowo już przeniknęło do ciebie, tak mówi: „On ma wzrastać, ja natomiast mam się umniejszać” (J 3,30)? Zabrzmiał dźwięk słowa spełniając swe zadanie i odszedł jakoby mówiąc: „Ta moja radość została spełniona” (J 3,29). Zachowajmy słowo, nie porzucajmy słowa zrodzonego w głębi serca.

Czy chcesz dowodów, że głos przemija, a trwa Słowo Boskie? Gdzie jest teraz chrzest Jana? Spełnił zadanie i zaginął, a chrzest Chrystusa jest jeszcze teraz udzielany, bo wszyscy wierzymy w Chrystusa i oczekujemy zbawienia w Chrystusie - taka była treść głosu."

św. Augustyn (+ 430)

Franciszkańska Szkoła Muzyki i Liturgii O Sapiéntia - Wielkie Antyfony Adwentowe: 17 grudnia



 

 

 

 

 

18 grudnia

 

Wodzu domu Izraela,
który na Synaju dałeś Prawo Mojżeszowi,
przyjdź nas odkupić mocą Twojego ramienia.

 

Słowo „dom” (hebr. bet, gr. oikos, oikia) zarówno w Starym jak i Nowym Testamencie miało wiele zastosowań. Między innymi mogło oznaczać gałąź rodzinną jak np. „dom Judy” (2 Sm 2,7) „dom Saula” (2 Sm 3,1), „dom Dawida” (Za 12,10).
Zwot „dom Izraela” występuje wielokrotnie w Piśmie Świętym (np. Wj 16,31; Kpł 10,6; Lb 20,29, Dz 2,36) i oznacza cały Naród Wybrany.

Określenie „wódz” natomiast w odniesieniu do oczekiwanego Mesjasza występuje w ST u Izajasza (w rozdziale 55) i ma kontekst szerszy – odnosi się nie tylko do Narodu Izraela, ale do wszystkich ludów.

Warto również wspomnieć, że (tak jak mówi o tym wprowadzenie do niniejszych komentarzy) antyfona dzisiejsza zaczynała się kiedyś w innym tłumaczeniu od słów „O Adonai”. Adonai natomiast jest to jedno z określeń Boga w Starym Testamencie i zasadniczo oznacza „pana”. W odniesieniu do Jahwe wyraża Jego bezwzględną suwerenność. „Adonai” występuje często z imieniem Jahwe, lub je po prostu zastępuje (do dnia dzisiejszego Żydzi przez szacunek dla imienia Bożego czytają zamiast JHWH właśnie Adonai).


Podobnie jak „Adonai” suwerenność Boga oddają inne epitety stosowane do Jahwe: melek = „król” czy ba’al. = „pan” – stąd też w niektórych tłumaczeniach omawianej antyfony one również występują.

"Maryja znalazła chwałę w porodzeniu, nie w sobie wszakże, ale w Tym, kogo porodziła. Bóg mianowicie — Boga bowiem zrodziła — zamierzając Swą Matkę obdarzyć szczególną chwałą w niebiesiech, szczególniejszą też zawczasu obmyślił dla Niej łaskę, dzięki której miała począć w sposób niewysłowiony, bo pozostając nietkniętą, i porodzić bez naruszenia dziewictwa. Bogu przecież tylko takie przystało narodzenie z dziewicy; taki też i dziewiczy wypadł poród, by porodziła tylko Boga. A zatem Stwórca ludzi, aby się stać człowiekiem, mając się z człowieka narodzić, taką musiał sobie ze wszystkich wybrać, a nawet stworzyć Matkę, o której by wiedział, że i odpowiednią Mu będzie i że Mu się spodoba. Chciał więc za Matkę mieć Dziewicę, aby z Niepokalanej powstał Niepokalany, który ma zgładzić pokalanie wszystkich; chciał też pokornej, aby z niej narodził się cichy i pokornego serca, który w sobie samym okazać ma wszystkim przykład tych cnót — niezbędny a wielce chwalebny. Dał przeto porodzenie Dziewicy Ten, który już uprzednio ślubem dziewictwa ją natchnął i udzielił jej zawczasu prawa do zasługi ze względu na pokorę. Inaczej bowiem, jakżeby ją Anioł mógł nazwać łaski pełną, gdyby choć odrobinę miała dobra, które by nie było z łaski?
Ażeby więc ta, która miała począć i porodzić Świętego świętych, stała się święta ciałem, otrzymała dar dziewictwa; ażeby też święta była duchem, otrzymała ponadto dar pokory."

św. Bernard z Clairvaux (+ 1159)

Franciszkańska Szkoła Muzyki i Liturgii O Adonai - Wielkie Antyfony Adwentowe: 18 grudnia

 

 

 

19 grudnia

 

Korzeniu Jessego,
który stoisz jako sztandar narodów,
przyjdź nas uwolnić, racz dłużej nie zwlekać.

 

Nazwanie Jezusa korzeniem Jessego ma swoje źródło w mesjańskich proroctwach Izajasza (Iz 11,1.10), na które powołuje się np. św. Paweł w Rz 15,12. Jesse był ojcem króla Dawida (1 Sm 16), tak więc chodzi tutaj o podkreślenie faktu, że Jezus pochodzi z rodu, z którego według proroctw, miał wyjść oczekiwany Mesjasz.

Sztandar (w innych tłumaczeniach: znak) nawiązuje do zwyczaju umieszczania umownych drogowskazów określających, zwłaszcza w czasie wojny, kierunek lub miejsce ratunku. Często taką rolę spełniały emblematy wojskowe, jak np. sztandary. Tak więc Mesjasz z rodu Dawida będzie owym ratunkiem i ucieczką nie tylko dla Narodu Wybranego, ale dla wszystkich ludzi.

"Izajasz w poniższych słowach stwierdza, że Chrystus, który był u Ojca jako Słowo Ojca, miał się wcielić, stać się człowiekiem, narodzić się, być zrodzonym z Dziewicy i żyć wśród ludzi... Oto one: „Dlatego sam Pan da wam znak: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna i nazwiecie Go Emmanuel: będzie jadł masło i miód»” (Iz 7,14). Zaznaczył, że narodzi się z Dziewicy, że będzie prawdziwym człowiekiem, jak to wynika ze słowa „jadł” i z tego także, że nazwał Go dzieckiem, a nawet przez to, że Mu nadał imię... Bo ma on podwójne imię w języku hebrajskim: Mesjasz, to znaczy Chrystus, czyli Namaszczony, i Jezus, to znaczy Zbawca, a te dwa imiona są zarazem nazwami różnorodnych czynności dokonywanych na świecie. Otrzymał imię Chrystus (namaszczony), bo Ojciec namaścił Go, a przez Niego i z powodu Jego nadejścia ozdobił wszystkie rzeczy...

Otrzymał zaś imię Zbawca, ponieważ był przyczyną zbawienia dla tych, którzy od Jego czasów wtedy właśnie byli zbawieni od wszelkiego rodzaju chorób i od śmierci, a dla tych, którzy potem uwierzą, stał się dawcą przyszłego i wiecznego zbawienia. Oto dlatego został nazwany Zbawcą.
Jeżeli zaś chodzi o imię Emmanuel, to przełożono je jako „Bóg z nami” albo też jako życzenie wyrażone przez proroka, a odpowiadające słowom: „Bóg niech będzie z wami”. Gdy tak tłumaczymy, staje się to objawieniem Dobrej Nowiny, bo ,,Oto — mówi — Dziewica pocznie i porodzi Syna, a Ten, będąc Bogiem, jest przeznaczony na to, aby być z nami” (Iz 7,14)"

św. Ireneusz (+ ok. 202)

Franciszkańska Szkoła Muzyki i Liturgii O Radix Iesse - Wielkie Antyfony Adwentowe: 19 grudnia

 

 

 

 

20 grudnia

 

Kluczu Dawida,
który otwierasz bramy wiecznego królestwa,
przyjdź i wyprowadź z więzienia jeńca siedzącego w ciemnościach.

 

„Klucz Dawida” to zwrot pochodzący z proroctwa Izajasza (Iz 22,22), będący symbolem władzy nad tym wszystkim, co znajduje się w „pałacu królewskim”, czyli w tym wypadku nad całym światem.

Do tekstu z Księgi Izajasza nawiązuje Księga Apokalipsy (3,7) ukazując Chrystusa jako tego, który ma „klucz Dawida”, mogącego „otwierać i zamykać”, wskazując przez to na pełnię Jego władzy w domu Ojca. Tekst ten wyraża prawdę, że zmartwychwstały Chrystus jest jedynym pośrednikiem między ludźmi a Bogiem.

Dla chrześcijan żydowskiego pochodzenia, którzy zostali wykluczeni ze wspólnoty Narodu Wybranego słowa ze wspomnianego fragmentu Apokalipsy były zachętą: oto ten, który panuje nad „domem Dawida” uznał je za swój lud”.

"Bóg skierował Anioła do Dziewicy. Od Boga — mówi Ewangelista — do Dziewicy, to znaczy od Wysokiego do niskiego, od Pana do służebnicy, od Stwórcy do stworzenia. Jakież uniżenie się Boga i jakież wywyższenie Dziewicy! Biegnijcie, matki, biegnijcie, córy, biegnijcie wszystkie, które po Ewie i. z Ewy zrodzone jesteście i rodzicie ze smutkiem! Zbliżcie się do komnaty dziewiczej; wstąpcie, jeżeli możecie, do skromnego mieszkania siostry waszej! Oto bowiem Bóg wyprawia poselstwo do Dziewicy, oto Anioł przemawia do Maryi. Przyłóżcie ucho do ściany, słuchajcie, co Jej zwiastuje, może usłyszycie coś, z czego weźmiecie otuchę. Ciesz się, ojcze Adamie, a zwłaszcza ty, o matko Ewo, raduj się. Jakeście byli rodzicami wszystkich, tak staliście się wszystkich mordercami i - co straszniejsze - wprzód mordercami niż rodzicami. Cieszcie się, powiadam, oboje z Córki, i to takiej Córki; ale więcej niech się cieszy ta, z której zło najpierw powstało, której zelżywość przeszła na wszystkie niewiasty. Oto bowiem nastaje czas, w którym zelżywość będzie usunięta, a mąż już nie będzie miał o co obwiniać niewiasty. On bowiem, gdy nieroztropnie usiłował znaleźć dla siebie wymówkę, nie omieszkał jej obwinić, trafnie mówiąc: „Niewiasta, którą mi dałeś za towarzyszkę, dała mi z drzewa i jadłam” (Rdz 3, 12).

Dlatego biegnij, Ewo, do Maryi, biegnij matko do Córki; Córka niech za matkę odpowie; niech usunie matki zelżywość; niech za matkę zadośćuczyni Ojcu, bo przecież jeżeli mąż upadł przez niewiastę, nie powstanie wpierw niż niewiasta i nie bez jej pomocy. Coś rzekł, o Adamie? ,,Niewiasta, którą mi dałeś za towarzyszkę, dała mi z drzewa i jadłem.” To są słowa złości, którymi raczej powiększasz, niż usuwasz winę. Wszelako Mądrość pokonała zło, gdy znalazła w przeobfitym skarbcu swej łaskawości okazję do przebaczenia, którą Bóg usiłował pytaniami od ciebie wyciągnąć, ale nie mógł. Staje bowiem Niewiasta przeciw niewieście, mądra przeciw głupiej, pokorna przeciw pysznej. Ona zamiast drzewa śmierci podaje ci przysmak żywota, a w zamian za ów zatruty pokarm goryczy rodzi słodkość wiekuistego owocu. Zmień zatem słowa niecnej wymówki na słowa dziękczynienia i mów: Panie! Niewiasta, którą oni dałeś, dała mi z drzewa żywota i jadłem, i słodsze się stało nad miód dla ust moich, ponieważ w nim mnie ożywiłeś.

W tym oto celu posłan jest Anioł do Panny. O przedziwna i wielka, chwały najgodniejsza Dziewico! O Niewiasto, zasługująca na szczególniejszą cześć, szacowna ponad wszystkie niewiasty. Odnowicielko rodziców, Ożywicielko potomstwa!"

św. Bernard z Clairvaux (+ 1159)

Franciszkańska Szkoła Muzyki i Liturgii O Clavis David - Wielkie Antyfony Adwentowe: 20 grudnia


 

21 grudnia

 

Wschodzie,
blasku światła wiecznego i słońce sprawiedliwości,
przyjdź i oświeć siedzących w ciemnościach i mroku śmierci.

 

O „słońcu sprawiedliwości” pisze prorok Malachiasz, zapowiadając triumf sprawiedliwych w dniu Jahwe (Ml 3,20). Święty Hieronim natomiast fragment Iz 41,2a tłumaczy: „Ten, kto wzbudził ze Wschodu Sprawiedliwego” i odnosi te słowa do Mesjasza, którego Cyrus, nazwany „pomazańcem Jahwe (w Iz 45,1), jest w pewnym sensie figurą.


Do tekstu z Księgi Malachiasza nawiązuje Zachariasz, napełniony Duchem Świętym i prorokujący po narodzeniu Jana Chrzciciela (Łk 1,78). Podobnie o Chrystusie, jako „świetle” czy „światłości” mówi wiele innych fragmentów Nowego Testamentu” (np. J 8,12; Rz 2,19; Ap 1,16)

"A zatem, bracia, gotując się do przeżycia narodzin Pana, oczyśćmy się ze wszystkich pozostałości występku! Napełnijmy skarbce Pańskie darami w postaci różnych upominków, abyście w dniu świętym mieli czym podjąć podróżnych, pokrzepić wdowy, przyodziać biednych! Bo jakże to będzie, jeśli w jednym i tym samym domu, wśród sług jednego Pana, jeden się będzie radował cały w jedwabiach, a drugi będzie się posilał w łachmanach, jeden będzie chory z przejedzenia, inny będzie cierpiał głód i zimno, tamten zwymiotuje nie strawione wczoraj obżarstwo, ten nie zaspokoi głodu od wczorajszego postu? Albo, jaki będzie skutek naszej modlitwy? Bądźmy naśladowcami naszego Pana! Jeśli bowiem chciał On. aby współuczestnikami chwały niebieskiej byli wraz z nami biedni, to dlaczego wraz z nami nie są oni współuczestnikami dóbr ziemskich? Niech nam nie będę przy posiłkach obcy ci, którzy są nam braćmi w sakramentach, ponieważ korzystając z ich pośrednictwa, lepiej poprowadzimy swą sprawo przed Panam, gdy z własnych środków nakarmimy tych, którzy Jemu złożą dzięki. Za cokolwiek biedny błogosławił by Panu, wyjdzie to zawsze na korzyść temu, z czyjego powodu błogosławi on Panu. A jak napisano: Biada temu człowiekowi, z którego powodu bluźni się Panu, tak też napisano: Pokój temu człowiekowi, dzięki któremu błogosławi się Panu i Zbawcy.
A jaka jest zapłata szczodrobliwemu? Taka, że kiedy on pracuje w domu, wtedy Kościół modli się za niego do Pana ustami wielu i to, o co on może nie śmiał Boga prosić, otrzymuje przez wstawiennictwo- wielu, choć się tego nie spodziewał. Tę naszą pomoc wspominając, mówi Apostoł: „Aby ... wielu dzięki składało za dar dla wielu w nas złożony” (l Kor l,11) — i po raz drugi: ,,By poganie stali się ofiara Bogu przyjemną i uświęconą Duchem Świętym” (Rz 15,16)."

św. Maksym z Turynu (IV/V w.)

Franciszkańska Szkoła Muzyki i Liturgii O Oriens - Wielkie Antyfony Adwentowe: 21 grudnia

 

 

22  grudnia

Królu narodów,
kamieniu węgielny Kościoła,
przyjdź i zbaw człowieka, którego z mułu utworzyłeś.


Kamień węgielny to kamień umieszczany w fundamencie węgła, czyli głównego narożnika budynku (czasem również nazywa się tak zwornik łuku lub ostatni kamień budynku).

W Piśmie Świętym używa się zwykle tego zwrotu w znaczeniu przenośnym. Autorzy ksiąg Nowego Testamentu, czerpiąc inspirację z Ps 118,22 i Iz 28,16, wielokrotnie „kamieniem węgielnym” nazywają Chrystusa (np. Dz 4,11; Ef 2,20; 1 P 2,4-8).


Do symbolu kamienia węgielnego z Ps 188 nawiązał również Jezus w przypowieści o przewrotnych rolnikach (Mt 21,42 i par.)

"Jeśli ziemski król albo jakiś poważny człowiek zaprosi cię na swoje urodziny, czy nie starasz się wtedy pójść w nowym, czystym i dobrym ubraniu, aby nie urazić zapraszającego tym, że przyszedłeś w ubraniu wytartym, tanim i brudnymi? Z równie wielkim wysiłkiem, na jaki cię tylko stać, staraj się przy pomocy Chrystusa o to, żeby twoja dusza poszła na uroczystość Odwiecznego Króla, to jest na narodziny Pana Zbawiciela - przybrana w rozmaite ozdoby cnót, w perły prostoty i kwiaty umiaru, żeby miała spokojne sumienie, jaśniejącą czystość, wspaniała miłość i biel miłosiernych uczynków. Jeśli Chrystus Pan zobaczy, że tak ubrany przychodzisz na uroczystość Jego narodzin, sam zapragnie nie tylko nawiedzić twą duszę, ale nawet zechce w niej spocząć i na zawsze zamieszkać, jak napisano: „I zamieszkam w nich, i między nimi będę chodził” (2 Kor 6,16), oraz: „Oto stoję i przy drzwiach i pukam. Jeśli kto wstanie i otworzy mi, wejdę do niego i będę ucztował z nim, a on ze Mną” (Ap 3,20). Jakże szczęśliwa jest ta dusza, która przy Bożej pomocy tak będzie kierować swoim życiem, że zasłuży sobie na przyjęcie Chrystusa jako gościa i mieszkańca. A przeciwnie, jakże nieszczęśliwa jest dusza i godna wielu łez, która do tego stopnia zbrukała się złymi czynami, zbrudziła się czernią chciwości, spopieliła ogniem gniewu, skalała ustawiczną rozpustą, zatraciła w tyranii pychy, że nie zamieszka w niej Chrystus, ale weźmie ja pod zła władzę szatan, -Jeżeli taka dusza nic otrzyma rychło lekarstwa w pokucie, opuści ja światłość, a zapanują nad nią ciemności, utraci słodycz, a wypełni się goryczą, wchłonie ją śmierć, a życie odtrąci. Niechaj jednak nikt nie zwątpi w dobroć Pana, niechaj nie złamie go śmiertelna rozpacz. Wręcz przeciwnie, niechaj co prędzej ucieka się do pokuty. Jak długo jeszcze rany jego grzechów są zupełnie świeże, niechaj stosuje zbawienne lekarstwo. Nasz Lekarz jest wszechmocny i w ten sposób leczy dolegliwości, że nawet po truciźnie nie zostanie śladu..."

św. Cezary z Arles (+ 543)

Franciszkańska Szkoła Muzyki i Liturgii O Rex gentium - Wielkie Antyfony Adwentowe: 22 grudnia

 

 

 

 
23 grudnia

Emmanuelu,
nasz Królu i prawodawco,
przyjdź nas zbawić, nasz Panie i Boże.

Emanuel to po hebrajsku „Bóg z nami”. Imienia tego po raz pierwszy użył prorok Izajasz, kiedy zapowiadał znak, który miał być dany królowi Achazowi.

Narodziny dziecka nazwanego tym imieniem miały ukazywać w sposób symboliczny opiekę Boga i Jego obecność wśród swego ludu (Iz 7,14; 8,8).

Ewangeliści, a za nimi cała tradycja chrześcijańska w proroctwie o Emanuelu widzą zapowiedź narodzin Chrystusa.

Dlatego też w Nowym Testamencie jest to imię szczególne, symboliczne. Nie jest ono jakimś drugim czy dodatkowym imieniem, lecz nazwaniem tajemnicy objawiającej się w Jezusie: ”z nami Bóg” (Mt 1,23). W osobie i działalności Jezusa odkrywamy nie tylko Jego związek z Bogiem, ale także relację Boga do nas. Ewangelia Mateusza uwydatnia tę prawdę o naszej bliskości do Boga w Jezusie - Emmanuelu.

"Ponieważ jednak trudno było odróżnić głos od słowa, więc i Jan był brany za Chrystusa. Głos wzięto za Słowo, ale głos przyznał, aby nie obrazić Słowa: „Nie jestem - rzecze - ani Chrystusem, ani Eliaszem, ani prorokiem”. Odpowiedziano: „Kim więc ty jesteś?”. „Ja jestem - mówi - głosem wołającego na pustyni: «Gotujcie drogę Panu»” (J l, 20,23). „Głos wołającego na pustyni” - głos tego, który łamie milczenie. „Gotujcie drogę Panu” - jakby chciał powiedzieć: na to rozbrzmiewam, abym Jego wprowadził do serca, ale tam, gdzie go mam wprowadzić, raczy przyjść tylko wtedy, gdy Mu przygotujecie drogę. Cóż innego znaczy „gotujcie drogę", jeśli nie: błagajcie Go, jak należy. Cóż innego znaczy „gotujcie drogę” jak nie: myślcie pokornie. Weźcie przykład pokory od Jana: uważają go za Chrystusa, a on mówi, że nie jest tym, za kogo go uważają i na swą chwałę nie przyjmuje błędu innych. Jeśliby powiedział: „Ja jestem Chrystusem”, z jaką łatwością by mu uwierzono, bo przecież nim jeszcze powiedział, już mu wierzono.

Tego jednak nie powiedział, uznał kim jest, odciął się od ich zdania, upokorzył się. Wiedział, skąd ma zbawienie, rozumiał, że jest tylko lampą i lękał się, aby nie zdmuchnął jej wiatr pychy...

Oczy chorych lękają się światła dziennego, ale znoszą światło lampy i dlatego Dzień mający przybyć wysłał przed sobą lampę. Do serc wiernych poprzedzała Go lampa, aby zmieszać zamysły bezbożnych. „Zgotowałem - rzecze - lampę mojemu Chrystusowi” (Ps 131,17) - tak mówi Bóg Ojciec w proroctwie. „Przygotowałem lampę memu Chrystusowi, Jana, zwiastuna Zbawcy, poprzednika Sędziemu mającemu przyjść, przyszłemu Oblubieńcowi - przyjaciela."

św. Augustyn (+ 430)

Franciszkańska Szkoła Muzyki i Liturgii O Emmanuel - Wielkie Antyfony Adwentowe: 23 grudnia