Miłość źródłem powołania misyjnego

publikacja 18.10.2007 12:27

Tydzień Misyjny 2007

Miłość źródłem powołania misyjnego

  • Wszystkie kościoły dla całego świata - orędzie Benedykta XVI :.
  • Homilia dla młodzieży :.
  • Homilia dla dorosłych :.
  • Rozważania różańcowe
    - Niedziela :.

    - Poniedziałek :.

    - Wtorek :.

    - Środa :.

    - Czwartek :.

    - Piątek :.

    - Sobota :.

  • Tydzień Misyjny w serwisie Powołanie :.



  • Wszystkie kościoły dla całego świata


    Drodzy Bracia i Siostry!

    Z okazji tegorocznego Światowego Dnia Misyjnego pragnę zaprosić cały Lud Boży – pasterzy, kapłanów, zakonników, zakonnice i świeckich – do wspólnej refleksji nad tym, jak pilnie potrzebna i jak ważna jest również dzisiaj działalność misyjna Kościoła. Słowa, w których Jezus Chrystus ukrzyżowany i zmartwychwstały przekazał posłannictwo misyjne apostołom przed swoim wniebowstąpieniem, nadal brzmią dla nas jak powszechne wezwanie i naglący nakaz: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.” (Mt 28, 19-20). W trudach ewangelizacji umacnia nas i wspomaga prze konanie, że On sam, Pan żniwa, jest z nami i nieustannie prowadzi swój lud. To Chrystus jest niewyczerpanym źródłem misji Kościoła. W tym roku jeszcze jedna okoliczność przynagla nas do wzmożonego wysiłku misyjnego: obchodzimy mianowicie 50. rocznicę publikacji Encykliki Fidei donum sługi Bożego Piusa XII, która wzywała i zachęcała Kościoły do współpracy na rzecz misji ad gentes.

    „Wszystkie Kościoły dla całego świata” – tak brzmi temat najbliższego Światowego Dnia Misyjnego. Jest to wezwanie skierowane do Kościołów lokalnych na każdym kontynencie, aby wspólnie uświadomiły sobie, jak pilna jest potrzeba podjęcia na nowo pracy misyjnej w obliczu licznych i trudnych wyzwań naszej epoki. Zmieniły się oczywiście warunki, w jakich żyje ludzkość, a w minionych dziesięcioleciach, zwłaszcza od czasu Soboru Watykańskiego II, podjęto ogromny wysiłek na rzecz rozpowszechniania Ewangelii. Mimo to musimy jeszcze wiele dokonać, aby odpowiedzieć na misyjne wezwanie, jakie Chrystus kieruje niestrudzenie do każdego ochrzczonego. Zwraca się On przede wszystkim do tak zwanych Kościołów o długiej tradycji, które w przeszłości nie tylko wspomagały misje środkami materialny mi, ale wysyłały na nie licznych kapłanów, zakonników, zakonnice i świeckich, dzięki czemu powstawał sprawny system współpracy między chrześcijańskimi wspólnotami. Ta współpraca przyniosła obfite owoce apostolskie zarówno w młodych Kościołach w krajach misyjnych, jak i we wspólnotach kościelnych, z których wywodzili się misjonarze. Rozprzestrzenianie się zlaicyzowanej kultury, która wydaje się panować w społeczeństwach zachodnich, w kontekście kryzysu rodziny, spadku liczby powołań i starzenia się duchowieństwa rodzi niebezpieczeństwo, że Kościoły te zamkną się w sobie, przestaną patrzeć z na dzieją w przyszłość i ograniczą swoje działania misyjne. To właśnie jest właściwy moment, aby zaufać Opatrzności Boga, który nigdy nie opuszcza swojego ludu i mocą Ducha Świętego prowadzi go ku spełnieniu swojego odwiecznego zamysłu zbawienia.

    Dobry Pasterz wzywa do ofiarnego udziału w misji ad gentes również Kościoły, które powstały w wyniku niedawnej ewangelizacji. Wspólnoty te nieustannie się rozrastają, choć napotykają na drodze swego rozwoju niemałe trudności i przeszkody. W niektórych na szczęście jest pod dostatkiem kapłanów i osób konsekrowanych, tak że mimo licznych potrzeb lokalnych wysyłają wielu z nich do pracy duszpasterskiej i służby apostolskiej w innych krajach, również w regionach dawno już zewangelizowanych. Urzeczywistnia się w ten sposób opatrznościowa „wymiana darów”, która przynosi korzyść całemu mistycznemu Ciału Chrystusa. Gorąco pragnę, aby współ praca misyjna stawała się coraz intensywniejsza, a także wykorzystywała potencjał i charyzmaty wszystkich stron. Chciałbym również, aby Światowy Dzień Misyjny przyczyniał się do umacniania we wszystkich chrześcijańskich wspólnotach i w każdym człowieku ochrzczonym świadomości, że wezwanie Chrystusa, aby szerzyć Jego Królestwo aż po krańce ziemi, ma charakter powszechny. „Kościół jest misyjny ze swej natury – pisze Jan Paweł II w Encyklice Redemptoris misio – gdyż nakaz Chrystusa nie jest czymś przypadkowym czy zewnętrznym, ale sięga samego serca Kościoła. Wynika stąd, że cały Kościół i każdy Kościół jest posłany do narodów. Młode Kościoły (...) powinny jak najprędzej czynnie uczestniczyć w powszechnym dziele misyjnym Kościoła, wysyłając od siebie misjonarzy do głoszenia Ewangelii na całym świecie, chociażby same cierpiały na brak kapłanów” (n. 62).

    W 50. rocznicę publikacji Encykliki Fidei donum, w której mój poprzednik Pius XII wzywał Kościoły do współpracy w służbie misji, pragnę przypomnieć, że głoszenie Ewangelii wciąż jest zadaniem aktualnym i pilnym. W cytowanej już Encyklice Redemptoris missio Papież Jan Paweł II stwierdził, że „posłannictwo Kościoła jest szersze niż ‘komunia między Kościołami’; powinno ono być nastawione (...) prze de wszystkim na działalność ściśle misyjną» (por. n. 64). Praca misyjna pozostaje zatem – jak się wielokrotnie przypomina – podstawową posługą, którą Kościół winien zapewnić dzisiejszej ludzkości, aby nadawać kierunek i ewangeliczny wymiar przemianom kulturowym, społecznym i etycznym; aby ofiarować Chrystusowe zbawienie człowiekowi naszych czasów, który dziś w wielu częściach świata cierpi poniżenie i ucisk z powodu powszechnego ubóstwa, przemocy, systematycznego łamania praw człowieka.

    Kościół nie może się uchylać od tej powszechnej misji; ma ona dla niego moc wiążącą. Skoro zaś Chrystus powierzył mandat misyjny najpierw Piotrowi i apostołom, zobowiązuje on dziś przede wszystkim Następcę Piotra, którego Boża Opatrzność wy brała, aby był widzialnym fundamentem jedności Kościoła, oraz biskupów, którzy są bezpośrednio odpowiedzialni za ewangelizację zarówno jako członkowie kolegium biskupów, jak i jako pasterze Kościołów partykularnych (por. Redemptoris missio, 63). Wzywam zatem pasterzy wszystkich Kościołów, których Chrystus ustanowił przewodnikami swojej jedynej owczarni, aby dzielili trud głoszenia i szerzenia Ewangelii. To właśnie dążenie skłoniło 50 lat temu sługę Bożego Piusa XII do nadania współpracy misyjnej formy lepiej odpowiadającej potrzebom epoki. Przede wszystkim z myślą o dalszej ewangelizacji wezwał on wspólnoty o wielowiekowej tradycji, aby wysyłały kapłanów, którzy będą wspomagać nowo powstałe Kościoły. Stworzył w ten sposób nowy „podmiot misyjny”, który – od pierwszych słów encykliki – nazwano właśnie Fidei donum. Tak o tym pisał: „Zważywszy, że z jednej strony niezliczone rzesze naszych synów, przede wszystkim w krajach o dawnej tradycji chrześcijańskiej, mają już udział w dobrodziejstwie wiary, z drugiej zaś jeszcze liczniejsze są rzesze tych, którzy wciąż czekają na orędzie zbawienia, gorąco pragniemy wezwać was, czcigodni bracia, byście gorliwie wspomagali świętą sprawę wzrostu Kościoła w świecie”. A następnie: „Niech Bóg sprawi, aby w ślad za naszym wezwaniem duch misyjny przeniknął głębiej do serc wszystkich kapłanów i poprzez ich posługę rozpłomienił też serca wszystkich wiernych” (AAS XLIX, 1957, 226).

    Dziękujmy Bogu za obfite owoce, jakie współpraca misyjna wydała w Afryce i w innych częściach świata. Liczni kapłani opuścili rodzime wspólnoty i oddali swoje apostolskie siły na służbę wspólnot nowo powstałych w regionach ubogich i rozwijających się. Jest wśród nich także niemało męczenników, którzy ze świadectwem słowa i posługi apostolskiej złączyli także ofiarę życia. Nie możemy również zapominać o licznych zakonnikach, zakonnicach i świeckich wolontariuszach, którzy tak jak kapłani nie szczędzili sił, aby szerzyć Ewangelię aż po najdalsze krańce ziemi. Niech Światowy Dzień Misyjny będzie okazją, aby pamiętać w modlitwie o tych na szych braciach i siostrach w wierze i o wszystkich, którzy nadal trudzą się na rozległej niwie misyjnej. Prośmy Boga, aby ich przykład budził wszędzie no we powołania oraz nową świadomość misyjną w społeczności chrześcijańskiej. Każda chrześcijańska wspólnota jest bowiem z natury misyjna, zaś odwaga, jaką wierni przejawiają w głoszeniu Ewangelii, jest miarą ich miłości do Chrystusa. Możemy zatem powiedzieć, że poszczególni wierni nie mają już tylko współpracować w dziele ewangelizacji, ale powinni czuć się jego aktywnymi uczestnikami, współodpowiedzialnymi za misję Kościoła. Ta współodpowiedzialność oznacza, że mają się umacniać więzi komunii między wspólnotami i powinna się rozwijać wzajemna pomoc, zarówno w tym, co dotyczy pracowników (kapłanów, zakonników, zakonnic i wolontariuszy świeckich), jak i wykorzystania środków, których wymaga dziś ewangelizacja.

    Drodzy bracia i siostry, posłannictwo misyjne, powierzone przez Chrystusa apostołom, naprawdę obowiązuje nas wszystkich. Niech zatem Światowy Dzień Misyjny będzie dogodną sposobnością, aby głębiej to sobie uświadomić i wspólnie wypracowywać odpowiednie programy formacji i rozwoju duchowego, które będą wspomagać współpracę między Kościołami i służyć przygotowaniu nowych misjonarzy do szerzenia Ewangelii w naszej epoce. Nie zapominajmy jednak, że pierwszym i najważniejszym wkładem, jaki mamy wnosić w dzieło misyjne Kościoła, jest modlitwa. „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało – mówi Pan – proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo» (Łk 10, 2). «Przede wszystkim więc módlcie się – pisał 50 lat temu śp. papież Pius XII. – Czcigodni bracia, módlcie się więcej. Pamiętajcie o ogromnych potrzebach duchowych licznych ludów wciąż tak odległych od prawdziwej wiary lub pozbawionych nie zbędnego wsparcia, aby w niej wytrwać” (AAS, loc. cit., s. 240). Papież wzywał też, aby sprawować jak najwięcej Mszy św. w intencji misji, mówiąc, że „jest to zgodne z pragnieniem Chrystusa, który miłuje swój Kościół i pragnie, aby wzrastał on i rozkwitał we wszystkich częściach świata” (tamże, s. 239).

    Drodzy bracia i siostry, ja również ponawiam to wezwanie, dziś szczególnie aktualne. Niech wszystkie wspólnoty jednym głosem modlą się do «Ojca naszego, który jest w niebie», ażeby zapanowało na ziemi Jego Królestwo. Wzywam zwłaszcza dzieci i młodzież, zawsze gotowe do ofiarnych wysiłków na rzecz misji. Zwracam się do chorych i cierpiących, przypominając, jak wielką wartość ma ich tajemni cza i nieodzowna współpraca w dziele zbawienia. Proszę osoby konsekrowane, a zwłaszcza wspólnoty klauzurowe, aby jeszcze usilniej modliły się w intencji misji. Niech dzięki wysiłkom każdego wierzącego duchowa sieć modlitwy wspierającej ewangelizację obejmie cały Kościół. Maryja Panna, która z macierzyńską troską towarzyszyła w drodze młodemu Kościołowi, niech nas prowadzi także w naszej epoce i niech nam wyjedna nową Pięćdziesiątnicę miłości, a zwłaszcza niech wzbudzi w nas świadomość, że wszyscy jesteśmy misjonarzami, to znaczy posłanymi przez Pana, aby być Jego świadkami w każdej chwili naszego życia. Kapłanów fidei donum, zakonników, zakonnice, wolontariuszy świeckich prowadzących ewangelizację na najdalszych rubieżach, a także wszystkich, którzy na różne sposoby służą głoszeniu Ewangelii, zapewniam o codziennej pamięci w modlitwie i wszystkim z serca udzielam Apostolskiego Błogosławieństwa.




    Watykan, 27 maja 2007 r., Uroczystość Zesłania Ducha Świętego

    Homilia dla młodzieży


    „Wydaje Ci się, że jesteś szczęśliwy. Masz przyjaciół, rodzinę, stać Cię na różne rozrywki. Jednak nie wiesz, że możesz tym sprawiać ból drugiemu człowiekowi. To nie zazdrość. To z miłości. Bo ktoś inny widzi, że brakuje Ci umiłowania Boga. Zaprzeczysz? Przecież jesteś wierzący, chodzisz do kościoła. Z prawdziwej miłości czy z przyzwyczajenia?

    Chcę krzyczeć, jednak nie mogę. Jak powiedzieć „wierzącemu”, że ma uwierzyć?

    Nie możemy się zatrzymywać na pewnym poziomie w wierze. Życie minimalizmem nie wystarczy. Wiarę trzeba ciągle pogłębiać, odkrywać, przez całe życie!

    One są najważniejsze: wiara, nadzieja, miłość. Musimy nimi żyć! Żyć każdego dnia, w każdej chwili. Myśleć o tym, pamiętać i rozmawiać. Cieszyć się z obecności Boga w każdym momencie, nie tylko na niedzielnej Mszy św. To jest droga do prawdziwego szczęścia.

    Bo ktoś inny o tym wie, a czuje się, jakby miał zaklejone usta i nie mógł nic zrobić. Jakby w zasięgu ręki było na tacy szczęście, z którym nie może się podzielić z drugim człowiekiem.

    Wtedy spływa potok łez...

    Kilkanaście dni temu Chrystus zesłał na mnie Ducha Świętego, którego proszę dziś o moc, siłę, by zmieniać miłością świat...” (niuska).

    Tak napisała w jednym z internetowych blogów dziewczyna, która w sakramencie bierzmowania otrzymała dary Ducha Świętego i zrozumiała głębiej, co znaczy być chrześcijaninem. To świadectwo jest zapewnieniem, że młodzi ludzie dzięki otwartości na światło Ducha Świętego są zdolni widzieć i czuć z Kościołem oraz pragną dzielić się wiarą z innymi.

    Tegoroczny Światowy Dzień Misyjny, którego hasłem jest „Wszystkie Kościoły dla całego świata”, wzywa do dawania świadectwa wiary, by wrastała ona w świecie. Ojciec Święty Benedykt XVI zaprasza Kościoły lokalne ze wszystkich kontynentów, a więc każdego z nas, do włączenia się w działalność misyjną, by dzielić się wiarą i szczęściem przyjaźni z Jezusem ze wszystkimi, a szczególnie z tymi, którzy Go jeszcze nie znają. Papież wzywa wszystkich chrześcijan zarówno z Kościołów o dawnej tradycji, jak również z tych, które były niedawno ewangelizowane, by poświęcili się działalności misyjnej, bowiem tylko dzielenie się wiarą sprawia, że nieustannie ona wzrasta i pogłębia się oraz przynosi obfite owoce.

    Benedykt XVI liczy na młodych, że będą uczyli się spojrzenia miłości, którego inni potrzebują oraz że będą nieustannie szukali kontaktu z Bogiem. To sprawi, że zapragną się dzielić szczęściem przyjaźni z Bogiem z innymi. Z kolei gotowość wyjścia naprzeciw bliźniemu, okazania mu miłości, czyni wrażliwym na Boga. Bł. Matka Teresa z Kalkuty czerpała zdolność do miłowania bliźniego ze spotkania z Chrystusem Eucharystycznym. A z kolei to spotkanie nabierało swego realizmu i głębi właśnie dzięki jej posłudze ubogim. Miłość Boga i miłość bliźniego są nierozłączne: są jednym przykazaniem, a miłość wzrasta poprzez miłość (Deus caritas est, 18).

    Bóg jest Źródłem miłości i naszego misyjnego powołania. On pierwszy nas ukochał. Pozwalając zobaczyć i odczuwać swoją miłość, sprawia, że rodzi się miłość również w nas. Dojrzała zaś miłość angażuje wszystkie potencjalne możliwości człowieka i włącza w radykalną odpowiedź na Bożą miłość. Angażując wolę i intelekt sprawia, że nasza zgoda na Jego wolę łączy rozum, wolę i uczucie w ogarniający wszystko akt miłości. Jest to jednak proces, który pozostaje w ciągłym rozwoju. Miłość nigdy nie jest «skończona» i spełniona; miłość zmienia się wraz z biegiem życia i dojrzewa. Sprawia, że chcemy tego samego, co Bóg i staramy się być do Niego podobni. To z kolei prowadzi do wspólnoty pragnień i myśli. W ten sposób nasza wola i wola Boga stają się zbieżne, co w konsekwencji prowadzi do oddania swego życia Bogu (por. Deus caritas est, 17).

    Dzięki temu staje się możliwa odpowiedź na nakaz misyjny Chrystusa: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody” (Mt 28, 19-20). W wymagającym dziele ewangelizacji, towarzyszy nam i wspiera pewność, że Chrystus, Pan żniwa, jest z nami i prowadzi nieustannie swój lud. Jezus Chrystus jest niewyczerpanym źródłem misji Kościoła. Dlatego w Nim wszyscy są wezwani do pogłębiania współpracy misyjnej według możliwości i chryzmatów każdego. Nakaz Chrystusa nie jest czymś przypadkowym czy zewnętrznym, ale sięga samego serca Kościoła. Wynika stąd, że cały Kościół i każdy Kościół lokalny jest posłany do narodów. Posłane są także młode Kościoły i to właśnie dlatego, „aby wzrastał ich misyjny zapał i by jak najprędzej czynnie uczestniczyły w powszechnym dziele misyjnym Kościoła, choć same cierpią na brak kapłanów” (por. Redemptoris missio, 62).

    Kościół nie może zwolnić się z misji powszechnej, która jest dla Niego formą obowiązku, gdyż każda wspólnota chrześcijańska jest misyjna. Możemy także powiedzieć, że dla wierzących nie chodzi tylko o zwyczajną współpracę w ewangelizacji, ale by poczuli się aktorami i współodpowiedzialnymi za misję Kościoła. Szczególna odpowiedzialność spoczywa na młodzieży, która jest przyszłością i nadzieją Kościoła.

    Pierwszym i najważniejszym zadaniem, do którego jesteśmy wezwani w realizacji działalności misyjnej Kościoła, jest modlitwa. „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo” (Łk 10, 2). Wszystkie wspólnoty winny wspólnie wołać do „Naszego Ojca, który jest w Niebie”, aby przyszło Jego Królestwo na ziemię. Papież wzywa szczególnie młodzież, która jest zawsze gotowa do wspaniałomyślnego zaangażowania misyjnego, by włączyła się w dzieło współpracy na rzecz misji. Angażując się w przekaz swojej wiary, młodzi będą ją umacniać i ożywiać. Stanie się ona źródłem ich wyborów i służby oraz trwałego szczęścia. Dzięki ich zaangażowaniu będzie się rozprzestrzeniać w całym Kościele duchowa więź w służbie ewangelizacji.

    S. Anna Siudak FMM, PDM Warszawa

    Homilia dla dorosłych


    Potęga miłości i modlitwy Kościoła...

    1. Od dłuższego czasu trwamy w klimacie przypatrywania się naszemu powołaniu, jak o to prosili polscy biskupi na początku obecnego roku duszpasterskiego. Klimat ten został duchowo ubogacony papieską adhortacją Sacramentum caritatis na temat Eucharystii oraz czerwcową kanonizacją św. Szymona z Lipnicy. To ostatnie wydarzenie przywołuje na pamięć nauczanie z encykliki Redemptoris missio, gdzie Sługa Boży Jan Paweł II powiedział, że każdy misjonarz to święty. Korzystając z papieskiego przesłania, rozwijamy dalej tę myśl i mówimy, że jeśli każdy misjonarz to święty, to każdy święty jest misjonarzem. Wszyscy tu zgromadzeni na niedzielnej Eucharystii zostaliśmy uświęceni łaską chrztu i wprowadzeni na drogę naszego chrześcijańskiego powołania, które z natury swojej jest misyjne (RMis, 77). Dlatego nasze misyjne zaangażowanie jest czymś właściwym, a nawet koniecznym dla wzrostu wiary i jej autentycznego przeżywania.
    Dziś, w Światowy Dzień Misyjny, zwany w Polsce Niedzielą Misyjną, mamy wyjątkową okazję, aby przypatrzeć się naszemu misyjnemu powołaniu i zaangażowaniu. Koniecznie też trzeba wziąć pod uwagę to, czego uczy nas Ojciec Święty Benedykt XVI, że „Kościół autentycznie eucharystyczny jest Kościołem misyjnym” (SC, 84).

    2. Liturgia słowa Bożego wprowadza nas w świat ludzkich spraw, które znajdują swoje ostateczne rozwiązanie wtedy, kiedy człowiek kieruje swoją myśl ku Bogu. Ludzka organizacja codzienności, lepsze technologie i logistyka zawsze zawodzą, jeśli posługuje się nimi człowiek niedojrzały duchowo. Prowadzi go to na manowce, czasami bardzo przykre dla niego samego. Są to manowce pychy, zarozumiałości i pewności siebie. Kiedy indziej przybiera to formy zdrady ideałów, wiary i obyczajów. Zauważmy, że droga do zwycięstwa nad Amalekitami nie była dziełem odważnych mężów mimo ich waleczności i wysiłkowi, który wkładali w pokonanie wrogów. Podniesione ręce Mojżesza w geście błagalnej modlitwy zapewniły zwycięstwo (I czytanie). Zaufanie, które pokładł Mojżesz w Bogu, było źródłem jego zwycięstwa, chociaż istniała pokusa, aby tej ufności szukać w orężu i wojskowej strategii. Z kolei św. Paweł, pisząc do Tymoteusza swój drugi list, z naciskiem przypomina o wierności pierwszym zobowiązaniom, które zbudowane zostały na wierze w Jezusa Chrystusa. Jego łaska doskonali człowieka i daje nowy wymiar ludzkiemu istnieniu. Tymi wymiarami są sprawiedliwość, szlachetność i dobre czyny (II czytanie). Los chorej od bardzo dawna kobiety, który przedstawia nam św. Łukasz, jest obrazem, w którym wielu z nas odczytuje swoje własne doświadczenia życiowe. Wykorzystywana kobieta i jej choroba była wiele razy źródłem dochodów dla nieuczciwych lekarzy. Wreszcie znalazła obrońcę, który – raczej z pychy niż życzliwości – podjął się prowadzenia jej sprawy. Zostawmy jednak Bogu ocenę tego człowieka, ale z wiarą przyjmijmy prawdę, że tylko Bóg jest prawdziwym obrońcą uciśnionych (Łk 18, 7-8). Pogłębiajmy w sobie zaufanie do Boga i pomóżmy innym, którzy jeszcze nie znają odkupieńczej łaski Chrystusa, aby uwierzyli, że On jest ich prawdziwym obrońcą.

    3. W tegorocznym orędziu misyjnym Benedykt XVI rozwija myśl, że wszystkie Kościoły mają troszczyć się o zbawienie świata. Potęga modlitwy Kościoła, dobre czyny, ofiary duchowe i materialne na rzecz misyjnej działalności stanowią wielkie bogactwo tej wspólnoty i są rzeczywistym znakiem nie tylko solidarności, ale przede wszystkim komunii, czyli wzajemnej bliskości i jedności, której węzłem jest sam Jezus Chrystus. Jezus jako Dobry Pasterz jest kimś więcej niż Mojżeszem wstawiającym się za swoim ludem. Jest kimś więcej niż adwokatem wykorzystywanej kobiety. Jest naszym Odkupicielem i Nauczycielem wiary, który mówi nam, aby prosić Pana żniwa o nowych robotników (por. Łk 10, 2).
    To pouczenie jest wciąż aktualne. Tylko sieć modlitwy, którą wspólnym wysiłkiem zarzucimy na niebo, może dać nam pewność, że spełniliśmy swoje misyjne obowiązki. Z modlitwy i ofiary, którą dziś wspomagamy misje i misjonarzy, zrodzi się nowa epoka odpowiedzialności za misyjne dzieło Kościoła, które bez modlitwy, ofiary i miłości jest martwe. Miłość zawsze jest źródłem misyjnego powołania. Ważne zadanie do spełnienia mają Róże Żywego Różańca oraz Papieskie Dzieło Rozkrzewiania Wiary, które jest uprzywilejowanym instrumentem animacji misyjnej Kościoła powszechnego (por. RMis, 84).
    Jak uczy Ojciec Święty w tegorocznym orędziu, każdy chrześcijanin pogłębiając swoją świadomość misyjną, która jest jego naturalnym powołaniem, tworzy najlepszy bank pomocy misjom i jednocześnie umieszcza się w ewangelicznym i kościelnym łańcuchu misyjnej współpracy. Duch misyjny najlepiej określa dojrzałość każdej wspólnoty kościelnej – diecezji, parafii czy grup apostolskich – i jest także przejawem ewangelicznej odwagi oraz miłości do Jezusa Chrystusa i Kościoła. Wybierajmy więc właściwe sposoby współpracy misyjnej pamiętając, że blisko 2100 polskich misjonarzy i misjonarek czeka na nasze wsparcie, ale jeszcze więcej jest tych, którzy wciąż nie znają Chrystusa.

    Ks. Jan Piotrowski, dyrektor krajowy PDM, Warszawa

    Niedziela - rozważanie różańcowe


    Tajemnice chwalebne

    Uczestnicząc w rozważaniach chwalebnych, mamy przedsmak życia wiecznego w chwale Boga Ojca. Z taką nadzieją prośmy zatem Maryję, by towarzyszyła nam w drodze do domu Ojca.

    1. Zmartwychwstanie Pana Jezusa

    „Nie bójcie się! Pokój wam! Uwielbiajcie Boga po wszystkie wieki!” (Tb 12, 17)
    Jezus zwyciężył śmierć. Zmartwychwstając pokazał, że ból, nienawiść i wyrok nie są silniejsze od miłości. To miłość wskazuje kierunek drogi życia człowiekowi. Panie Jezu pozwól nam, tak jak kiedyś Marii Magdalenie, doświadczyć spotkania z Tobą. Uwrażliw nasze serca, byśmy zawsze mogli Cię rozpoznać. Uwrażliw nasz słuch, byśmy mogli usłyszeć Twoje Słowa: „Nie zatrzymuj Mnie [...]. Natomiast udaj się do moich braci...” (J 11, 17). Pozwól i nam cieszyć się radością oraz świadectwem ze spotkania z Tobą, wołając jak ona: „Widziałam Pana” (J 11, 18). Panie Jezu wskrześ w nas ducha misyjnego – powołuj i posyłaj. Pragniemy pełnić Twoją wolę!

    2. Wniebowstąpienie Pana Jezusa

    „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody” (Mt 28, 19).
    Jezus przed wstąpieniem do Nieba pobłogosławił wszystkich, a Apostołów pouczył odnośnie ich misji. Nie pozostawił nikogo w smutku i samotności, lecz ku wielkiej radości udzielił wszystkim możliwości spotykania siebie w Eucharystii.
    Panie Jezu pobłogosław także nas, cały Twój lud i Kościół Święty. Pouczaj Twoim Słowem, umacniaj Twoim Ciałem i udziel łaski naśladowania Ciebie, aby każdy, kto Cię szuka, odnalazł Ciebie w nas.

    3. Zesłanie Ducha Świętego

    „I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić” (Dz 2, 4).
    Panie Jezu napełnij i nas Twoim Duchem, powołuj oraz uzdalniaj do posługi Tobie i drugiemu człowiekowi. Wypełnij nas Twoją Miłością, byśmy przemawiali tylko językiem miłości, z miłością wszystko czynili i tą miłością umieli się dzielić. Spraw, by miłość dotarła po krańce ziemi, by miłość ogarnęła cały świat.

    4. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny

    „Oto ja, Służebnica Pańska” (Łk 1, 38)
    Maryja do końca wypełniła wolę Boga i teraz weszła do chwały Nieba. Była nieustraszona nawet w chwili śmierci Swojego Syna. Maryjo wlej w nas swoją odwagę, ufność i miłość, uchroń nas przed lękiem i zwątpieniem, zwłaszcza w obliczu trudnych doświadczeń. Wspieraj nas, byśmy nie lękali się przyjąć i wytrwali w naszym misyjnym powołaniu. Pomóż nam, byśmy godnie świadczyli o Chrystusie.

    5. Ukoronowanie NMP na Królową Nieba i Ziemi

    „Wielbi dusza moja Pana” (Łk 1, 46)
    Maryjo – Niebo i Ziemia należą do Ciebie! Ty jesteś Naszą Królową, wzorem cichości, pokory i przepięknej miłości. Prosimy Cię, bądź nam Nauczycielką i Przewodniczką w drodze. Prowadź ten świat mocą Twojej miłości i matczynej opieki w kierunku lepszych czasów. Tobie się dziś oddajemy!


    Anna Starak, Warszawa

    Poniedziałek – rozważania różańcowe


    Tajemnice radosne

    „Różaniec był zawsze modlitwą rodziny i za rodzinę” (Jan Paweł II).
    Prośmy za wstawiennictwem Maryi – Gwiazdy Ewangelizacji, byśmy w naszych rodzinach uświadomili sobie, jak wielkim skarbem jest wiara w Chrystusa i zapragnęli dzielić się nią z innymi.

    1. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie

    Wizyta Michała Archanioła była dla Maryi całkowitym zaskoczeniem. Co więcej, wiadomość jaką usłyszała, była dla niej zaskakująca. Jednak pomimo nurtujących ją wątpliwości, przyjęła z pokorą misję powierzoną od Boga.
    Maryjo wstawiaj się za nami, byśmy odważnie wypełniali misję powierzoną nam przez Boga.

    2. Nawiedzenie św. Elżbiety

    Brzemienna Maryja wyrusza w wędrówkę przez góry, by wspomóc swoją krewną Elżbietę. Jest przepełniona miłością, która każe jej dzielić się swoim szczęściem.
    Maryjo pragnę mieć misyjne serce na wzór Twojego. Pragnę miłości, która będzie mnie przynaglać do dzielenia się wiarą z innymi.

    3. Narodzenie Pana Jezusa

    Gdy Jezus przyszedł na świat, Jego rodzicom brakowało wszystkiego. Jednak mimo piętrzących się trudności potrafili cieszyć się z przyjścia Jezusa na świat.
    Maryjo oręduj za nami, byśmy wszystkie wydarzenia w naszym życiu przyjmowali z wdzięcznością i ufnością.

    4. Ofiarowanie Jezusa w świątyni

    Maryja i Józef zgodnie z tradycją ofiarowali Bogu swojego pierworodnego Syna. W swojej prostocie nie uważali, by fakt cudownego poczęcia czynił ich uprzywilejowanymi lub wyjątkowymi. A przecież byli rodzicami pierwszego Misjonarza, którego Symeon nazwał „Światłem na oświecenie pogan”.
    Maryjo pokaż nam, jak przyjąć i przeżywać misyjne powołanie naszych dzieci.

    5. Odnalezienie Jezusa w świątyni

    Maryja i Józef przeżywali zagubienie Jezusa we wspólnocie pielgrzymów. Dla rodziców misjonarzy taką ochroną przed samotnością jest lokalna wspólnota Kościoła, która razem z nimi wspiera posłanych swoją modlitwą.
    Maryjo wypraszaj nam potrzebne łaski, by wspólnoty Kościoła wielkodusznie wspierały rodziców osób powołanych.

    Kl. Marek Gubernat MSF, Kazimierz Biskupi, diec. Włocławska

    Wtorek - rozważania różańcowe


    Tajemnice bolesne

    „Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich” (J 15, 13). W tajemnicach bolesnych dotykamy niezgłębionej Bożej miłości i cierpienia, które przyniosło nam zbawienie. Prośmy o łaskę przeżywania naszych cierpień razem z Chrystusem, aby nie były ciemną doliną, lecz miejscem spotkania z Ukrzyżowanym, a ofiarowane za braci – darem miłości.

    1. Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu

    „Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie” (Łk 22, 42).
    Jeśli kochasz, bądź gotów na cierpienie. Kochać to oddawać życie za drugich. Taką miłością ukochał człowieka Bóg. A ci, którzy odważyli się pójść za Nim, wygrali życie. Nie bój się kochać, bo nadejdzie radość Zmartwychwstania. Maryjo, naucz nas ufnie składać nasze cierpienie w dłonie Twego Syna i ofiarowywać je za naszych braci.

    2. Biczowanie Pana Jezusa

    „Jak Ty Mnie posłałeś na świat, tak i ja ich na świat posłałem. A za nich ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie” (J 17, 19).
    Bóg potrzebuje Ciebie, Twojego serca pełnego miłości. Bóg zawierzył Tobie tych, do których zostałeś posłany, by objawić im Jego miłość. Jest wiele uderzeń bicza, które możesz powstrzymać. Wiele ran, które możesz opatrzyć. Maryjo, naucz nas słuchać i wiernie wypełniać wolę Twego Syna. Powierzamy Twojemu sercu ludzi cierpiących z powodu przemocy i niesprawiedliwości.

    3. Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa

    „Rozebrali Go z szat i narzucili na Niego płaszcz szkarłatny. Uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki włożyli trzcinę. Potem przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc: ‹‹Witaj Królu Żydowski!››” (Mt 27, 29).
    W wielu miejscach świata Bóg jest wyszydzany i Jego Miłość deptana. Maryjo, dodaj nam odwagi do głoszenia słowem i życiem Ukrzyżowanej Miłości. Weź w opiekę chrześcijan prześladowanych za wiarę.

    4. Dźwiganie krzyża przez Pana Jezusa

    „Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien” (Mt 10, 38).
    Wiara chrześcijańska jest radosna, bo owocem miłości jest radość. Ale nie można jej osiągnąć strącając z ramion krzyż, nie podejmując trudów i wyrzeczeń, omijając z daleka drogi krzyżowe innych ludzi. Bóg pragnie Twego szczęścia bardziej niż ty sam. Dlatego posłał dla Ciebie swego Syna. Idąc za Jezusem przekonasz się, że Jego „ciężar jest słodki, a brzemię lekkie”. Maryjo, naucz nas pokładać nadzieję w Zbawicielu. Otwórz na miłość serca tych, którzy zniewoleni pragnieniem bogactw tego świata odrzucają miłość.

    5. Śmierć na krzyżu

    „Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie” (J 11, 26).
    Krzyż nie jest klęską, ale zwycięstwem. Taka jest logika miłości. Jeśli jesteś uczniem Chrystusa, zwyciężaj tak jak On – miłością aż po krzyż, aż po ofiarę z życia. Maryjo, naucz nas umierać dla grzechu i żyć dla miłości, abyśmy w każdym miejscu i czasie byli świadkami Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego.


    Anna Sobiech, PDM Warszawa

    Środa - rozważania różańcowe


    Tajemnice chwalebne

    Tajemnice chwalebne zwieńczają historię zbawienia zawartą na kartach Pisma Świętego, ale dokonują się również codziennie na naszych oczach. Chrystus zmartwychwstaje w nas, ilekroć my podnosimy się z grzechu. Nieustannie otrzymujemy Ducha Świętego i nieustannie obecna jest Maryja, która pochyla się nad swoimi dziećmi.

    1. Zmartwychwstanie Pana Jezusa

    „A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara” (1 Kor 15, 14).
    To świadomość, że życie nie kończy się z chwilą śmierci i że czeka nas życie wieczne u boku kochającego Ojca dodaje siły do znoszenia cierpienia i trudów związanych z głoszeniem Ewangelii.
    Maryjo uproś dla misjonarzy łaskę wytrwania w trudnościach.

    2. Wniebowstąpienie Pana Jezusa

    „Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba” (Dz 1, 11).
    Trzeba wpatrywać się w niebo i kontemplować obecność Boga, aby samemu napełnić się tą obecnością. Tylko nieustanna modlitwa pozwala przetrwać trudności umocnionym i pełnym ducha Bożego.
    Maryjo naucz nas kontemplować boskie oblicze Twojego Syna.

    3. Zesłanie Ducha Świętego

    „Ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi” (Dz 1, 8).
    Świadectwo życia drugiego człowieka przemawia do nas o wiele bardziej niż najmądrzejsza nauka. A świadectwo człowieka cierpliwie i z pokorą znoszącego swoją niemoc jest dla nas ogromnym umocnieniem.
    O Stworzycielu Duchu przyjdź.

    4. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny

    „Piękna jesteś, przyjaciółko moja, jak Tirsa, wdzięczna jak Jeruzalem, groźna jak zbrojne zastępy” (Pnp 6, 4).
    Piękno Maryi wypływa z jej nieskalanego żadnym grzechem serca. Dlatego też ma Ona potężną moc w walce ze złem i jest dla każdego człowieka ogromną pomocą. Pragnie dobra dla wszystkich swoich dzieci, również dla tych, które nie znają jeszcze Chrystusa.
    Maryjo wyproś dla nas łaskę czystego i pokornego serca.

    5. Ukoronowanie Maryi na Królową Nieba i Ziemi

    „Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę” (Rdz 3, 15).
    Maryja jest Królową nieba i ziemi. Ma władzę nad tym, „który się zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię” (Ap 12, 9). On również niszczy wszelkie dobro, które dzieje się za sprawą misjonarzy. Skuteczną obroną przed szatanem jest zawsze modlitwa, a najskuteczniejszym orężem jest pokora i posłuszeństwo wobec Boga.
    Maryjo, Domie Boży, módl się za nami.

    Elżbieta Polkowska, PDM Warszawa

    Czwartek - rozważania różańcowe


    Tajemnice światła

    Każdemu modlącemu się na różańcu otwierają się oczy na niezmierzony horyzont potrzeb misyjnych Kościoła, jak uczył Jan Paweł II. Jedną z tych potrzeb jest posługa misyjna, o którą prosimy za przyczyną Maryi.

    1. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie

    Chrzest Jezusa rozpoczyna misję, którą otrzymał od Ojca. Namaszczony Duchem Świętym, idzie do synagogi, gdzie czyta tekst z księgi Izajasza: „Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę” (Łk 4, 18). My też zostaliśmy ochrzczeni i posłani tak jak Jezus. Mamy być świadkami Ewangelii, solą i światłem dla świata.
    Maryjo oręduj za nami u Boga, abyśmy umieli dać się prowadzić Duchowi Świętemu.

    2. Objawienie siebie na weselu w Kanie

    Parę dni po chrzcie w Jordanie widzimy pierwszą grupę uczniów zebranych wokół Jezusa w Kanie na weselu. Spotykają się tam jakby dwie rodziny: pierwsza – to Jezus, Maryja i krewni, druga – to Jego uczniowie. Maryja zauważyła, że zabrakło wina i ten fakt może sprawić, że rodzina młodych zostanie upokorzona. Stąd jej prośba: „Nie mają wina”. Usłyszała odpowiedź: „Czyż to moja lub twoja sprawa, Niewiasto? Jeszcze nie nadeszła godzina moja”. Wtedy matka Jego powiedziała do sług: „Zróbcie wszystko cokolwiek wam powie”.
    Maryjo módl się o umocnienie naszej wiary.

    3. Głoszenie Królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia

    Jezus począł nauczać i mówić: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie” (Mt 4, 17). Najpierw spędza czterdzieści dni na pustyni, później Jego życie toczy się w drodze – idzie z wioski do wioski, z miasta do miasta i głosi Dobrą Nowinę. Podczas dnia słucha ludzi, którzy przychodzą do Niego, a w nocy słucha swego Ojca. W nocy płacze nad światem, a za dnia ociera tysiące załzawionych oczu. Spotyka rybaków zarzucających sieci. Wybiera dwunastu, aby byli z Nim, by ich później rozesłać na cały świat, by głosili Jego Ewangelię.
    Panie poślij i mnie, abym mógł z Tobą zbawiać świat.

    4. Przemienienie na górze Tabor

    „Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło” (Mt 17, 2). Zanim Jezus wybierze się w ostatnią podróż do Jerozolimy, aby tam umrzeć i zmartwychwstać, zatrzymuje się z Piotrem, Jakubem i Janem na górze Tabor w Galilei, aby umocnić ich wiarę. Tam przemienił się wobec nich. Objawił im swoją boskość.
    Panie spraw, abyśmy kiedyś mogli Cię zobaczyć w chwale nieba.

    5. Ustanowienie Eucharystii

    Oto nadszedł ostatni wieczór, na który tak dawno oczekiwał. Nazajutrz czeka Go najtrudniejszy dzień Jego ziemskiego życia. Umywa uczniom stopy, które będą kontynuowały marsz przez świat, aby nieść ludziom życie. Wreszcie bierze chleb i wino, mówiąc: „To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę! (…) Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana” (Łk 22, 19-20).
    Panie daj nam mocną wiarę w to, że jesteś żywy i prawdziwy w Eucharystii.

    Ks. Stanisław Wojdak, Tarnów

    Piątek - rozważania różańcowe


    Tajemnice bolesne

    Modlitwa jest źródłem zwycięstwa dobroci i miłości, źródłem pokoju i siły w przyjęciu wszystkich życiowych doświadczeń w świetle wiary i zbawczej ofiary. Zatem niech nasza modlitwa pozwoli nam pełniej uczestniczyć w zwycięstwie miłości osiąganym z Maryją, naszą Matką i Królową.

    1. Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu

    „Ojcze, jeśli chcesz zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!” (Łk 22, 42).
    Panie, Twój Ogrójec, Twoja modlitwa – jestem w niej. Twój ból, krwawy pot, samotność – opuszczenie przez najbliższych. – Dziękuję Ci, Panie, za mały Ogrójec w moim sercu…
    Jan Paweł II głosił, iż „osoby konsekrowane są powołane, by ściślej naśladować Chrystusa, żywić w sercu te same uczucia, wypełniać wraz z Nim wolę Ojca i pójść za Nim drogą krzyżową”. Powierzamy Ci, Panie, wszystkie osoby konsekrowane, a szczególnie te, które teraz doświadczają ogromnego lęku”, aby nie ulegli pokusie, lecz wytrwali, i do końca wypełnili Twoją wolę.

    2. Biczowanie Pana Jezusa

    „Piłat, chcąc zadowolić tłum, uwolnił im Barabasza, Jezusa zaś kazał ubiczować i wydał na ukrzyżowanie” (Mk 15, 15).
    „Życie konsekrowane powinno wyleczyć każdą bolączkę, zabliźnić każdą ranę”. Panie pomóż nam tak jak Ty w milczeniu przyjmować wszelkie ciosy. Niech służą one do tego, by Twoja Miłość była poznana i przyjęta na wszystkich krańcach ziemi, szczególnie przez tych, którzy jeszcze nic nie rozumieją z Twojej nauki krzyża.

    3. Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa

    „Żołnierze uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę. Potem szydzili z Niego Przy tym pluli na Niego, brali trzcinę i bili Go po głowie” (Mt 27, 27-30).
    Jan Paweł II osobom konsekrowanym nieustannie wskazywał Chrystusa za wzór i polecał, „by uczyć się kochać bliźniego, tak jak umiłował go Ten, który przyszedł, aby dać swoje życie jako okup za wielu” (Mk 10, 45).
    Panie pomóż tym, którzy idą za Tobą, którzy doświadczają Twojego losu wyszydzenia i poniżenia, aby wystarczyło im sił i by kochać bliźniego.

    4. Dźwiganie krzyża przez Pana Jezusa

    „A On sam dźwigając krzyż wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota” (J 19, 17).
    Jan Paweł II do osób konsekrowanych mówił, iż: „jedyną miarą miłości jest kochać bez miary”.
    Panie spraw, by uczestnictwo misjonarzy i misjonarek w Twoim krzyżu było czytelnym świadectwem i niezbędną pomocą, zwłaszcza dla najbardziej bezbronnych, dla tych, którzy zagubili sens życia i czują się przez wszystkich odrzuceni. Niech doświadczą mocy miłości.

    5. Śmierć Pana Jezusa na krzyżu

    „Jezus świadom, że już wszystko się wykonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: ‹‹Pragnę››. A gdy skosztował octu rzekł: ‹‹Wykonało się!›› I skłoniwszy głowę oddał ducha” (J 19, 28-30).
    Jan Paweł II pisał: „Ten kto czuje się bezgranicznie kochanym, nie może uczestniczyć w misterium ofiarującej się Miłości stojąc i patrząc z daleka. Tylko człowiek, który bez reszty oddał się Miłości, może dać się pochłonąć całopalnej Ofierze i ostatecznie powierzyć swego ducha w ręce Najwyższego. Prośmy o ten dar dla misjonarzy.

    S. Barbara Dłużewska FMM, Warszawa

    Sobota - rozważania różańcowe


    Tajemnice radosne

    Maryja swoim życiem wnosiła wiele radości tam, gdzie przebywała. Niech tajemnice, które rozważamy, wzbudzą w nas radosne pragnienie bycia misjonarzami.

    1. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie

    Anioł Pański zwiastuje Maryi, że zostanie Matką Boga. Bóg wybrał Maryję i bardzo umiłował. Przez ten wybór okazał miłosierdzie rodzajowi ludzkiemu, który przez wejście w grzech oddalił się od Boga i pogrążył się w śmierci. Dzięki posłuszeństwu Maryi i jej posłudze Bóg daje człowiekowi nadzieję nowego życia.

    2. Nawiedzenie św. Elżbiety

    Maryja udaje się z pośpiechem w góry do krewnej swojej Elżbiety, aby podzielić się z nią radosną wieścią, że miłosierdzie Boga trwa z pokolenia na pokolenie. Dwie święte, pokorne niewiasty kontemplują Tajemnice miłości Boga, który Je wybrał i umiłował, ukazując drogę Zbawienia. Maryja niesie Jezusa Elżbiecie. Chrystus Pan chce być niesiony całemu światu.

    3. Narodzenie Pana Jezusa

    Chrystus Pan przychodzi, aby wypełnić wolę Ojca, zbawić swój lud od jego grzechów. To cudowne wydarzenie stało się udziałem każdego z nas. Chrystus – Emanuel – Bóg z nami, nadaje sens naszemu życiu i naszej śmierci.

    4. Ofiarowanie Jezusa w świątyni

    „Oto ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą”. Chrystus Pan ofiarowany Ojcu za nas i dla nas. Jest otwarty i posłuszny woli Ojca, godzi się, aby wypełnić to, co sprawiedliwe. Tym samym uczy nas wypełniania woli Ojca.

    5. Odnalezienie Jezusa w świątyni

    „Oto ja i ojciec Twój z bólem serca szukaliśmy Ciebie”. Naszym zadaniem i powołaniem życiowym jest szukać Boga i widzieć Go we wszystkich wydarzeniach naszego życia i naszej historii. Bóg od początku szuka człowieka: „Adamie, gdzie jesteś”. Szuka, znajduje i pozwala się znaleźć.

    O. Nikodem Kilnar OSPPE, Częstochowa