Paschalna Droga Światła

Ks. Jan Kochel

publikacja 23.04.2009 11:33

Droga Światła i Słowa jest propozycją nabożeństwa wielkanocnego, które może wzbogacić życie liturgiczne Kościoła oraz rozbudzić wiarę chrześcijan w moc Zmartwychwstałego Pana.

Paschalna Droga Światła Henryk Przondzono /Foto Gość

W perspektywie trzeciego tysiąclecia list apostolski Jana Pawła II Tertio millennio adveniente wytyczył program pracy duszpasterskiej dla Kościoła. Wśród wielu propozycji pastoralnych zainspirowanych tym dokumentem na uwagę zasługują nowe inicjatywy liturgiczne. Jedną z nich jest Paschalna Droga Światła i Słowa. Po raz pierwszy zarys takiej „drogi” pojawił się w pismach św. Ignacego Loyola, a współcześnie podjęty został na nowo przez autorów oficjalnego dokumentu Komisji Historyczno-Teologicznej Komitetu Obchodów Wielkiego Jubileuszu Roku 2000. Papieska Komisja we wspomnianym dokumencie podejmuje zalecenie Ojca św., aby starać się odkryć na nowo Chrystusa jako Zbawiciela i Ewangelizatora (TMA 42). Ponowne odkrycie Jezusa jako pierwotnego i doskonałego Nauczyciela Ewangelii umacnia - zdaniem kard. R. Etchegaraya - misję Kościoła powołanego do tego, aby całemu światu i wszystkim narodom głosić tajemnicę Jego Zmartwychwstania . Konkretną próbę realizacji tego zadania autorzy dokumentu odnaleźli w XVI wiecznych Ćwiczenia duchownych św. Ignacego. „Ćwiczenia zapraszają do rozważania nie tylko stacji Drogi Krzyżowej, lecz także niektórych stacji prawdziwej Drogi Światła, czyli Zmartwychwstania, gdzie Nauczycielem jest Zmartwychwstały Chrystus”.

Droga Światła i Słowa jest propozycją nabożeństwa wielkanocnego, które może wzbogacić życie liturgiczne Kościoła oraz rozbudzić wiarę chrześcijan w moc Zmartwychwstałego Pana. W niniejszym opracowaniu pragniemy wskazać na pewne założenia teologiczne, pastoralne i liturgiczne tego nabożeństwa.

Wprowadzenie

Tajemnica zmartwychwstania jest ukoronowaniem historii oraz potwierdzeniem tego, że zbawienie człowieka nie jest utopią. Zwycięstwo Chrystusa nad każdym złem i każdą ludzką ułomnością jest zapowiedzią zmartwychwstania, w którym uczestniczyć będzie cała ludzkości w właściwej sobie kolejności (1 Kor 15, 20-24). Stąd zmartwychwstanie jest ostatecznym bodźcem dla chrześcijanina, którzy pragnie zaangażować się w przemianę współczesnego świata i być gotowym do obrony i uzasadnienia nadziei życia wiecznego (1 P 1, 3; 3, 15).

„Jezus Chrystus jedyny Zbawiciel świata, wczoraj, dziś i na wieki” (Hbr 13, 8). W tej krótkiej formule chrystologicznej autor Listu do Hebrajczyków wskazuje na trzy płaszczyzny interpretacji wydarzenia i osoby Chrystusa: historyczność Jezusa z Nazaretu ( „wczoraj” ), perspektywę teologiczno-eschatologiczną Jego misji ( „na wieki” ) oraz centralne znaczenie zbawczego przysłówka „dziś”. Człowiek, który pragnie osiągnąć szczęście bycia z Jezusem ma do dyspozycji owo dziś czasu teraźniejszego, by ufnie powierzyć siebie Jedynemu Nauczycielowi, który sam jest Drogą, Prawdą i Życiem (J 14, 6). „To w teraźniejszości Jezus wzywa nas do spotkania z Nim, oczekuje od nas gotowości do przyjęcia Go” . Dlatego tak aktualne staje się wyzwanie skierowane do współczesnych pasterzy Kościoła, aby starali się odkryć owo hic et nunc (tu i teraz). Ponowne okrycie pierwotnego i doskonałego Ewangelizatora musi dokonać się w ramach programu „nowej ewangelizacji”, ponieważ tak wielu ludzi ochrzczonych, związanych ze wspólnotą Kościoła, zagubiło gdzieś sens swojej wiary. Ludzie ci żyją w rzeczywistości, która coraz mniej ma wspólnego z owym „dziś” Jezusa Chrystusa. Jest to często egzystencja, która nie ma odniesienia ani do przeszłości, ani do przyszłości, lecz jest czymś co można by określić życiem „z dnia na dzień”. Dla wielu chrześcijan nie jest ważne to, co było ani to, co będzie, a to co jest, najczęściej nie ma odniesienia do trwałych wartości chrześcijańskich. Dlatego nieraz w ich życiu pojawia się smutek, lęk, brak nadziei. Ludzie ci nierzadko żyją tak, jakby Boga nie było albo jakby nie potrzebowali Jego pomocy. Najczęściej jednak pewne doświadczenia egzystencjalne (choroba, cierpienie, niedostatek materialny czy duchowy) sprawiają, że intuicyjnie szukają drogi ku „Nieznanemu Bogu”. Wielu uświadamia sobie potrzebę przemiany - nawrócenia, która jest „ciągłym przejściem od zwątpienia do wiary, od smutku do radości, od paraliżu strachu do entuzjazmu misji”. Oczywiście takiej drogi pojednania i pokuty potrzebują wszyscy chrześcijanie. Zarówno wierzący, tworzący żywą cząstkę Kościoła, jak i ci „oddaleni”, nazywani czasem „anonimowymi chrześcijanami” (K. Rahner). Wydaje się zatem, że w obliczu trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa istnieje pilna potrzeba nowego „skoku jakościowego”, odważnego „przekroczenia progu nadziei” i wejścia na drogę Światła i Słowa.
 

Duchowość wielkanocna

Czterdziestodniowy okres Wielkiego Postu tradycyjnie obfituje w różne formy pobożności (por. nabożeństwo drogi krzyżowej, gorzkie żale, rekolekcje wielkopostne). Okres ten osiąga swój szczyt w Triduum Paschalnym, po którym w liturgii następuje jak gdyby „czas ciszy i odpoczynku”. Bez wątpienia jest to czas pogłębionej refleksji i medytacji nad centralną Tajemnicą wiary: „Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara” (1 Kor 15,14). Rozwój duchowości wielkanocnej staje się wyzwaniem dla chrześcijan nowego milenium. Cywilizacja i człowiek współczesny potrzebują spotkania ze Zmartwychwstałym. On jest tym, który wyzwala z lęku, grzechu i śmierci. On budzi zachwyt i radość, które rodzą wiarę i nadzieję. Zmartwychwstały tchnie Ducha Świętego, który budzi entuzjazm i nową moc działania pasterskiego i katechetycznego.

Św. Jan w prologu swojej Ewangelii zauważa: „Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi” (J 1,9-12). Odwieczna Dobra Nowina do obwieszczenia (Ap 14,6) - Słowo, którym jest Jezus Chrystus, jedyny Zbawiciel, przekazał Kościołowi Ducha Prawdy - Pocieszyciela. Ten Duch nieustannie działa w świecie i udziela pomocy tym wszystkim, którzy pragną być światłością świata (Mt 5,14) i - na wzór św. Pawła Apostoła - postępować jak dzieci światłości (Ef 5,8; por. J 12, 35), bez lęku „głosić słowo Boże” i stawać w obronie Ewangelii (Flp 1,14-19). Od momentu chrztu św. chrześcijanin jest „przyobleczony w Ducha”; gotowy do tego, aby „zaświadczyć o światłości” (J 1,7). Bez posłuszeństwa Duchowi Świętemu, który mieszka i działa w sercu każdego chrześcijanina, nie będzie on zdolny dostrzec działania dobra w świecie i nie będzie zdolny do osobistego spotkania z Bogiem. Musi on zatem prosić Ducha Świętego, aby pozwolił mu modlić się „tak, ja trzeba” (Rz 8,26) i uczył go przebywać w obecności Boga. Najlepszym środowiskiem rozwoju tej wewnętrznej, duchowej relacji jest wspólnota eklezjalna. We wspólnocie Kościoła, jak w domu rodzinnym, chrześcijanin możne wciąż wydobywa ze skarbca „rzeczy nowe i stare” (Mt 13,52). W Biblii i w Tradycji Kościoła może on szukać właściwych dróg wiary.

Wspomniany dokument Komisji Papieskiej, w rozdziale poświęconym Tajemnicy Zmartwychwstania Jezusa, przywołuje z skarbca Tradycji Kościoła wskazania Ćwiczeń duchownych św. Ignacego Loyoli. Praktyka ta przeżywa dzisiaj prawdziwy renesans. Wymagania stawiane uczestnikom Ćwiczeń, dostosowane do współczesnych warunków i mentalności, przyciągają ludzi poszukujących „prostej drogi”, jasnych norm i zasad, pragnących pogłębienia swojej wiary, odnowienia osobowej i przyjacielskiej relacji z Bogiem. W centrum Ćwiczeń duchownych znajduje się trudna i odpowiedzialna praca rozeznania zamysłu Bożego. Rozeznanie polega na skupieniu uwagi, na słuchaniu słowa Bożego, tak aby poznać wolę Boża w własnym życiu. Dzięki rozeznaniu można dokonać wyboru swojego powołania, czyli rodzaju służby Bożej, do której wezwany jest człowiek. W ramach Ćwiczeń duchownych rozeznanie woli Bożej i wybór drogi życiowej są starannie przygotowane poprzedzającym okresem oczyszczenia i oświecenia blaskiem Osoby i nauki Jezusa Chrystusa. Wszystko to dokonuje się w klimacie skupienia, medytacji nad słowem Bożym i przy pomocy kierownictwa duchowego. Każdy kto podejmie trud „pracy nad sobą”, odnajdzie w trakcie kolejnych ćwiczeń właściwą drogę i odkryje na nowo swojego „Pana i Boga” (J 20, 28).

„Tak na Wschodzie, jak i na Zachodzie - zauważają autorzy dokumentu - konkretne życie w łasce Zmartwychwstałego Pana obejmuje zasadniczo dwie fazy: ascetyczną, czyli walki z grzechem i zwycięstwa nad słabością oraz mistyczną, czyli umocnienie cnót oraz triumfu łaski i wspólnoty z Bogiem. Możemy więc mówić tu o drodze, posiadającej dwa istotne etapy: wielkopostny i wielkanocny. Ćwiczenia św. Ignacego Loyoli są ich mistrzowskim przykładem. Podzielone na cztery tygodnie, trzy pierwsze poświęcone są nawróceniu, naśladowaniu i pójściu za Jezusem w tajemnicy Jego ziemskiego życia, a zwłaszcza we współuczestnictwie w tajemnicy Jego męki i śmierci. Czwarty i ostatni tydzień Ćwiczenia poświęcają wielkanocnemu doświadczeniu spotkania ze Zmartwychwstałym Jezusem, będącego szczytem i spełnieniem życia w łasce” . Faza pierwsza odpowiada zatem duchowości wielkopostnej (czas oczyszczenie i nawrócenie, pokuty i pojednania). Jest w szczególny sposób rozbudowany zarówno w Ćwiczeniach, jak i w tradycyjnej pobożności. Faza druga wskazuje na duchowość wielkanocną, która tak w Ćwiczeniach, jak i w pobożności zajmuje niewiele miejsca. Mało jest form kultu Zmartwychwstałego Pana. Stanowi to zatem wyzwanie dla działalności pastoralnej i katechetycznej u progu nowego tysiąclecia. Nauczanie i duszpasterstwo powinno bowiem wyzwolić się z kręgu apologetyki, który przypomina czasem sytuację „obrony zamkniętej twierdzy”. Działalność pastoralna, zachowując skarb pobożności wielkopostnej, musi dziś otworzyć się również na proste, spontaniczne i skuteczne przepowiadanie w mocy Ducha Świętego. Chodzi o powrót do kerygmatycznego nauczania i posługi realizowanej w Kościele pierwotnym. Potrzeba odnowy „oblicza tej ziemi”, czyli - zapowiedzianego przez Jana Chrzciciela i potwierdzonego przez wszystkich ewangelistów - „chrztu Duchem Świętym i ogniem” ( Mk 1,8; Mt 3,11; Łk 3,16; J 1,33).

Taka paschalna formacja powinna zmierzać do wypracowania nowych form pobożności, które pozwolą wyzwolić entuzjazm i radość wśród wierzących, umożliwi wzmocnienie „człowieka wewnętrznego” (Ef 4,23-24) i poprowadzi do osobistego spotkania, zjednoczenia i głębokiej zażyłości z Jezusem Chrystusem, który „sam może prowadzić do miłości Ojca w Duchu Świętym i do uczestnictwa w życiu Trójcy Świętej” (CT 5). Spotkanie - modlitewny dialog - zażyłość (przyjaźń): sugerują proces formacji chrześcijańskiej, który składa się z pewnych etapów swoiście pojętej drogi - Drogi Światła i Słowa. Dokument Papieskiego Komitetu daje bardzo konkretną propozycję pastoralną. Zaprasza do rozważania stacji Drogi paschalnej, czyli medytacji nad tajemnicą Zmartwychwstania. Zawraca uwagę, że „chrześcijańskie nauczanie powinno zaproponować nie tylko wielkopostne doświadczenie nawrócenia i odczyszczenia, lecz także wielkanocne doświadczenie komunii i chwały ze Zmartwychwstałym Chrystusem. W tym znaczeniu można słusznie mówić o duchowości Drogi Światła... Doświadczenie to należy do każdego, kto zamierza przebyć drogę Apostołów i pierwszych uczniów, którzy przeszli do rozczarowania i zniechęcenia z powodu męki i śmierci swego Mistrza do uczucia zdumienia i radości ze spotkania ze Zmartwychwstałym” . Odwołując się do schematu nabożeństwa Drogi Krzyżowej i do intuicji zawartej w Ćwiczeniach duchownych św. Ignacego Loyoli, w dokumencie przekazano gotowy schemat nabożeństwa wielkanocnego.

Droga Światła i Słowa składa się z stacji-spotkań z Zmartwychwstałym Panem. Otrzymujemy w ten sposób czternaście stacji, popartych przez Pismo Święte i Tradycję Kościoła:

 

  1. Ukazanie się Matce;
  2. Spotkanie z Marią Magdaleną;
  3. Spotkanie Zmartwychwstałego z trzema niewiastami;
  4. Spotkanie z Piotrem;
  5. Spotkanie w drodze do Emaus;
  6. Spotkanie z uczniami w Wieczerniku;
  7. Spotkanie z Tomaszem;
  8. Spotkanie z siedmiu uczniom nad brzegiem Jeziora Tyberiackiego;
  9. Ukazanie się uczniom na górze Tabor;
  10. Spotkanie z pięciuset braćmi jednocześnie;
  11. Spotkanie z Jakubem;
  12. Ukazanie się Józefowi z Arymatei;
  13. Spotkanie z Pawłem pod Damaszkiem;
  14. Spotkanie z Apostołami w dniu Wniebowstąpienia.

 

 

Droga Światła i Słowa nawiązuje do tradycyjnej Drogi Krzyżowej, a właściwie jest jej kulminacyjnym punktem. Jest ona bowiem szczytem całego Triduum Paschalnego. Praktyka celebracji Paschalnej Drogi domaga się jednak wypracowania pewnej struktury liturgicznej.

Nabożeństwo Drogi paschalnej

Wydaje się, że opierając się tekstach biblijnych, Ćwiczeniach duchownych oraz pewnych elementach pobożności ludowej, można zaproponować prosty schemat nabożeństwa „Drogi Światła i Słowa”. W nabożeństwie tym miejsce krzyża zajmie świeca paschalna, od której sukcesywnie będzie odpalanych 14 świec okalających pulpit z Ewangeliarzem.
Po znaku krzyża i pozdrowieniu, konieczne jest wprowadzenie uczestników w praktykę i strukturę nabożeństwa. Może ono składa się z następujących elementów:

 

 

  1. pieśń na wejście,
  2. wprowadzenie,
  3. intronizacja Ewangeliarza i okadzenie Paschału,
  4. stacje Drogi paschalnej:
    • zapowiedź stacji,
    • aklamacja: Światło Chrystusa!
      Bogu niech będą dzięki (odpalenie świecy od Paschału),
    • fragment tekstu biblijnego,
    • rozważanie prowadzącego nabożeństwo;
    • aklamacja końcowa:
      Alleluja! Wznieś po niebo głos,
      Pan dał Słowa moc. Alleluja!
      [2 x]
  5. modlitwa,
  6. pieśń końcowa.

 

 

Dużą rolę w nabożeństwie odgrywa symbolika światła, które zawsze wskazywało na „(Słowo) światłość prawdziwą, która oświeca każdego człowieka” (J 1,9). Przyjęcie słowa Bożego staje się dla współczesnego chrześcijanina pogrążonego w świecie obojętnym i zsekularyzowanym nowym wyzwaniem. Wciąż aktualna jest przecież zachęta Apostoł Piotr: „Mamy jednak mocniejszą, prorocką mowę, a dobrze zrobicie jeśli będziecie przy niej trwali, jak przy lampie, która świeci w ciemnym miejscu, aż dzień zaświta, a gwiazda poranna wzejdzie w waszych sercach” (2 P 1,19; por. Ef 4,8-14).

Nabożeństwo „Drogi Światła i Słowa” powinna być paschalnym czuwaniem nad słowem Bożym, które oczyszcza i przemienia ludzie serca, napełnia nadzieją, optymizmem i radością. „Postępujcie jak dzieci światłości!” – wzywa św. Paweł (Ef 5,8). To synostwo Boże zobowiązuje wierzących do przynoszenia owoców: „Owocem bowiem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda” (w. 9). Chrześcijanie postępując w Chrystusowym świetle stają się dla pogan „jakby źródłem światła w świecie” (Flp 2,15) a trwając w tej świetlistej zbroi oczekują na przyjście Chrystusa i na pełny „udział w dziedzictwie świętych – w światłości” (Kol 1,12).

W czasie nabożeństwa można korzystać z tradycyjnych pieśni wielkanocnych. Można również posłużyć się kanonami z Taizè bądź analogicznie do nabożeństw drogi krzyżowej opracować specjalne pieśni związane z treścią poszczególnych stacji-spotkań.