Krzyż samotności

Elżbieta Krzewińska

publikacja 09.03.2010 21:40

Samotność jest trudem i cierpieniem, a człowiek nie został stworzony do życia w osamotnieniu, ale do życia wśród ludzi.

Przegedza, schronisko dla bezdomnych Henryk Przondzio/Agencja GN Przegedza, schronisko dla bezdomnych

 

Już na samym początku w Piśmie Świętym padają znamienne słowa: „Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam, uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc.” (Rdz 2,18) Te słowa wskazują na to, że samotność jest trudem i cierpieniem, a człowiek nie został stworzony do życia w osamotnieniu, ale do życia wśród ludzi.

W Biblii problem samotności człowieka ukazywany jest przez pryzmat opuszczenia:

  • przez najbliższych: „A Bóg Wszechmocny niechaj sprawi, aby ów człowiek zlitował się nad wami i puścił wolno waszego brata oraz Beniamina. Skoro mam zostać samotny, to niech tak już będzie!” (Rdz 43,14),

  • przez towarzyszy: „Napadnę na niego, gdy jeszcze jest zmęczony i ręce mu opadły. Tak go przerażę, że ucieknie cały lud, który jest przy nim. Wtedy uderzę na osamotnionego króla” (2 Sm 17,2); „Lecz wszyscy mieszkańcy całej ziemi zlekceważyli odezwę Nabuchodonozora, króla Asyryjczyków, i nie stawili się do walki, ponieważ nie lękali się go. Uważali go za człowieka osamotnionego i dlatego odesłali posłów jego z niczym, nadto ich znieważając.” (Jdt 1,11).

Samotny był ten, kto żył wśród obcych ludów: „I błagała Pana, Boga Izraela, i rzekła: Panie mój, Królu nasz, Ty jesteś jedyny, wspomóż mnie samotną, nie mającą oprócz Ciebie żadnego wspomożyciela, bo niebezpieczeństwo jest niejako w ręce mojej.” (Est 4,17l) – tak modliła się królowa Estera, która będąc Żydówką, została żoną króla perskiego, Kserksesa I. W sytuacji trwogi nie miała obok siebie żadnego człowieka, który mógłby jej pomóc. Dlatego z błaganiem zwróciła się do Boga.

Samotność człowieka w obliczu niebezpieczeństwa i trudności życiowych była i jest czymś ogromnie trudnym do zniesienia, dlatego Bóg wielokrotnie nakazywał Izraelitom troskę o sierotę, wdowę, obcokrajowca: „Nie będziesz krzywdził żadnej wdowy i sieroty.” (Wj 22,21), „Będziesz się cieszył w obliczu Pana, Boga twego, w miejscu, które sobie obierze Pan, Bóg twój, na mieszkanie dla imienia swojego, ty, syn twój i córka, sługa twój i niewolnica, a także lewita, który jest w twoich murach, obcy, sierota i wdowa, którzy żyją u ciebie.” (Pwt 16,11), „Nie będziesz łamał prawa obcokrajowca i sieroty ani nie weźmiesz w zastaw odzieży od wdowy.” (Pwt 24,17), „Jeśli będziesz żął we żniwa na swoim polu i zapomnisz snopka na polu, nie wrócisz się, aby go zabrać, lecz zostanie dla obcego, sieroty i wdowy, aby ci błogosławił Pan, Bóg twój, we wszystkim, co czynić będą twe ręce.” (Pwt 24,19), „Jeśli będziesz zbierał oliwki, nie będziesz drugi raz trząsł gałęzi; niech zostanie coś dla obcego, sieroty i wdowy.” (Pwt 24,20), „Przeklęty, kto łamie prawo obcokrajowca, sieroty i wdowy. A cały lud powie: Amen.” (Pwt 27,19), „Po szabacie część łupów rozdzielono pomiędzy poszkodowanych, wdowy i sieroty, resztą zaś, sami się podzielili i ich dzieci.” (2 Mch 8,28), „Zaprawiajcie się w dobrem! Troszczcie się o sprawiedliwość, wspomagajcie uciśnionego, oddajcie słuszność sierocie, w obronie wdowy stawajcie!” (Iz 1,17), „To mówi Pan: Wypełniajcie prawo i sprawiedliwość, uwalniajcie uciśnionego z rąk ciemięzcy, obcego zaś, sieroty i wdowy nie uciskajcie ani nie czyńcie im gwałtu; krwi niewinnej nie rozlewajcie w tym miejscu!” (Jr 22,3), „Nie krzywdźcie wdowy i sieroty, cudzoziemca i biednego! Nie żywcie w sercach waszych złości względem bliźniego!” (Za 7,10)

Bóg najlepiej wie, jak ciężki krzyż dźwigają ci ludzie. I to nie tylko krzyż braku środków materialnych, ale właśnie braku obecności człowieka najbliższego, ukochanego: rodzica, męża, współrodaka: „On wymierza sprawiedliwość sierotom i wdowom, miłuje cudzoziemca, udzielając mu chleba i odzienia.” (Pwt 10,18), „Pan strzeże przychodniów, chroni sierotę i wdowę, lecz na bezdroża kieruje występnych.” (Ps 146,9), „Zostaw swe sieroty - Ja utrzymam je przy życiu; twoje wdowy niech we Mnie pokładają nadzieję.” (Jr 49,11).

W Nowym Testamencie Ewangelista Łukasz wymownie przedstawił tę troskę Pana o wdowy i sieroty w scenie wskrzeszenia młodzieńca z Nain. Jezus uczynił ten cud ze względu na rozpacz wdowy, której ból spotęgowany został śmiercią jedynego syna: „Gdy zbliżył się do bramy miejskiej, właśnie wynoszono umarłego - jedynego syna matki, a ta była wdową. Towarzyszył jej spory tłum z miasta. Na jej widok Pan użalił się nad nią i rzekł do niej: «Nie płacz!» Potem przystąpił, dotknął się mar - a ci, którzy je nieśli, stanęli - i rzekł: «Młodzieńcze, tobie mówię wstań!» Zmarły usiadł i zaczął mówić; i oddał go jego matce.” (Łk 7,15)

W Biblii przedstawiona jest również szczególna samotność tych ludzi, których Bóg obdarzył powołaniem prorockim. Ich samotność nie wynikała z braku najbliższych, bo np. prorok Ozeasz czy prorok Ezechiel mieli żony. Ich samotność wypływała z niezrozumienia i odrzucenia przez ludzi, do których zostali posłani: „Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny: sprzeciwia się naszym sprawom, zarzuca nam łamanie prawa, wypomina nam błędy naszych obyczajów. Chełpi się, że zna Boga, zwie siebie dzieckiem Pańskim. Jest potępieniem naszych zamysłów, sam widok jego jest dla nas przykry, bo życie jego niepodobne do innych i drogi jego odmienne.” (Mdr 2,12-15); „Zaparli się Pana i powiedzieli: "On nic nie znaczy. Nie spotka nas żadne nieszczęście, nie zaznamy miecza ani głodu". Prorocy są tylko wiatrem i brak w nich słowa Pańskiego».” (Jr 5,12-13), „Pan mnie pouczył i dowiedziałem się; wtedy przejrzałem ich postępki. Ja zaś jak potulny baranek, którego prowadzą na zabicie, nie wiedziałem, że powzięli przeciw mnie zgubne plany: «Zniszczmy drzewo wraz z jego mocą, zgładźmy go z ziemi żyjących, a jego imienia niech już nikt nie wspomina!»” (Jr, 11,18-19); „Biada mi, matko moja, żeś mnie porodziła, męża skargi i niezgody dla całego kraju. Nie pożyczam ani nie daję pożyczki, a wszyscy mi złorzeczą. Naprawdę, Panie, czy nie służyłem Tobie jak najlepiej? Czy się nie wstawiałem u Ciebie za nieprzyjacielem w czasie jego nieszczęścia i niedoli? Ty wiesz... Panie, pamiętaj o mnie i wejrzyj na mnie! Pomścij się za mnie nad moimi prześladowcami! Nie dozwól, bym zginął z powodu Twej wyczekującej cierpliwości; wiedz, że dla Ciebie znoszę poniżenie.” (Jr 15,10-11.15)

W Nowym Testamencie Jezus wskazuje na samotność, jaka będzie udziałem Jego uczniów: „Jezus mu odpowiedział: «Lisy mają nory i ptaki powietrzne - gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć».” (Mt 8,20); „Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni.” (Mt 19,12) Ta samotność jest im potrzebna, żeby, tak jak ich Mistrz, byli dla wszystkich ludzi: „Wtedy Apostołowie zebrali się u Jezusa i opowiedzieli Mu wszystko, co zdziałali i czego nauczali. A On rzekł do nich: «Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco!». Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu. Odpłynęli więc łodzią na miejsce pustynne, osobno. Lecz widziano ich odpływających. Wielu zauważyło to i zbiegli się tam pieszo ze wszystkich miast, a nawet ich uprzedzili. Gdy Jezus wysiadł, ujrzał wielki tłum. Zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać.” (Mk 6,30-34). Również Apostoł Paweł podkreślał, że taki rodzaj samotności pozwala człowiekowi pełniej nakierować całego siebie na Boga: „Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi.” (1 Kor 7,32b-34)

Jednak nawet w służbie Bożej ważne jest, by człowiek nie był sam, by był obok ktoś, kto wspólnie ze mną się modli: „Wziąwszy z sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, począł się smucić i odczuwać trwogę. Wtedy rzekł do nich: «Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze Mną!» I odszedłszy nieco dalej, upadł na twarz i modlił się tymi słowami: «Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty». Potem przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących. Rzekł więc do Piotra: «Tak, jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe».” (Mt 26,37-42)

Pismo Święte opisuje nie tylko troskę Pana Boga o człowieka. To Księga o samotności Boga. Pełno w niej tekstów opisujących Boga jako Tego, kto został opuszczony przez człowieka, od Kogo człowiek odwrócił się grzesząc i nie znajdując upodobania w pełnieniu Bożej woli: „Bardzo szybko odwrócili się od drogi, którą im nakazałem, i utworzyli sobie posąg cielca ulanego z metalu i oddali mu pokłon, i złożyli mu ofiary, mówiąc: Izraelu, oto twój bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej.” (Wj 32,8), „Po śmierci jednak Gedeona Izraelici znów się odwrócili od Pana. Uprawiali nierząd z Baalami i ustanowili Baal-Berita swoim bogiem.” (Sdz 8,33), „Zatem Pan dał Izraelowi wybawiciela, który ich wyzwolił spod mocy Aramu, tak iż Izraelici mieszkali w swoich namiotach, jak przedtem. Jednakże nie odwrócili się od grzechu rodu Jeroboama, do którego ów doprowadził Izraela - trwali w nim. A nawet aszera stała w Samarii.”(2 Krl 13,5-6), „Albowiem sprzeniewierzyli się nasi przodkowie i czynili to, co jest złe w oczach Pana, Boga naszego, opuścili Go i odwrócili twarz od przybytku Pańskiego, a tyłem do niego się obrócili.” (2 Krn 29,6), „I przestrzegałeś ich, by ich nawrócić do Twojego Prawa, lecz oni byli zuchwali i nie słuchali przykazań Twoich, i przeciw przepisom Twoim zgrzeszyli - przeciw tym, przez których wypełnienie zachowuje się życie. Odwrócili niesforne plecy, byli twardego karku i nieposłuszni.” (Ne 9,29), „A on mu odrzekł: Nie ja dręczę Izraela, ale właśnie ty i ród twego ojca waszym porzucaniem przykazań Pańskich, a ponadto ty poszedłeś za Baalami.” (1 Krl 18,18).

Kiedy człowiek odwraca się od Boga, wówczas Bóg odwraca się od człowieka, gdyż nie może znieść zła. Odwraca swoje Oblicze od ludzi czyniących zło: „Ale jeżeli odwrócicie się ode Mnie i porzucicie moje prawa i nakazy, które wam dałem, oraz zechcecie pójść i służyć obcym bogom i oddawać im pokłon - to wykorzenię was z mojej ziemi, którą wam dałem, a dom, który poświęciłem memu Imieniu, odtrącę od mego oblicza i uczynię z niego przedmiot przypowieści i pośmiewiska u wszystkich narodów. Świątynia, która była tak wspaniała, będzie dla każdego przechodzącego obok niej przedmiotem zdumienia, tak iż zapyta: "Dlaczego Pan tak uczynił temu krajowi i tej świątyni?" A odpowiedzą: "Dlatego, że opuścili Pana, Boga ich ojców, który wyprowadził ich z ziemi egipskiej, a upodobali sobie innych bogów oraz oddawali im pokłon i służyli: dlatego sprowadził na nich całe to nieszczęście"».” (2 Krn 7,19-22)

To odwrócenie się Boga może być dla człowieka wielką łaską, bo jeśli człowiek odczuje swoją niezmierzoną samotność życia bez Boga, może nawrócić się, przestać czynić zło, zacząć szukać Boga i Jego woli: „Niechaj bezbożny porzuci swą drogę i człowiek nieprawy swoje knowania. Niech się nawróci do Pana, a Ten się nad nim zmiłuje, i do Boga naszego, gdyż hojny jest w przebaczaniu.” (Iz 55,7), „Jeśli bowiem wrogów swych dzieci, chociaż winnych śmierci, karałeś z taką oględnością i pobłażaniem, dając czas i miejsce, by się od zła odwrócili, z jakże wielką czułością sądziłeś swych synów, których przodkom dawałeś przysięgi i przymierza, pełne wspaniałych obietnic. Kiedy nas karcisz - wrogów naszych chłoszczesz tysiąckrotnie, byśmy pamiętali o dobroci Twojej, gdy sądzimy, i oczekiwali miłosierdzia, gdy na nas sąd przyjdzie. Stąd i tych, co w głupocie swej żyli bezbożnie, skarałeś przez ich własne bezeceństwa.” (Mdr 12,20-23)

Bogu bowiem zawsze zależy na zbawieniu swojego ludu, „Pan bowiem nie odpycha swego ludu i nie porzuca swojego dziedzictwa” (Ps 94,14), „Na krótką chwilę porzuciłem ciebie, ale z ogromną miłością cię przygarnę.” (Iz 54,7), „A jeśliby występny porzucił wszystkie swoje grzechy, które popełniał, a strzegł wszystkich moich ustaw i postępowałby według prawa i sprawiedliwości, żyć będzie, a nie umrze” (Ez 18,21)

Wiedział o tym Paweł Apostoł, gdy pisał do Koryntian: „znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy.” (2 Kor 4,9) Tylko trzeba uwierzyć w zapewnienia o Bożej nieustającej obecności, zawarte w Biblii: „Bądź mężny i mocny, nie lękaj się, nie bój się ich, gdyż Pan, Bóg twój, idzie z tobą, nie opuści cię i nie porzuci.” (Pwt 31,6), „Sam Pan, który pójdzie przed tobą, On będzie z tobą, nie opuści cię i nie porzuci. Nie lękaj się i nie drżyj!” (Pwt 31,8), „Nikt się nie ostoi przed tobą przez wszystkie dni twego życia. Jak byłem z Mojżeszem, tak będę z tobą, nie opuszczę cię ani porzucę.” (Joz 1,5)

I nawet, jeśli jak Jezus w chwili straszliwego cierpienia będzie wzywał Boga: „Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Eli, Eli, lema sabachthani? to znaczy Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?” (Mt 27,46), to mimo to będzie wiedział, gdzie naprawdę złożyć najcenniejszy dar – swoją duszę: „Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha.” (Łk 23,46)